Witam Kochane Syrenki, dawno nie zaglądałam i dawno się nie udzielałam ale dzisiaj jak przeczytałam przedoperacyjne obawy kolejnej kobietki pomyślałam że muszę dorzucić swoje trzy grosze
U mnie na chwilę obecną wszystko OK. Czuję się lepiej niż przed operacją i gdyby tak zostało to byłabym najszczęśliwszą kobietą pod słońcem
Moja Droga ja miałam dwie operacje, pierwsza to usunięcie macicy a potem po niefajnym wyniku HP reoperacja usunięcia reszty. To ja głównie naciskałam na drugi zabieg. Jestem 6 miesięcy po operacji i nie odczuwam specjalnie braku macicy ani jajników, a jeśli już odczuwam to więcej korzyści niż upierdliwości. Zawsze byłam aktywna fizycznie i nadal jestem
Wróciłam do swoich sportów lekko zmodyfikowanych ale wróciłam. Chodzę po wysokich górach, jeżdżę dużo na rowerze, nawet wykonuję ćwiczenia siłowe. Nie ogranicza mnie okres i związane z tym upierdliwości
U mnie najgorzej było z psychiką. Sport bardzo, bardzo mi pomógł.
Troszkę przytyłam (dalej bez problemu mieszczę się w stare ciuchy) ale to chyba przez izolację na której sobie bardzo dogadzałam kulinarnie
Nie martw się! Głowa do góry!