Strona 5 z 6

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 17 sie 2020, o 16:17
przez Anita71
Ja z powodu usunięcia szyjki mam inne doznania podczas stosunku, szyjka to bardziej uwrażliwiala, ale już przywykłam do tego. Jest dobrze, z powodu braku szyjki to właśnie ten obszar seksualny daje u mnie inne lekko słabsze odczucia. Jeżeli jest szansa to chyba warto zachować i szyjkę a już na pewno jajniki. Kciukasy trzymane przez nas a Ty SijaM też się trzymaj i odzywaj %%- %%- %%-

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 17 sie 2020, o 16:30
przez SijaM
Dziękuję za kciuki i dobre słowa!
Zadziałały. Udało się ciąć w miejscu starej blizny.
Szyjkę też usunęli. Operował mnie najlepszy spec w województwie, wytłumaczyl sprawę szyjki, konstrukcji itd.
Póki co uwierzyłam i jestem dobrej myśli.
Czuję się wyjątkowo dobrze😊

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 17 sie 2020, o 16:40
przez Anita71
Superasnie!!!! :-bd jakie znieczulenie? Jajniczki uratowane? Jak znajdziesz chwilę i siły to napisz proszę o tej konstrukcji szyjki dobrze? Z góry dziękuję! Że masz siły pisać ja po operacji nie dawałam rady. Pomyślności @};- %%-

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 17 sie 2020, o 17:27
przez monte
SijaM napisał(a):Dziękuję za kciuki i dobre słowa!
Zadziałały. Udało się ciąć w miejscu starej blizny.
Szyjkę też usunęli. Operował mnie najlepszy spec w województwie, wytłumaczyl sprawę szyjki, konstrukcji itd.
Póki co uwierzyłam i jestem dobrej myśli.
Czuję się wyjątkowo dobrze😊



:kolobok_yess:

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 17 sie 2020, o 21:05
przez eli-50
Ooo SyjaM to wspaniale, że już masz to z głowy i czujesz się bardzo dobrze ! Chętnie też poczytam co Ci tłumaczył lekarz ;) .
Trzymaj się mocno i wracaj do sił :ymhug: :x %%-

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 17 sie 2020, o 21:37
przez Stynka
:ymhug: :x %%-

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 10:31
przez SijaM
Już wstaje! Czuje się pełna energii,chyba przez poprawę morfologii.
Jajniki zostały!.
Co do wypadania ..lekarz twierdzi, że wypadanie zdarza się z powodu oslabienia dna miednicy. Może wypadac macica, szyjka z pochwa, lub pochwa, zależy kto co ma. Dlatego nalezy dbać,ćwiczyć mięśnie dna miednicy.
U mnie podobno ryzyko jest bardzo małe, bo nie rodziłam naturalnie.
Istotne jest też prawidłowe podszycie podczas operacji.

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 10:34
przez SijaM
Mówi,że warto mieć fizjoterapeutę, żeby pokazał jak wzmocnić te mięśnie,czy jak masować blizne żeby rozdzielić zrosty.
Jak Wam się nasuwają jakieś pytania to piszcie, o wszystko dopytam.

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 10:39
przez eli-50
SijaM @};- %%- :kolobok_heart:

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 10:54
przez hugnonot
SijaM napisał(a):Mówi,że warto mieć fizjoterapeutę, żeby pokazał jak wzmocnić te mięśnie,czy jak masować blizne żeby rozdzielić zrosty.
Jak Wam się nasuwają jakieś pytania to piszcie, o wszystko dopytam.

Zapytaj w jaki sposób podwieszone masz to co zostało.

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 11:05
przez SijaM
O.k.mozliwe,że będę miała okazję dopiero jutro.

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 11:23
przez hugnonot
SijaM napisał(a):O.k.mozliwe,że będę miała okazję dopiero jutro.

A i może o kwestie opadania pęcherza i nietrzymania moczu pojawiające się z czasem i niedoborem estrogenów.

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 17:03
przez Anita71
Ale SijaM ma jajniczki raczej nie będzie miała niedoboru estrogenów póki co. Jaka technika operacji i znieczulenie SijaM? Aż dziwne że nie dokucza Tobie ból, najgorzej i to nie tylko u mnie było w drugiej dobie po operacji to było chyba noc z drugiej na trzecią dobę zwijałam się z bólu. Moje Syrenki też na sali odczuwały mocno ból w tym czasie. U mnie problem powodowały pękające żyły i brak możliwości podawania dożylnie p/bólowych. A rurka podłączona do kręgosłupa już w dobie pooperacyjnej się popsuła. Miałam podwójne znieczulenie i dotchawicze i do kręgosłupa.

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 21:21
przez hugnonot
Anita71 napisał(a):Ale SijaM ma jajniczki raczej nie będzie miała niedoboru estrogenów póki co. Jaka technika operacji i znieczulenie SijaM? Aż dziwne że nie dokucza Tobie ból, najgorzej i to nie tylko u mnie było w drugiej dobie po operacji to było chyba noc z drugiej na trzecią dobę zwijałam się z bólu. Moje Syrenki też na sali odczuwały mocno ból w tym czasie. U mnie problem powodowały pękające żyły i brak możliwości podawania dożylnie p/bólowych. A rurka podłączona do kręgosłupa już w dobie pooperacyjnej się popsuła. Miałam podwójne znieczulenie i dotchawicze i do kręgosłupa.

tak ale może zapytać jak to będzie z wiekiem gdy one zaczną działać słabiej...

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 21:35
przez SijaM
Anita71 napisał(a):Ale SijaM ma jajniczki raczej nie będzie miała niedoboru estrogenów póki co. Jaka technika operacji i znieczulenie SijaM? Aż dziwne że nie dokucza Tobie ból, najgorzej i to nie tylko u mnie było w drugiej dobie po operacji to było chyba noc z drugiej na trzecią dobę zwijałam się z bólu. Moje Syrenki też na sali odczuwały mocno ból w tym czasie. U mnie problem powodowały pękające żyły i brak możliwości podawania dożylnie p/bólowych. A rurka podłączona do kręgosłupa już w dobie pooperacyjnej się popsuła. Miałam podwójne znieczulenie i dotchawicze i do kręgosłupa.


Laparotomia w narkozie. Cięcie poprzeczne.szczegółów nie znam.
Troche za szybko zachwaliłam, bo w tej chwili mi dokucza ból klatki piersiowej, po intubacji.
Ale brzuszek super.

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 21:40
przez Stynka
Odpoczywaj😍będzie 👍

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 21:53
przez Anita71
SijaM więcej szczegółów nie trzeba dziękuję za odpowiedź @};-

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 18 sie 2020, o 21:56
przez olikkk
Tak dla przyzwoitości po tak poważnej operacji wypada żeby coś bolało ;)
Ale ciszę się bardzo że jest jak jest i oby coraz lepiej :-bd

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 20 sie 2020, o 09:02
przez SijaM
hugnonot napisał(a):
SijaM napisał(a):Mówi,że warto mieć fizjoterapeutę, żeby pokazał jak wzmocnić te mięśnie,czy jak masować blizne żeby rozdzielić zrosty.
Jak Wam się nasuwają jakieś pytania to piszcie, o wszystko dopytam.

Zapytaj w jaki sposób podwieszone masz to co zostało.

Mam kikut przymocowany do powięzi.
Powięz natomiast podtrzymywania jest przez mięśnie dna miednicy. I na nie mam jakiś wpływ ( aby były w dobrej formie.) Tak zrozumiałam.

Re: Mam zaplanowaną operację.

PostNapisane: 20 sie 2020, o 09:14
przez SijaM
hugnonot napisał(a):
SijaM napisał(a):O.k.mozliwe,że będę miała okazję dopiero jutro.

A i może o kwestie opadania pęcherza i nietrzymania moczu pojawiające się z czasem i niedoborem estrogenów.


Powiedział, że im bardziej zaopiekuję mięśnie dna teraz, tym lepiej będą trzymały pózniej.

Pózniej też możemy ćwiczyć mięśnie, ale już efekty będą mniejsze.

Jeśli z czasem się coś obniży na skutek poluzowania, można robić plastykę ścian.

Jeśli na skutek przepukliny, czyli przerwania powięzi albo mięsni bo tego nie jestem pewna. To operacja .jak przy kazdej przepuklinie.