Strona 14 z 15

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 16 paź 2020, o 07:17
przez jaga
Huguś, Twój opis plasterka jest tak obrazowy, że już wiem, co zacz :) .

To teraz jeszcze pytanko: jak długo jest ważna recepta na plasterki? Bo chyba nie miesiąc :-\ , skoro doktor powiedział, żebym wpierw dała szansę "ziółkom" 🤔

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 16 paź 2020, o 07:50
przez Ania55
Hej Jaga :) z tym, to różnie bywa. Najlepiej dopytaj w aptece.

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 16 paź 2020, o 08:00
przez olikkk
Jago mam te same plasterki i też od początku biorę tylko 1/2 . Przez pierwsze lata brałam dwa razy w tygodniu, teraz tylko raz.
Dasz radę ;)
One nie są drogie, możesz wykupić na wszelki wypadek ;)

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 16 paź 2020, o 08:07
przez jaga
olikkk napisał(a):Jago mam te same plasterki i też od początku biorę tylko 1/2 . Przez pierwsze lata brałam dwa razy w tygodniu, teraz tylko raz.
Dasz radę ;)
One nie są drogie, możesz wykupić na wszelki wypadek ;)

A czy "przedłużenie" może wypisać lekarz rodzinny?

Oliczku, czy Ty od razu zaczęłaś od plasterków, czy próbowałaś preparatow ziołowych?

I jeszcze jedno: jak długo czeka sie na efekty?

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 16 paź 2020, o 08:13
przez olikkk
Jago na początku nie brałam nic bo nie miałam wiedzy ....
Syrenkowa jeszcze nie było x_x

Rodzinny może wpisać receptę na plasterki ale musi mieć od ginekologa zaświadczenia, że jest wskazanie.
Ja od dawna biorę recepty od rodzinnego.

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 16 paź 2020, o 16:49
przez hugnonot
jaga napisał(a):Huguś, Twój opis plasterka jest tak obrazowy, że już wiem, co zacz :) .

To teraz jeszcze pytanko: jak długo jest ważna recepta na plasterki? Bo chyba nie miesiąc :-\ , skoro doktor powiedział, żebym wpierw dała szansę "ziółkom" 🤔


Moja rada kup wsadź do szafy, wcale nie jest łatwo je kupić.

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 21 paź 2020, o 14:11
przez jaga
hugnonot napisał(a):
jaga napisał(a):Huguś, Twój opis plasterka jest tak obrazowy, że już wiem, co zacz :) .

To teraz jeszcze pytanko: jak długo jest ważna recepta na plasterki? Bo chyba nie miesiąc :-\ , skoro doktor powiedział, żebym wpierw dała szansę "ziółkom" 🤔


Moja rada kup wsadź do szafy, wcale nie jest łatwo je kupić.


Byłam dziś w aptece w celu zakupu i... odbiłam się od okienka :kolobok_dash3: Na recepcie z refundacją 30% doktor przepisał mi 1 opakowanie zawierające 8 plastrów. Pani w aptece poinformowała mnie, że refundowane są tylko opakowania zawierające 6 plastrów, natomiast 8-ki są odpłatne 100%. Owszem, mogłaby mi sprzedać 6-tkę, ale też z odpłatnością 100%. Czy lekarze naprawdę muszą znać się na tym, które opakowanie (sic!!!) tego samego leku) jest refundowane przez NFZ, a które nie?? W takich sytuacjach NFZ nadaje się do: :kolobok_hunter:

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 21 paź 2020, o 14:36
przez Aneczka15
Tak Jaga, załamać się idzie. Niestety, system jest niedopracowany. Wszystko idzie przesz komputer. Lekarze powinni się znać. Ile razy babki z aptek za nimi biegają, żeby poprawiać różne rzeczy. Oni albo zabiegani albo niedoinformowani, aptekarzy będą ścigać, nie lekarzy, w razie błędów.

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 21 paź 2020, o 15:29
przez hugnonot
jaga napisał(a):
hugnonot napisał(a):
jaga napisał(a):Huguś, Twój opis plasterka jest tak obrazowy, że już wiem, co zacz :) .

To teraz jeszcze pytanko: jak długo jest ważna recepta na plasterki? Bo chyba nie miesiąc :-\ , skoro doktor powiedział, żebym wpierw dała szansę "ziółkom" 🤔


Moja rada kup wsadź do szafy, wcale nie jest łatwo je kupić.


Byłam dziś w aptece w celu zakupu i... odbiłam się od okienka :kolobok_dash3: Na recepcie z refundacją 30% doktor przepisał mi 1 opakowanie zawierające 8 plastrów. Pani w aptece poinformowała mnie, że refundowane są tylko opakowania zawierające 6 plastrów, natomiast 8-ki są odpłatne 100%. Owszem, mogłaby mi sprzedać 6-tkę, ale też z odpłatnością 100%. Czy lekarze naprawdę muszą znać się na tym, które opakowanie (sic!!!) tego samego leku) jest refundowane przez NFZ, a które nie?? W takich sytuacjach NFZ nadaje się do: :kolobok_hunter:


Tak są pakowane po 6, natomiast w UK po 8.
Ale jak lekarz wylicza na 3 miesiące to jak liczy? 1 opakowanie 6 plastrów 2 razy w tygodniu starcza wg. niego na miesiąc. Jak zapisze 4 opakowania na 3 miesiące to i tak nigdy nie wystarcza bo miesiąc ma nie 18 dni ale 30-31 i te dni się zbierają.
A klej w nowych plastrach jest do kitu, odklejają się.

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 21 paź 2020, o 15:51
przez olikkk
Nie wiem po co te niby przeliczenia :-\
Wiadomo że powinien przepisać opakowania po 6szt bo tylko te są refundowane, co jest totalną głupotą :kolobok_dash2:

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 21 paź 2020, o 18:29
przez hugnonot
olikkk napisał(a):Nie wiem po co te niby przeliczenia :-\
Wiadomo że powinien przepisać opakowania po 6szt bo tylko te są refundowane, co jest totalną głupotą :kolobok_dash2:


Jak lekarz zapisuje 4 opakowania po 6 plastrów na refundację to ma to wystarczyć na 3 miesiące, ale tylko teoretycznie bo nijak nie wystarcza. O to mi chodziło.

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 5 lis 2020, o 14:19
przez jaga
Menka mnie przerasta :( . Zwłaszcza ta w wydaniu nocnym, jednak i w dzień, pomimo brania specyfików ziołowych (wpierw DuoFem, teraz Mabelle), jest coraz gorzej :( . Do hormonów wciąż mam opory, bo doktor powiedział, że moja atypia była hormonozależna, zaś to, że histpat pooperacyjny jej nie wykazał, nie oznacza, że za 2-3 miesiące znów by się nie pojawiła, bo póki co to, co złe, mogło zostać całkowicie usunięte podczas ostatniego przed operacją łyżeczkowania. Doktor poprawił receptę, ale zanim to zrobił, powiedział, że te hormony z plastrów często działają jak placebo albo nie działają wcale, ewentualnie w małym stopniu niwelują objawy menopauzy. Rzadko kiedy niwelują je całkowicie. Mój mąż jest „na nie”, uzasadniając, że podanie w tym momencie organizmowi sztucznych hormonów to tak jakby alkoholikowi na odwyku dać pół piwka, albo palaczowi, który boryka się z głodem nikotynowym, dać macha. On jest zdania, żeby przemęczyć się przez ten najgorszy okres, a organizm dostosuje się do nowych warunków. Jestem strasznie skołowana w tym temacie :( . Myślałam, że duża porcja czerwonej koniczyny w Mabelle pomoże, a tymczasem mam wrażenie, że jest coraz gorzej. Ile jeszcze czasu dać fitohormonom, by pozwoliły mi poczuć się lepiej? Biorę je od 26 września br.

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 5 lis 2020, o 15:08
przez Ania55
Hejka Jaga :) podobno nie ma badań udowadniających pozytywny wpływ czerwonej kończyny na dolegliwości menomendowe :) dobra jest soja, ale.... :( poczytaj o pluskwicy groniastej, ja przymierzam się do przetestowania leku remifemin. To jest lek, nie suplement. Może spróbuj? Pozdrawiam :ymhug:

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 5 lis 2020, o 16:40
przez hugnonot
jaga napisał(a):Menka mnie przerasta :( . Zwłaszcza ta w wydaniu nocnym, jednak i w dzień, pomimo brania specyfików ziołowych (wpierw DuoFem, teraz Mabelle), jest coraz gorzej :( . Do hormonów wciąż mam opory, bo doktor powiedział, że moja atypia była hormonozależna, zaś to, że histpat pooperacyjny jej nie wykazał, nie oznacza, że za 2-3 miesiące znów by się nie pojawiła, bo póki co to, co złe, mogło zostać całkowicie usunięte podczas ostatniego przed operacją łyżeczkowania. Doktor poprawił receptę, ale zanim to zrobił, powiedział, że te hormony z plastrów często działają jak placebo albo nie działają wcale, ewentualnie w małym stopniu niwelują objawy menopauzy. Rzadko kiedy niwelują je całkowicie. Mój mąż jest „na nie”, uzasadniając, że podanie w tym momencie organizmowi sztucznych hormonów to tak jakby alkoholikowi na odwyku dać pół piwka, albo palaczowi, który boryka się z głodem nikotynowym, dać macha. On jest zdania, żeby przemęczyć się przez ten najgorszy okres, a organizm dostosuje się do nowych warunków. Jestem strasznie skołowana w tym temacie :( . Myślałam, że duża porcja czerwonej koniczyny w Mabelle pomoże, a tymczasem mam wrażenie, że jest coraz gorzej. Ile jeszcze czasu dać fitohormonom, by pozwoliły mi poczuć się lepiej? Biorę je od 26 września br.

Około 3 miesiące stabilizuje się poziom hormonów, fito też. To jak plastry działają zależy m.in. od przepuszczalności skóry i od tuszy. Czy to jest placebo? Nie zgodziłabym się, sprawdziłam jaka jest różnica z i bez. Czy są wystarczające? W mojej opinii dostarczają tylko minimum hormonów, co najlepiej widać po skórze i kościach.
To ie jest taka prosta sprawa, że organizm sobie poradzi bez i się przystosuje. Meno to nie alkohol czy papierosy, to złe porównanie.
Niedobór estrogenów ma poważne konsekwencje zdrowotne też a objawy meno wygaszają się nawet 10 lat...

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 5 lis 2020, o 18:05
przez anulek
Ja przeczekałam, ponieważ u mnie innej opcji nie było Ciekawi mnie co najbardziej Ci dokucza. Może można wyciszyć objawy. Np. na sen albo nerwy jakieś tabletki ziolowe

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 5 lis 2020, o 18:07
przez eli-50
Jaga według moich informacji od gin htz zaczyna działać po 2 miesiącach. A fito być może trochę dłużej, bo są słabsze. Też uważam, że przytoczone przez Ciebie porównanie nie jest trafione. Po co się męczyć skoro są na to środki zaradcze ? O ile oczywiście można z nich korzystać. Bez hormonów czułam się dużo gorzej niż przy ich stosowaniu. Być może nie niwelują całkowicie objawów, ale znacznie je ograniczają. I jeszcze jedno stosuje się je tylko w pewnym okresie. Nie do końca życia. Nie chciałam obciążać żołądka, więc stosowałam plastry. Też działały. Zaliczam się do raczej szczupłych ;)
Życzę cierpliwości i pozdrawiam ciepło :x %%-

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 5 lis 2020, o 18:55
przez Anita71
Jaga myślałam o Tobie, co słychać. Dobrze, że się odezwałaś, szkoda natomiast, że masz problem. Posłuchaj u mnie przy mojej atypii moja gin-onko jest bardzo twarda i stanowcza w nieprzepisywaniu mi żadnych HTZ nawet miejscowych na pochwę, przy mojej atrofii. Jest za duze ryzyko. Też moja choroba była hormonozalezna. Jaga co Twój lekarz miał na myśli mówiąc, że atypia mogłaby się pojawić za 2-3 m-ce, gdzie? Tłumaczył to jakoś? Masz wszystko wycięte. U mnie gin- onko nie podaje HTZ ponieważ boi się o piersi a u Ciebie o czym mówił lekarz? Nie ryzykowałabym z hormonami, u mnie meno aż tak nie jest dokuczliwa, teraz nie biorę nic, Mabelle też odstawiłam.

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 5 lis 2020, o 20:30
przez jaga
Dzięki, Dziewczyny, za odpowiedzi :) . Widać za mało cierpliwa jestem, ale wszędzie pisali, że po 2 tygodniach stosowania fito, a najpóźniej po miesiącu, są efekty. Ale to pewnie dotyczy objawów naturalnej menki, a chirurgicznej. Duofem i Mabelle są z koniczyny, więc gdy nie będzie poprawy, w następnej kolejności spróbuję ten Remifemin. Mam w domu herbatkę z pluskwicy, ale nie potrafię jej pić - jest tak potwornie gorzka :(( .

hugnonot napisał(a):Około 3 miesiące stabilizuje się poziom hormonów, fito też. To jak plastry działają zależy m.in. od przepuszczalności skóry i od tuszy. Czy to jest placebo?

Raczej nie placebo. Myślę, że doktor miał na myśli to niskie stężenie hormonów - że ponieważ część kobiet psychicznie nastawia się, że skoro hormony, to na pewno pomogą, zatem efekt jest jak w przypadku placebo - po prostu pomagają ;;) . Ale skoro działanie plastrów zależy od przepuszczalności skóry i od tuszy, to... hmmm... w tym drugim od wielu już lat jestem na skraju "normalności" i staram się nie przekraczać granicy ;) , natomiast co do przepuszczalności mojej skóry - nie mam bladego pojęcia.

anulek napisał(a):Ja przeczekałam, ponieważ u mnie innej opcji nie było Ciekawi mnie co najbardziej Ci dokucza. Może można wyciszyć objawy. Np. na sen albo nerwy jakieś tabletki ziolowe

Jak długo trwało Twoje przeczekiwanie?
Dokuczają mi uderzenia gorąca - bywa, że w ciągu dnia nawet 4 razy na godzinę :-o , choć to na szczęście nie jest stała częstotliwość. Jednak gorsze od tego są nocne zlewne poty - wtedy oczywiście się budzę, odkrywam, żeby odparować, lecz obawiam się przeziębienia (już mi lewa łopatka szwankuje od tych "manewrów").

Anita71 napisał(a):Jaga myślałam o Tobie, co słychać. Dobrze, że się odezwałaś, szkoda natomiast, że masz problem. Posłuchaj u mnie przy mojej atypii moja gin-onko jest bardzo twarda i stanowcza w nieprzepisywaniu mi żadnych HTZ nawet miejscowych na pochwę, przy mojej atrofii. Jest za duze ryzyko. Też moja choroba była hormonozalezna. Jaga co Twój lekarz miał na myśli mówiąc, że atypia mogłaby się pojawić za 2-3 m-ce, gdzie? Tłumaczył to jakoś? Masz wszystko wycięte. U mnie gin- onko nie podaje HTZ ponieważ boi się o piersi a u Ciebie o czym mówił lekarz? Nie ryzykowałabym z hormonami, u mnie meno aż tak nie jest dokuczliwa, teraz nie biorę nic, Mabelle też odstawiłam.

To, że atypia mogłaby pojawić się za 2-3 miesiące, to była "gdybologia" podczas interpretacji wyniku, który nie wykazał atypii. Doktor na temat HTZ u mnie też mówił o piersiach. HTZ przepisał na moją prośbę, bo miałam obawy pt. "a jeśli ziółka nie pomogą?", ale był bardziej za ziołowymi preparatami. Jako że jestem genetycznie obciążona rakiem jelita grubego, zapytałam go, jak HTZ działa w tym względzie (sama czytałam skrajnie odmienne wypowiedzi) - odpowiedź: Nie ma jednoznacznych wyników badań. Z jednej strony boję się HTZ-ta, a z drugiej w netach piszą, że do 3 lat ryzyka nie ma...
Anitko, jak Mabelle podziałała na Ciebie - w jakim mniej więcej procencie zniwelowała objawy? Jak długo brałaś?

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 5 lis 2020, o 22:37
przez anulek
Około roku było nie fajnie, pożniej łatwiej dziś prawie o tym zapomniałam Ja zimę lubiłam bardzo. Lekkie ubrania, temperatura pomieszczeń dostosowana do mnie, pościel letnia, a gdy było źle bardzo wentylator w pomieszczeniu w którym spałam i dałam radę, mając nadzieję że nie będzie wznowy i się udało, czego i Tobie życzę szczerze💚

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

PostNapisane: 6 lis 2020, o 20:40
przez Anita71
Jaguś wiesz ja to sobie tak myślę, że chyba jednak meno aż tak bardzo nie jest dokuczliwa dla mnie, mam objawy zmęczenia, senności no i dopada mnie chwilami depresja taka z doskoku jak jest jakiś czynnik zapłonowy z zewnątrz. Uderzenia gorąca mam już tylko sporadycznie, a też nigdy nie były aż tak mocno dokuczliwe. Z drugiej strony te objawy senności zmęczenia też mogą wiązać się z cukrzycą. Nie mam zlewających nocnych potów, a teraz po zakończeniu upałów generalnie nie mogę narzekać na potliwość. Mabelle brałam troszkę ponad miesiąc i nie widziałam jakiejs poprawy to już mniej stają się uciążliwe po zaczetym procesie leczenia cukrzycy. Nie wiem naprawdę nie wiem Jaguś jak Ci pomoc, co podpowiedzieć. Jaguś chyba trzeba uderzyć w zioła. Chroń piersi, obawiam się, że jeżeli poty są aż tak mocno dokuczliwe to tabletki ziołowe nie pomogą, ale może właśnie picie czystych ziół konkretnie tych przeciwdziałających poceniu może coś da? Ale trzeba by namierzyć te właściwie działające zioła. Nie wiem jakie to mogą być.