Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Cześć Kochane , jestem tutaj po raz pierwszy. Nie mogłam się zalogować dlatego dopiero teraz piszę. 27.04 idę do szpitala na usunięcie macicy i prawdopodobnie obydwu jajników. Na jednym jest torbiel 8 cm (w lutym miała 3 cm), drugi bez zmian. Pytanie czy zostawiać sobie 1 jajnik czy pozbyć się wszystkiego. Operacja jajników jest planowana laparoskopowo a macicy prze pochwę. Mam tez problem z wypadaniem narządów 3-4 stopnia. Mam do Was prośbę o wskazówki, pomoc, wsparcie. Boję się operacji i tego co będzie później, po operacji.
Bea

Witaj BZAJ,
cóż, ja nie mam obu jajników, czuję się z tym źle bo mam wcześniejszą menopauzę ze wszystkimi jej objawami. Pierwotnie miałam mieć jeden jajnik zostawiony, wyszło jak wyszło. Jesli drugi jajnik jest zdrowy, to bym zostawiła dla hormonów. Jesli jednak jest jakakolwiek wątpliwość, że w ptrzyszłości może coś się zadziać i tzreba bedzie ponownie operować to może wyciąć od razu oba. To trudna decyzja, Ufam, że podejmiesz dobrą dla siebie.
Tu za chwilę pewnie wpadnie niezawodna Olikkk nasz wódz, namiestnik, admin, kierownik, kapo* i podzruci Ci garśc linków jak sie spakować do szpitala i co zabrac, i co pytać itd. itp. Ja uciekam, bo mnie czas goni.

Pozdro, Szklanka

*niepotrzebne skreslić

Witaj Bzaj
Ja ze względu na rozpoznanie (i wiek) miałam usunięte wszystko. Nie miałam wyboru
Nic Ci nie poradzę. Mogę jedynie zadać pytania: czy lekarz który taką decyzję podjął będzie Cię operował? Czy to operacja na NFZ?

I ja sie z Tobą witam BZAJ ja miałam operację przez pochwę z powodu wypadania macicy. Lekarz zostawił mi jajniki, bo stwierdził, że te mi się jeszcze przydadzą, a jestem starsza od Ciebie. Myślę, że to była dobra decyzja. Czy będziesz miała plastykę pochwy, i czy wiesz jak będzie podwieszony kikut pochwy ? Pewnie sobie poczytalaś wątek jak się przygotować do operacji, A jeśli nie, to polecam poczytaj, bo są tam bardzo pomocne rady. Przytulam Cię mocno i nie bój się, będzie ok

Hej Bzaj Nasza Krewetko! Zacznę od próby przełamania Twojego strachu odnośnie operacji, nie bój się. Zadaniem personelu jest zadbać o Twoje bezpieczeństwo i na pewno zrobią wszystko co w ich mocy aby było dobrze. Jeżeli jest pewność tego że jajnik jest zdrowy to możnaby zaryzykować i go zostawić. Ale dobrze żeby coś podpowiedział operator. U mnie był stan przednowotworowy i to taki, gdzie częściej po wycięciu w hispacie wychodzi rak, dlatego od razu za wskazówka operatora zdecydowałam się na usunięcie całości. Czyli operacje usunięcia macicy są teraz przeprowadzane, mimo pandemii?

BZAJ napisał(a):Cześć Kochane , jestem tutaj po raz pierwszy. Nie mogłam się zalogować dlatego dopiero teraz piszę. 27.04 idę do szpitala na usunięcie macicy i prawdopodobnie obydwu jajników. Na jednym jest torbiel 8 cm (w lutym miała 3 cm), drugi bez zmian. Pytanie czy zostawiać sobie 1 jajnik czy pozbyć się wszystkiego. Operacja jajników jest planowana laparoskopowo a macicy prze pochwę. Mam tez problem z wypadaniem narządów 3-4 stopnia. Mam do Was prośbę o wskazówki, pomoc, wsparcie. Boję się operacji i tego co będzie później, po operacji.
Bea

Gdybym mogła wybierać zostawiłabym jeden. Oczywiście jest ryzyko, że nie podejmie pracy i będzie pełnił swojej roli, ale jest i szansa, że jednak podoła.
Brak własnych hormonów jest bardzo doskwierający, a plasterki to jak już kiedyś napisałam dżem z buraka zamiast z wiśni, jak komuś do szczęścia wystarczą buraki OK, ale niektórym trudno żyć tylko z buraczaną pulpą.

BZAJ witaj
W podobnym wieku miałam operację i u mnie od razu wycięto wszystko
Fakt, brak jajników i własnych hormonów jest uciążliwy w większości przypadków, ale nie jest to regułą w 100%.
Ja i wiele innych Syrenek radzimy sobie stosując plasterki, choć ostatnio ich brak w aptekach troszkę sprawę komplikuje ...
U mnie minęło już 10lat od operacji i należę do tej grupy Syrenek, które po operacji mają się dobrze, czego i Tobie z całego serca życzę

Co do wskazówek, to warto przeczytać wątki, w których sporo piszemy o tym jak się przygotować do operacji i pobytu w szpitalu.

https://syrenki.net/viewtopic.php?f=6&t=32

https://syrenki.net/viewtopic.php?f=6&t=649

https://syrenki.net/viewtopic.php?f=6&t=457

No i warto wiedzieć na co uważać po operacji ...

https://syrenki.net/viewtopic.php?f=11&t=61

https://syrenki.net/viewtopic.php?f=11&t=413

https://syrenki.net/viewtopic.php?f=11&t=625

Po tym co napisała o mnie Szklaneczka boję się sama siebie
Z wyliczanki skreślam wszystko prócz admin

Dobrze że jesteś BZAJ

Ania55 napisał(a):I ja sie z Tobą witam BZAJ ja miałam operację przez pochwę z powodu wypadania macicy. Lekarz zostawił mi jajniki, bo stwierdził, że te mi się jeszcze przydadzą, a jestem starsza od Ciebie. Myślę, że to była dobra decyzja. Czy będziesz miała plastykę pochwy, i czy wiesz jak będzie podwieszony kikut pochwy ? Pewnie sobie poczytalaś wątek jak się przygotować do operacji, A jeśli nie, to polecam poczytaj, bo są tam bardzo pomocne rady. Przytulam Cię mocno i nie bój się, będzie ok

Ja tez mam wypadanie macicy 3-4 stopnia. czy po operacji nie miałaś powikłań w postaci wypadania pochwy? jak długo dochodzi się do siebie po operacji przez pochwe. Ja rodziłam 25 lat temu i bardzo długo dochodziłam do siebie (mój syn wazył prawie 6 kg

Do zdrowia dochodziłam bardzo ładnie. Uważałam, oszczędzałam się i do pół roku było wszystko ok, a na kolejnej wizycie dowiedzialam się, że mam obniżoną tylną ścianę pochwy w stopniu miernym. Nie mam bladego pojęcia dlaczego? Podobno mam zrobiona plastykę przednią i tylną pochwy i nie miało prawa nic mi się obniżać. Tak mnie zapewniał lekarz po operacji. Powiem, że jakoś specjalnie tego nie odczuwam i czuje się całkiem dobrze. W czerwcu pójdę na kolejną wizytę i zobaczę, co mi powie. W styczniu byłam w sanatorium i teraz ciekawostka, bo lekarz ginekolog, który mnie tam badał przed zleceniem zabiegów stwierdził, że żadnego obniżenia nie widzi dlatego dowiedz się, czy będziesz miała plastykę pochwy i jak będą mocować kikut. Ja niestety tego nie wiem, a podobno sposób podwieszenia ma znaczenie.

Ania55 napisał(a):Do zdrowia dochodziłam bardzo ładnie. Uważałam, oszczędzałam się i do pół roku było wszystko ok, a na kolejnej wizycie dowiedzialam się, że mam obniżoną tylną ścianę pochwy w stopniu miernym. Nie mam bladego pojęcia dlaczego? Podobno mam zrobiona plastykę przednią i tylną pochwy i nie miało prawa nic mi się obniżać. Tak mnie zapewniał lekarz po operacji. Powiem, że jakoś specjalnie tego nie odczuwam i czuje się całkiem dobrze. W czerwcu pójdę na kolejną wizytę i zobaczę, co mi powie. W styczniu byłam w sanatorium i teraz ciekawostka, bo lekarz ginekolog, który mnie tam badał przed zleceniem zabiegów stwierdził, że żadnego obniżenia nie widzi dlatego dowiedz się, czy będziesz miała plastykę pochwy i jak będą mocować kikut. Ja niestety tego nie wiem, a podobno sposób podwieszenia ma znaczenie.

Tak sposób podwieszenia i zakres wycięcia ma ogromnie znaczenie, potrzebny doświadczony lekarz.

BZAJ, i ja Cię witam, powodzenia życzę i trzymam kciuki

Dziękuje za wszystkie słowa otuchy. Szczegóły dotyczące operacji będę znała dopiero w szpitalu. Mam nadzieję, że lekarz powie o sposobie mocowania. Oczywiście sama zadam mu to pytanie i wiele innych które spisuje na kartce, żeby nic nie umknęło. Dam znać kobietki jak będę po operacji.

Powodzenia kochana. Trzymam kciuki i czekam na dobre wieści po operacji

Witaj BZAJ
Nigdy do końca nie wiadomo co lepsze. W zasadzie lekarze nie wycinają tego co jest zdrowe. Jeśli zmiany są wokół to jest prawdopodobieństwo wystąpienia zmian też w zdrowym jajniku. I tu powstaje dylemat. Wiek kobiety też ma znaczenie. Menopauza bywa uciążliwa u jednych bardziej u innych mniej albo wcale. I z czasem ustępuje.
Życzę dobrych rozwiązań i cieplutko pozdrawiam

eli-50 napisał(a):Witaj BZAJ
Nigdy do końca nie wiadomo co lepsze. W zasadzie lekarze nie wycinają tego co jest zdrowe. Jeśli zmiany są wokół to jest prawdopodobieństwo wystąpienia zmian też w zdrowym jajniku. I tu powstaje dylemat. Wiek kobiety też ma znaczenie. Menopauza bywa uciążliwa u jednych bardziej u innych mniej albo wcale. I z czasem ustępuje.
Życzę dobrych rozwiązań i cieplutko pozdrawiam

No i tu bym polemizowała z tym nie wycinają tego co zdrowe, w Polsce wycinają zazwyczaj na zapas, bardzo na zapas, we Francji uważają że wycinanie radykalne gdy nie ma takiej potrzeby to okaleczanie kobiety. Popatrzcie jak długo żyją i jak wyglądają Francuzki a jak Polki.

Hugus!!! Nie podobają Ci się Polki!!!??? Nie ma chyba różnic między nami a nimi jedno co widzę i o tym już pisałam to to, że są raczej szczupli i kobiety i mężczyźni. Musialybysmy porównywać kobiety między sobą grupami te co mają macicę, te co są po operacji oszczędzającej i te po całkowitym wycięciu.
A propos metody zabezpieczenia pochwy po operacji, nawet jeżeli lekarz powie jaką zastosuje technikę to czy jesteśmy w stanie zrozumieć, czy to ta właściwa? Od razu musiałby powiedzieć jaka i wytłumaczyć na czym polega i jeszcze dać wskazówki która lepsza a! i jeszcze którą wybrałby gdyby miała ta operacja dotyczyć jego. Sama technika operacji raczej nam zwykłym Syrenkom nic nie powie no nie?

Anita71 napisał(a):Hugus!!! Nie podobają Ci się Polki!!!??? Nie ma chyba różnic między nami a nimi jedno co widzę i o tym już pisałam to to, że są raczej szczupli i kobiety i mężczyźni. Musialybysmy porównywać kobiety między sobą grupami te co mają macicę, te co są po operacji oszczędzającej i te po całkowitym wycięciu.
A propos metody zabezpieczenia pochwy po operacji, nawet jeżeli lekarz powie jaką zastosuje technikę to czy jesteśmy w stanie zrozumieć, czy to ta właściwa? Od razu musiałby powiedzieć jaka i wytłumaczyć na czym polega i jeszcze dać wskazówki która lepsza a! i jeszcze którą wybrałby gdyby miała ta operacja dotyczyć jego. Sama technika operacji raczej nam zwykłym Syrenkom nic nie powie no nie?

Chodzi o stan zadbania i wygląd w odniesieniu do liczby lat. Właśnie to, że są szczupłe, nie mają wielkich brzuchów, rozlazłych bioder ani zmarszczek. Hormony o tym decydują.
U nich naprawdę musi być bardzo źle żeby wycinali cokolwiek. U nas jest śmiertelność ludzi na poziomie ponad 11 na tysiąc u nich 9 na tysiąc. Długość życia u nich 82 u nas 78.
Mi opis wiele mówi, nie wiem czy potrafię określić czy jest to właściwa technika, ale mając do wyboru dwa warianty myślę, że wiedziałabym, który lepszy mechanicznie.

Ale nie wiemy że ta ładna bez brzucha, ma czy też nie ma tych hormonów jak i ta z brzuchem czy ma, czy nie. Czyli może być tak, że jest to kwestia diety, zadbania, stylu życia, czy też innych chorób a nie akurat wycięcia jako takiego macicy już nawet nie wchodząc głębiej czy z, czy bez przydatków. Tu akurat Hugus bym się do końca z Tobą nie zgodziła. Jednakowoż wiesz, że cenią sobie Twoje opinie, oceny i podpowiedzi.

Pewnie masz rację Anitko, no cóż chciałabym być taka chuda i wysoka jak one.
Pani Bukowa mówi że ona ma dobrą wagę tylko wzrost nie ten.

?