Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Już są po operacji

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez Anita71 » 30 sie 2020, o 17:00

Anulek ale sama przyznasz że nie było miłe to co Tobie powiedziano prawda?
Moim przyjacielem zawsze był wentylator, od dłuższego czasu mam dwa po prawej i lewej stronie mojej osoby ;) latem zimą nie. W nowym miejscu pracy klima coś cudnego :ymdaydream: bez niej w tym pokoiku w którym jestem nie dałabym rady. :)
Anita71
 
Posty: 8672
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez anulek » 30 sie 2020, o 19:48

Ja tego tak nie odebrałam bo pani doktor najpierw wyraziła ogromną radość z . wygranej walki z rakiem a później usłyszałam te słowa. Widziałam jak moja mama chorowała i umierała na nowotwór więc więcej dostrzegałam plusów niż minusów w trakcie mojego leczenia tak do dziś do tego podchodzę. Miałam ogromne szczęście. W tamtym roku byłam na pogrzebie bliskiej mi kobiety ze względu na zbyt późno postawiona diagnozę. To się dzieje się dziś pomimo wielu możliwości kobiety poźno są diagnozowane i różnie się to kończy. Moja mama miała 52lata..... A ja 23...straszne rozstanie. ......pomyśl o córkach
anulek
 
Posty: 687
Dołączył(a): 16 sie 2015, o 11:13
Wiek: 46
Data operacji: 8 lipca 2015
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: nowotwór złośliwy trzonu macicy
Zakres operacji: macica,przydatki,węzły chłonne
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: nie

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez Anita71 » 31 sie 2020, o 08:40

@};-
Anita71
 
Posty: 8672
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez jaga » 31 sie 2020, o 09:15

Anita71 napisał(a):Jaguś nie chodziło mi o to żeby straszyć moim przypadkiem, tylko zwrócić prawdziwie uwagę na pewne rzeczy a i wypłakać się Dziewczynom w Syrenkowie i często prosić o wsparcie oj to się porobiło...

Oj tam, nie przejmuj się, bo nic takiego się nie porobiło :). Jeszcze ze 2 dni i oswoję trwogę, która narodziła się podczas wizyty w głębszych rejonach Twojego pokoiku. Zawsze wychodziłam z założenia, że lepiej być psychicznie przygotowanym na najgorsze i zostać mile zaskoczonym, niż uważać, że wszystko będzie szło jak po maśle i się gorzko rozczarować. Właściwie to fajnie, że pisałaś o swoim samopoczuciu i dolegliwościach fizycznych po operacji, bo z taką wiedzą łatwiej jest stawić czoła przeciwnościom. Mnie w każdym razie jest łatwiej (*) . Pomaga mi też przegadanie swoich wątpliwości i czarnowidztwa z bliskimi. Choć oczywiście to nie może być jedyny temat rozmów z rodziną, czy przyjaciółmi!! Zdaję sobie sprawę, że oni też przeżywają całą tę sytuację, ale - egoistycznie - uważam, że to my jesteśmy na "uprzywilejowanej" pozycji. Tak właśnie uważam... (-> możecie polemizować ;) )

Gabi17 napisał(a):
Anita71 napisał(a):Gabi stosujesz preparat na bazie soi, czy konsultowałaś to z jakimś lekarzem?


Hejka Anitko, tak sam lekarz gin-onkol doradzil ten preparat, wczesniej lykalam Castangus, czyli wyciag z niepokalanka, ale nie dawal rady. Czy myslisz ze nie powinnam lykac fitohormonów? uderzenia goraca mi dokuczaja bardzo :kolobok_ireful3: Wahania nastrojów i depresja lapie przez te hormony, lub przez chorobe /:) , juz sama nie wiem? ale przeciez takie ziola lepsze niz HTZ. Nie wwiem czy sa tu Syrenki z A1G1 ktore lykaja cos na chirurgiczna menopauze?


Macie jakąś wiedzę na temat pluskwicy groniastej w przypadku menopauzy chirurgicznej z przyczyn onkologicznych? Mnie endokrynolog poleciła, żebym popijała, by łagodnie wejść i przejść przez menopauzę, ale wtedy jeszcze nie miałam pojęcia o żadnych atypiach we mnie :-s . Podobno najskuteczniejsza jest pluskwica w postaci herbatki, więc kupiłam, zaparzyłam sobie raz i powiedziałam: NIGDY WIĘCEJ! Pluskwica jest tak potwornie gorzka, a na dodatek popija się ją po 2-3 łyżki, więc co gorzki smak zniknie z ust, to znów 2-3 łyżki i tak w kółko :kolobok_dash2: . No ale jeśli miałaby być dozwolona i skuteczna, to jestem gotowa przełknąć tę żabę (czyż sama nazwa "pluskwica groniasta" nie brzmi jak nazwa gatunku jakiejś trującej żaby?? =)) )
jaga
 
Posty: 173
Dołączył(a): 20 sie 2020, o 10:58
Wiek: 46
Data operacji: 7 września 2020
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: rozrost złożony z atypią
Zakres operacji: histerektomia całkowita;
znieczulenie dolędźwiowe + narkoza uzupełniająca
Wynik HP: biopsja: polip endometrialny z atypią
abrazja I: rozrost prosty bez atypii
abrazja II (po pół roku od I): rozrost złożony z atypią
Terapia hormonalna: brak

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez Anita71 » 31 sie 2020, o 09:39

Brzmi! Masz rację, Jaga odgrzebalsm mój lek na meno z szafy, polecany na forum Mabelle, z koniczyny łąkowej i lnu zwyczajnego, będą brać, zanim wejdziesz w meno to przetestuję na sobie i powiem o moich odczuciach.
Anita71
 
Posty: 8672
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez Ania55 » 31 sie 2020, o 09:40

Dziewczynki przypomniałam sobie, że na potliwość podobno dobrze działa napar z szałwii. Osobiście nie próbowałam, ale może warto?
Ania55
 
Posty: 296
Dołączył(a): 31 maja 2018, o 12:56
Wiek: 58
Data operacji: 10 kwietnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: przez pochwę
Powód operacji, zabiegu: Wypadanie macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy wraz z szyjką. Zostawione jajniki.
Wynik HP: OK.
Terapia hormonalna: Od początku menopauzy, czyli 3 lata stosuje Climea forte, a obecnie aktiv meno. Preparaty z wyciągiem z soi.

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez jaga » 31 sie 2020, o 09:48

Anita71 napisał(a):odgrzebalsm mój lek na meno z szafy, polecany na forum Mabelle, z koniczyny łąkowej i lnu zwyczajnego, będą brać, zanim wejdziesz w meno to przetestuję na sobie i powiem o moich odczuciach.

Dzięki :) . Właśnie tu na forum dowiedziałam się, że len jest bardzo pomocny w meno. Jak fajnie! UWIELBIAM len - od dobrych kilku lat lniany glut ;;) z łyżeczką miodu i odrobiną mleka jest moim codziennym moim "zerowym" śniadaniem ("zerowym", tzn. takim, żeby nie wychodzić z domu z pustym żołądkiem :) ).
jaga
 
Posty: 173
Dołączył(a): 20 sie 2020, o 10:58
Wiek: 46
Data operacji: 7 września 2020
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: rozrost złożony z atypią
Zakres operacji: histerektomia całkowita;
znieczulenie dolędźwiowe + narkoza uzupełniająca
Wynik HP: biopsja: polip endometrialny z atypią
abrazja I: rozrost prosty bez atypii
abrazja II (po pół roku od I): rozrost złożony z atypią
Terapia hormonalna: brak

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez Anita71 » 31 sie 2020, o 09:53

Anulek wiesz tylko, że jeżeli chodzimy, mówię my, myśląc generalnie, często do gina ja chodziłam już co pół roku, to nie powinnyśmy być zaskakiwanie chorobami typu rak złośliwy, po to chodzimy, płacimy, składamy nasz los, zdrowie i nawet życie w ręce lekarzy żeby tak nie było i żeby ustrzegli nas przed nowotworem. A tu wiele Dziewczyn pisało że chodziły często i skończyło się rakiem. I wtedy mimo wszystko, mimo starań nagle słyszysz od innego że masz nie marudzić i uczyć się żyć no nowo, to chyba jest coś nie halo. Ok to wiemy, że się cieszymy z uratowania życia i radość jest przeogromna, ale czy to nasza wina? Dbalysmy o siebie i pilnując wizyt i często płacąc niemałe pieniądze i co? Właśnie o to chodzi, to są niewłaściwe komentarze mimo ogarniającej nas radości. Nawet nie wiem czy powinnyśmy mieć stan przednowotworowy jak ja? Wizyty co pół roku, diagnostyka, USG, badania, cytologia i ciach po macicy, jajnikach, coś tu jest nie tak, niefajnie. @};-
Anita71
 
Posty: 8672
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez ewikaz » 31 sie 2020, o 14:22

jaga napisał(a):
Anita71 napisał(a):odgrzebalsm mój lek na meno z szafy, polecany na forum Mabelle, z koniczyny łąkowej i lnu zwyczajnego, będą brać, zanim wejdziesz w meno to przetestuję na sobie i powiem o moich odczuciach.

Dzięki :) . Właśnie tu na forum dowiedziałam się, że len jest bardzo pomocny w meno. Jak fajnie! UWIELBIAM len - od dobrych kilku lat lniany glut ;;) z łyżeczką miodu i odrobiną mleka jest moim codziennym moim "zerowym" śniadaniem ("zerowym", tzn. takim, żeby nie wychodzić z domu z pustym żołądkiem :) ).

Moje Drogie ja nie mam upierdliwych skutków meno może przez ten len???
Piję od dawna kleik z lnu na czczo ze względu na nadżerki w żołądku. Może to jego zasługa? Też go uwielbiam. Nie mam najmniejszego problemu z piciem "glutów"

Jak czytałam posty Huguś to jestem przerażona, że tak ostro jej daje popalić ta menopauza :(

Anitko mnie pewien (...........) powiedział tak: "Częste kontrole nie uchronią nas przed rakiem, one tylko pozwolą zdiagnozować go we wczesnym stadium i tym samym uniknąć bardzo drastycznego leczenia jakim jest chemio czy radioterapia"
Niestety wykluczenie lub potwierdzenie raka daje tak naprawdę tylko wynik pooperacyjny, żadne łyżeczkowania czy biopsje, niestety... Biopsja jest celowana a rak może ukrywać się w innym miejscu tak jak u mnie a łyżeczkowanie może pominąć miejsce z rakiem, które jest robione "w ślepo". Trochę tutaj tłumaczę lekarzy ale tak to wygląda :(
ewikaz
 
Posty: 234
Dołączył(a): 14 gru 2019, o 22:27
Wiek: 45
Data operacji: 2 stycznia 2020
Metoda operacji, zabiegu: przez pochwę
Powód operacji, zabiegu: Śródnabłonkowa neoplazja dużego stopnia EIN III - dysplazja dużego stopnia
Zakres operacji: I operacja przezpochwowa - Usunięcie macicy wraz szyjką.
II operacja - laparoskopowe usunięcie jajników, jajowodów i węzłów chłonnych
Wynik HP: Pierwsza operacja - Adenocarcinoma endometriale G-1 Figo 1a
Druga operacja: Czysto!!! Bez przerzutów i nacieków!
Terapia hormonalna: Nie mam

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez hugnonot » 31 sie 2020, o 14:51

ewikaz napisał(a):
jaga napisał(a):
Anita71 napisał(a):odgrzebalsm mój lek na meno z szafy, polecany na forum Mabelle, z koniczyny łąkowej i lnu zwyczajnego, będą brać, zanim wejdziesz w meno to przetestuję na sobie i powiem o moich odczuciach.

Dzięki :) . Właśnie tu na forum dowiedziałam się, że len jest bardzo pomocny w meno. Jak fajnie! UWIELBIAM len - od dobrych kilku lat lniany glut ;;) z łyżeczką miodu i odrobiną mleka jest moim codziennym moim "zerowym" śniadaniem ("zerowym", tzn. takim, żeby nie wychodzić z domu z pustym żołądkiem :) ).

Moje Drogie ja nie mam upierdliwych skutków meno może przez ten len???
Piję od dawna kleik z lnu na czczo ze względu na nadżerki w żołądku. Może to jego zasługa? Też go uwielbiam. Nie mam najmniejszego problemu z piciem "glutów"

Jak czytałam posty Huguś to jestem przerażona, że tak ostro jej daje popalić ta menopauza :(

Anitko mnie pewien (...........) powiedział tak: "Częste kontrole nie uchronią nas przed rakiem, one tylko pozwolą zdiagnozować go we wczesnym stadium i tym samym uniknąć bardzo drastycznego leczenia jakim jest chemio czy radioterapia"
Niestety wykluczenie lub potwierdzenie raka daje tak naprawdę tylko wynik pooperacyjny, żadne łyżeczkowania czy biopsje, niestety... Biopsja jest celowana a rak może ukrywać się w innym miejscu tak jak u mnie a łyżeczkowanie może pominąć miejsce z rakiem, które jest robione "w ślepo". Trochę tutaj tłumaczę lekarzy ale tak to wygląda :(


Len pomaga bardzo na jelita i działa antyrakowo.
Zdarzało mi się chrupać nasiona lnu (wiem wiem powinny być rozpuszczane ale nie znoszę tego kleiku). W jednym z niezłych preparatów na meno jest koniczyna z lnem właśnie.
W lutym 2021 roku wykonano tomografię faraona żyjącego w XV w. p.n.e. a Wy narzekacie na polskie kolejki do lekarza!
Avatar użytkownika
hugnonot
 
Posty: 4325
Dołączył(a): 18 maja 2017, o 19:17
Wiek: 0
Data operacji: 19 sierpnia 1921
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez anulek » 31 sie 2020, o 16:56

Anitko Ewikaz dała Ci odpowiedź. Nic nie zabezpieczy przed rakiem tylko wczesna prawidłowa diagnoza może przedłużyć nam życie. I tak, mam ogromny żal do lekarzy, którzy lekceważą objawy i minimalizują problem, bo wiek, bo otyłość i nie wiadomo co jeszcze. Moja znajoma dlatego dziś nie żyje, że właśnie tak ją potraktowano. Ja swoich lekarzy chwalę bo mimo ogromnego zagrożenia genetycznego udało się
anulek
 
Posty: 687
Dołączył(a): 16 sie 2015, o 11:13
Wiek: 46
Data operacji: 8 lipca 2015
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: nowotwór złośliwy trzonu macicy
Zakres operacji: macica,przydatki,węzły chłonne
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: nie

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez Anita71 » 31 sie 2020, o 18:09

Ewikaz mój gin sprzed operacji też coś w tym stylu powiedział w czasie chyba gdy kierował mnie na łyżki, że po to chodzę do ginekologa, żeby właśnie wychwycić taki stan i szybko reagować. Po łyżeczkowaniu dopowiedział jeszcze, że dobrze że się to wychwyciło bo za dwa lata byłby prawdopodobnie już większy problem. Ale tak sobie myślę, ze gdyby wcześniej już przy moich mięśniakach wycięto trzon to nie byłoby polipa, zachowałbym resztę macicy z jajnikami, a to już coś. Przy wizytach mówiłam lekarzom(bo ich trochę zmieniałam), że jeżeli można to jeszcze nie chcę operacji, sprawa wtedy dotyczyła tylko mięśniaków. I żaden nie naciskał, żeby operować, tylko często chodzić na kontrole. A przecież mogli rzeczowo naświetlić problem to nie ja jestem lekarzem tylko oni. A żaden, ale to żaden z nich nie próbował mnie namówić na usunięcie mięśniaków, czy też trzonu. Uważam, że mogę mieć trochę zasadnego żalu, kasa i to dość spora wydana a efekt końcowy i tak po macicy. Dziwne to trochę no nie? Niby nie trzeba a tu nagle trzeba. Dlatego trochę mi to nie w smak. Trochę mi to nie gra.
Anita71
 
Posty: 8672
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez hugnonot » 31 sie 2020, o 19:55

Anita71 napisał(a):Ewikaz mój gin sprzed operacji też coś w tym stylu powiedział w czasie chyba gdy kierował mnie na łyżki, że po to chodzę do ginekologa, żeby właśnie wychwycić taki stan i szybko reagować. Po łyżeczkowaniu dopowiedział jeszcze, że dobrze że się to wychwyciło bo za dwa lata byłby prawdopodobnie już większy problem. Ale tak sobie myślę, ze gdyby wcześniej już przy moich mięśniakach wycięto trzon to nie byłoby polipa, zachowałbym resztę macicy z jajnikami, a to już coś. Przy wizytach mówiłam lekarzom(bo ich trochę zmieniałam), że jeżeli można to jeszcze nie chcę operacji, sprawa wtedy dotyczyła tylko mięśniaków. I żaden nie naciskał, żeby operować, tylko często chodzić na kontrole. A przecież mogli rzeczowo naświetlić problem to nie ja jestem lekarzem tylko oni. A żaden, ale to żaden z nich nie próbował mnie namówić na usunięcie mięśniaków, czy też trzonu. Uważam, że mogę mieć trochę zasadnego żalu, kasa i to dość spora wydana a efekt końcowy i tak po macicy. Dziwne to trochę no nie? Niby nie trzeba a tu nagle trzeba. Dlatego trochę mi to nie w smak. Trochę mi to nie gra.


Hm, problem w tym, że nigdy nie wiemy jaką bombę w sobie nosimy i to niekoniecznie w brzuchu. Równie dobrze może być w głowie. Nie da się zrobić profilaktycznych badań na wszystko. Nawet PET skan nie załatwi sprawy jednoznacznie. To trochę jak ze studzienkami musiałabyś stale zaglądać czy są niezatkane a i tak nie da to gwarancji, że nagle się nie zatka.
W lutym 2021 roku wykonano tomografię faraona żyjącego w XV w. p.n.e. a Wy narzekacie na polskie kolejki do lekarza!
Avatar użytkownika
hugnonot
 
Posty: 4325
Dołączył(a): 18 maja 2017, o 19:17
Wiek: 0
Data operacji: 19 sierpnia 1921
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez Anita71 » 31 sie 2020, o 23:24

O tym o czym mówię, nie mam na myśli profilaktyki, ona byłaby gdyby macica była czyściusienka, a tak nie było od dość długiego czasu, dlatego to nie była typowa profilaktyka ale przetrzymywanie jakiegoś stanu do granic jak długo się da i ciut dłużej, no i chyba zostalo przedobrzone. Nie zrozumiałysmy się Huguś. Ale to już nieistotne, to była mała dygresja w temacie, nie ma o czym mówić.
Anita71
 
Posty: 8672
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez jaga » 1 wrz 2020, o 09:28

Anita71 napisał(a):to nie była typowa profilaktyka ale przetrzymywanie jakiegoś stanu do granic jak długo się da i ciut dłużej, no i chyba zostalo przedobrzone.

Ja mam takie same odczucia odnośnie całej szeroko rozumianej służby zdrowia. Nie wiem, czy "przetrzymywanie jakiegoś stanu do granic" wynika z niewiedzy, lenistwa, rutyny, czy z czegoś jeszcze innego, ale wyraźnie można zaobserwować, że większość lekarzy nie chce mierzyć się z czymś więcej poza tzw. "przeziębieniem". Skupiają się na "leczeniu" objawów, a nie pokuszą się o poszukanie przyczyny. Wypisują receptę na "Febrisan" i... "Następny proszę".

U mnie akurat pierwsza diagnostyka była trafiona - lekarz dysponował świetnym sprzętem USG i polipa było widać jak na dłoni (nawet ja go zobaczyłam, choć nigdy w życiu, poza rysunkami w szkolnym podręczniku do biologii, polipa nie widziałam). Niestety, zawiódł kontakt lekarz-pacjent, zostałam potraktowana zdawkowo, bo czas przeznaczony na wizytę ginekologiczną (10 minut!!!!) dobiegł końca. Dostałam do ręki skierowanie na łyżeczkowanie i usłyszałam, że mogę zgłosić się do szpitala na zabieg choćby jutro. Po takim czymś stwierdziłam, że z "doktorem-10-minut-od-spraw-kobiecych" to ja nie chcę mieć już nic do czynienia. Poczytałam w necie o polipach (że to zmiany łagodne), dowiedziałam się, że moja siostra też niedawno miała usuwanego polipa, który okazał się zmianą łagodną, więc najwyraźniej nie ma powodu do przejmowania się jakimś polipem. Upłynął prawie rok :kolobok_dash2:, a ja wciąż intuicyjnie czułam, że coś jest nie tak, tym bardziej mój śluz owulacyjny co miesiąc zaczął być podbarwiony krwią, a czegoś takiego nigdy wcześniej nie miałam. Wyszukałam sobie innego lekarza. Na sprzęcie w jego gabinecie polip nie był widoczny, no ale może "sam się usunął z krwią menstruacyjną". Na szczęście doktor nie zbagatelizował tych niby błahych objawów, jakie mu opisałam. Zaproponował albo łyżkę (NFZ), albo biopsję aspiracyjną (prywatnie; histpat w prywatnym laboratorium; w biopsji aspiracyjnej próbka pobierana jest "na ślepo"). Bałam się narkozy, więc zdecydowałam się na biopsję. Wynik: polip z atypią. No więc konieczne było zrobienie abrazji - wynik: rozrost prosty bez atypii. Wynik w szpitalu wydawał mi "wysoko postawiony dochtór". Powiedział, że wynik jest dobry, więc nie ma się czym martwić. Zapytałam wówczas, jak ten wynik się ma do wyniku z biopsji(??). Popatrzył z wyraźną pogardą na wynik z prywatnego laboratorium, mruknął pod nosem "Nie chcę podważać kompetencji młodszych kolegów, ale teraz biopsji już się nie wykonuje", po czym głośno powtórzył "Pani wynik jest dobry". Cała rodzina i przyjaciele ucieszyli się z "dobrego wyniku". Natomiast ja nie. Dla mnie wiadomym było, że ktoś się pomylił. Pytanie: Kto? Prywatny lab, czy lab kliniczny? Poszłam do mojego doktora z wynikiem i wątpliwościami i jemu też nie pasowało. Powiedział: "To jest tylko łyżka. Dużo materiału jest straconego. Poczekajmy 3 miesiące - to bezpieczny okres - i powtórzymy". A po 3 miechach był koronawirus i przedłużyło się o kolejne 3. Tym razem, w celu zwrócenia uwagi pracowników laboratorium, doktor na skierowaniu dopisał: "w biopsji polip endometrium z atypią". Wynik z łyżeczkowania II: rozrost złożony z atypią. I teraz wszyscy zachowują się tak, jakby to był wyścig z czasem :( (strasznie mnie to stresuje :( ). Doktor wprost mi powiedział, że to, iż jest napisane, że rozrost złożony z atypią równie dobrze może oznaczać raka - zależy, kto ocenia "szkiełko"...

To niefajne, że tak naprawdę nasze zdrowie i życie zależy od tego, na jakiego lekarza trafimy, a to jest jak ruletka :-s Ten mój wydaje mi się niczego sobie :). Gdyby jeszcze nie namawiał mnie tak mocno na pozostawienie jajników, byłby lekarzem idealnym ;).
jaga
 
Posty: 173
Dołączył(a): 20 sie 2020, o 10:58
Wiek: 46
Data operacji: 7 września 2020
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: rozrost złożony z atypią
Zakres operacji: histerektomia całkowita;
znieczulenie dolędźwiowe + narkoza uzupełniająca
Wynik HP: biopsja: polip endometrialny z atypią
abrazja I: rozrost prosty bez atypii
abrazja II (po pół roku od I): rozrost złożony z atypią
Terapia hormonalna: brak

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez Anita71 » 1 wrz 2020, o 12:06

Jaga a nie wiesz dlaczego nie zrobiono Tobie histeroskopii? Tak tylko z ciekawości pytam. Jak ja pytałam lekarza czy mogę mieć histeroskopie to sprzęt w szpitalu był zepsuty i przeszłam łyżeczkowanie. Mówił że jak chce histeroskopię to może przekierować mnie do innego szpitala, ale powiedziałam mu, że nie po to chodzę do niego, żeby ktoś obcy robił mi łyżeczkowanie. Wiesz ten Twój lekarz wydaje się spoko. Ja to jeszcze zastanawiam się nad jednym, czy właśnie nie jest tak że na NFZ szybciej robią porządek i kierują na operację a w prywatnych gabinetach jednak trochę przeciągają... wizyty co pół roku, stały klient. Moja znajoma ma zdiagnozowana operacyjnie endometrioze. Niedawno przeszła operację poprzez cięcie, oczyszczono, pobrano materiał na badanie, nic więcej. Wiek ponad 40 lat, nadal narzeka na ból, i nawet do tego doszedł ból kręgosłupa chyba na skutek znieczulenia. Oszczędzono trzon, po co? Duże prawdopodobieństwo że będzie ponowna operacja. Jaga wszystko wskazuje na to, że jesteś już dobrze prowadzona. Teraz tylko pozostaje czekać na operację i zadecydować co z jajnikami. Dobrze, że jest z Ciebie dociekliwa i konkretna Babka!
Anita71
 
Posty: 8672
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez hugnonot » 1 wrz 2020, o 13:41

Anita71 napisał(a):Jaga a nie wiesz dlaczego nie zrobiono Tobie histeroskopii? Tak tylko z ciekawości pytam. Jak ja pytałam lekarza czy mogę mieć histeroskopie to sprzęt w szpitalu był zepsuty i przeszłam łyżeczkowanie. Mówił że jak chce histeroskopię to może przekierować mnie do innego szpitala, ale powiedziałam mu, że nie po to chodzę do niego, żeby ktoś obcy robił mi łyżeczkowanie. Wiesz ten Twój lekarz wydaje się spoko. Ja to jeszcze zastanawiam się nad jednym, czy właśnie nie jest tak że na NFZ szybciej robią porządek i kierują na operację a w prywatnych gabinetach jednak trochę przeciągają... wizyty co pół roku, stały klient. Moja znajoma ma zdiagnozowana operacyjnie endometrioze. Niedawno przeszła operację poprzez cięcie, oczyszczono, pobrano materiał na badanie, nic więcej. Wiek ponad 40 lat, nadal narzeka na ból, i nawet do tego doszedł ból kręgosłupa chyba na skutek znieczulenia. Oszczędzono trzon, po co? Duże prawdopodobieństwo że będzie ponowna operacja. Jaga wszystko wskazuje na to, że jesteś już dobrze prowadzona. Teraz tylko pozostaje czekać na operację i zadecydować co z jajnikami. Dobrze, że jest z Ciebie dociekliwa i konkretna Babka!


Opiszę pewien znany mi przypadek koleżanki z US. Kobieta dosyć młoda, jedyny zaobserwowany objaw to mięśniaki niezbyt duże 5 cm, brak jakichkolwiek uciążliwych objawów. Podany środek zasuszający mięśniaki i od razu bezwględna presja lekarza do zabiegu histerektomii i straszenie, że mięśniak to będzie rak. Kobieta przerażona zgodziła się na usunięcie macicy ale na nic więcej. Zakres zabiegu? Radykalna histerektomia z usunięciem przydatków i skróceniem pochwy do 2 cm. Nie wyrażała zgody na to.
Konsekwencje dla kobiety? Problemy z poruszaniem - balkonik, z pasażem jelitowym, wgłobienie jelita, zapadnięcie się dna miednicy, prawdziwa głęboka depresja, ciągły ból.
Utrata definitywna pracy na skutek niezdolności do pracy, sprzedaż mieszkania, przeprowadzka, rozważanie rozwodu, jedyną pomoc jaką uzyskała to od własnych dzieci ale tylko do synów bo córka się obraziła i wyprowadziła. Słowem rujnacja życia. Co było w histopacie jak myślicie? Zmniejszony znacznie do malutkich rozmiarów mięśniak i nic więcej, lek zadziałał świetnie. Operacja była zwyczajnie zbędna.

Co do NFZ. Po operacji też chodzisz na kontrolę co pół rok/ rok i też płacisz więc zysk w sumie słaby. Natomiast prywatni nie zawsze operacje robią, często muszą kierować do innego.
Lekarze NFZ świetnie zarabiają na operacjach właśnie - to konkretna kasa i niemała, co więcej na operacjach i statystykach na ich podstawie robią specjalizacje/uzyskują awanse.
Co zdecydować w konkretnym przypadku tego nie wiem - każda musi sama odpowiedzieć sobie na pytanie co zrobić żeby potem nie wściekać się "a mogłam... gdybym tylko wiedziała..."
W lutym 2021 roku wykonano tomografię faraona żyjącego w XV w. p.n.e. a Wy narzekacie na polskie kolejki do lekarza!
Avatar użytkownika
hugnonot
 
Posty: 4325
Dołączył(a): 18 maja 2017, o 19:17
Wiek: 0
Data operacji: 19 sierpnia 1921
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez jaga » 2 wrz 2020, o 08:09

Anita71 napisał(a):Jaga a nie wiesz dlaczego nie zrobiono Tobie histeroskopii? Tak tylko z ciekawości pytam.

Pewnie, że wiem :)) . Doktor powiedział, że właśnie dlatego, że histeroskopia jest celowana. I jeśli nie będzie nic konkretnego do ucelowania, to z łyżki, pomimo strat, i tak pozyskuje się więcej materiału do przebadania. Tak mi wytłumaczył, logicznie ma to ręce i nogi, ale nie mam zielonego pojęcia, czy to prawidłowe postępowanie diagnostyczne o obecnych czasach (?). W sumie to już nie mam powodu, by dociekać prawidłowości/nieprawidłowości ;).
Ostatnio edytowano 2 wrz 2020, o 09:31 przez jaga, łącznie edytowano 1 raz
jaga
 
Posty: 173
Dołączył(a): 20 sie 2020, o 10:58
Wiek: 46
Data operacji: 7 września 2020
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: rozrost złożony z atypią
Zakres operacji: histerektomia całkowita;
znieczulenie dolędźwiowe + narkoza uzupełniająca
Wynik HP: biopsja: polip endometrialny z atypią
abrazja I: rozrost prosty bez atypii
abrazja II (po pół roku od I): rozrost złożony z atypią
Terapia hormonalna: brak

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez jaga » 2 wrz 2020, o 09:10

REMIFEMIN (<- to link - można kliknąć :) ) - naturalny specyfik polecany w Syrenkowie na menopauzę :)
jaga
 
Posty: 173
Dołączył(a): 20 sie 2020, o 10:58
Wiek: 46
Data operacji: 7 września 2020
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: rozrost złożony z atypią
Zakres operacji: histerektomia całkowita;
znieczulenie dolędźwiowe + narkoza uzupełniająca
Wynik HP: biopsja: polip endometrialny z atypią
abrazja I: rozrost prosty bez atypii
abrazja II (po pół roku od I): rozrost złożony z atypią
Terapia hormonalna: brak

Re: Rozrost złożony z atypią - histerektomia - Jaga

Postprzez Anita71 » 2 wrz 2020, o 09:33

Jaga dobrze że było łyżeczkowanie moje pytanie tylko tak z ciekawości wynikło.
Też już czytałam o tym leku, no nic ja pozostanę teraz przy Mebelle.
Anita71
 
Posty: 8672
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Przygotowały się z naszą pomocą



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości