przez AnnaZ » 3 mar 2021, o 13:27
Wróciłam już na oddział z sali pooperacyjnej, więc mogę coś wreszcie napisać. Tam nie mogłam, bo po morfinie wszystko mi latało przed oczami. Nadal jestem osłabiona, bo ostatni posiłek jadłam w poniedziałek rano... Dziś mam już dostać lekkostrawny posiłek.
Operacja odbyła się planowo we wtorek z samego rana. Udało się zrobić laparoskopowo!!! Więc mam tylko trzy nieduże nacięcia plus nacięcie w pępku. Moja przepulina pępkowa okazała się bardzo mała i nie stanowiła problemu 🙏 Mogę normalnie chodzić, choć oczywiście brzuch trochę ciągnie, ale to bez porównania z przeciętym brzuchem. Doszłam spokojnie do kuchni i zrobiłam sobie herbatkę rumiankową.
Udało się też zostawić jajniki❣❣❣
Warunki w szpitalu są świetne. Jestem w 3osobowej sali z czystą łazienką, dużym oknem, a nawet szafą... Lekarze wszyscy bardzo mili, pielęgniarki też. Przez całą noc na sali pooperacyjnej bardzo dbała o mnie młoda położna. Dawała leki przeciwbólowe, przemywała rany, także ja sobie spałam na tyle dobrze, na ile można po operacji. Tu nawet panie salowe są miłe, wszędzie jest czyściutko. Dwa razy wymiotowałam, ale po lekach przeszło...
Miałam ogromne szczęście. Jeszcze na pewno przede mną gorsze chwile, ale jestem dobrej myśli 🌹