Strona 15 z 39

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 15:26
przez Danka
Ja też miałam łyżeczkowanie przed operacją. Usypiają Cię .Zabieg nie jest długi.Pobierają z środka macicy materiał do badania i tak jak pisze Marzenka na podstawie wyników ustalą zakres operacji.
Wynik do 10dni roboczych,czasem jest wcześniej. Nic nie boli oszczędzać się trzeba 3-4dni.
Zojka powodzenia.

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 15:32
przez Jagienka
Jestem świeżo po biopsji. Czekam na wynik. Badanie niezbyt przyjemne Ale da się przeżyć. Wyjście do domu chwilę po zabiegu. Na drugi dzień czułam się dobrze, nawet biegałam ;)

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 15:33
przez Jagienka
Aaa I znieczulenie miejscowe. Bez usypiania.

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 15:35
przez Ana
Ja też miałam najpierw histeroskopie.Nic strasznego ,uśpili po godzinie się wybudzasz,kroploweczka i po 2 godzinach do domku.Pobieraja materiał,aby wiedzieć z czym mają do czynienia.Moga też coś usunąć,mnie np polipa wycięli :kolobok_yes3: Na wynik czekałam prawie miesiąc,były wakacje :kolobok_dash1:

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 16:17
przez Zojka
Dzięki ,przynajmniej wiem czego się spodziewać.

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 16:25
przez Kalliope
Hej Zojka :ymhug: Ja miałam najpierw dwa razy lyżeczkowanie i jak za drugim razem okazało się, że pląta sie jakiś rak, zrobili mi jeszcze histeroskopię. Pobierali wycinki z chorego miejsca, czyli z szyjki macicy. Nic nie boli, usypiają, zabieg trwa chwilę, i po dwoch godzinach do domku. Nic się nie martw, będzie dobrze, uściski :x

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 17:40
przez Anita71
Bardzo dobrze że będzie przed operacją ogląd sytuacji, Zojka teraz już będziesz zaopiekowana przez lekarzy, Syrenkowo i męża @};-

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 20:45
przez anulek
Kobietki już wszystko napisały. Też przeszłam ta ścieżkę. U mnie był telefon ze szpitala jak przyszedł zły wynik o natychmiastowy kontakt z lekarzem. To kolejny krok naprzód. przytulam 💚

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 20:53
przez Anita71
Anulek :x

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 21:24
przez Zojka
Co powinnam zabrać na jeden dzień do szpitala?chyba będzie wygodniej koszule niż piżamę ? Lekarz powiedział tylko że mam być na czczo i nic więcej...

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 21:34
przez Anita71
Zojka miałam łyżeczkowanie, wzięłam... Kurcze nie pamiętam, ale Ty weź koszule to się zawsze sprawdza. Na wszelki wypadek podpaski, chociaż szpital powinien mieć, może papier toaletowy i podkładkę na sedes chyba że wysikasz się metodą na narciarza :D nie siadając na deskę. Dokumentację medyczną i dowód osobisty. A kazali zrobić Ci badanie krwi? Potrzebne do znieczulania, chyba, że zrobią sami, ale to powinni już Ci powiedzieć. Zojka jestem bardzo dumna z Ciebie że podjęłaś tę walkę :-bd

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 21:37
przez Zojka
O widzisz o tym akurat pomyślałam-pytałam czy muszę jakieś podstawowe badania zrobić i powiedział że nie.

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 21:44
przez olikkk
Weź koszulę i obuwie zmienne.
Ja nie miałam bo nikt mi o tym nie wspominał :-?
Musieli mnie ubrać w jakieś szmatki ze szpitala x_x

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 22:11
przez Ana
Ja robiłam jakieś badania,najważniejsza jest grupa krwi :kolobok_yes3:

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 22:13
przez Zojka
Grupę mam zrobiona wezmę oryginał

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 20 lis 2019, o 22:44
przez Anita71
Grupa była ważna na operacji przy Twoim badaniu wycinka? Raczej nie :-? Koszule miałam na zabiegu w niej byłam lyżeczkowana potem w coś się przebrałam i skarpetki, zawsze je mam na fotelu ;) czyli jak będzie potrzeba to sami zrobią wynik.

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 21 lis 2019, o 07:19
przez monte
Ja brałam szlafrok i klapki i nic więcej.
W prywatnej klinice gdzie miałam pobierane wycinki po raz pierwszy to był cały ceremoniał,leżała cały dzień nawet kisiel dostałam :kolobok_wink:
W państwowym szpitalu po godzinie do domku i wspomniany szlafrok nie wiem czemu tak doktorek zarządził

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 21 lis 2019, o 07:34
przez Danka
Zojka ja wszystkie badania miałam robione w dniu zabiegu (łącznie z grupą krwi ).Zabrałam koszule,szlafrok,kapcie,skarpetki,podpaski,małą wodę do picia.Powodzenia kochana. :kolobok_heart:

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 21 lis 2019, o 11:18
przez Marzena17
Zojaka, ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym do tego szpitala i dowiedziała się, co jest potrzebne, bo w każdym są różne procedury. Ważne są te badania grupa krwi i krzepliwość. Robiłam je tydzień przed zabiegiem. Potrzebna koszla, kapcie, szlafrok też można i woda do picia w małej butelce, najlepiej 2, bo kazali dużo pić, żeby wypłukać narkozę. Sam zabieg bezbolesny, trzeba się po nim oszczędzać, przede wszystkim.nie dźwigać 7 -14 dni, tak pisało na wypisie. Ciekawe, że to samo pisało po operacji :-? Muszę Ci powiedzieć, że bardziej stresowałam się łyżeczkowaniem, niż operacją. A nie było potrzeby, ale każda z nas musi przez to przejść. Po zabiegu leżałam ok 2,3 godzin, byłyśmy 3 w pokoju, fajnie się gadało....potem mogłyśmy jeść. Głodna byłam jak wilk, bo na czczo, wyszłam o 15, mąż kupił mi drożdżówki. Na korytarzu zjadłam jagodziankę, takiej dobrej nigdy nie jadłam :) Pamiętaj Zojka, że ktoś musi Cię odebrać ze szpitala, samej Cię nie wypuszczą, zresztą nie dasz rady, bo będziesz osłabiona. Będzie dobrze :ymhug:

Re: Faktycznie się pogubiłam... Zojka

PostNapisane: 21 lis 2019, o 15:46
przez Ana
Grupa krwi u mnie była bardzo ważna ,przez jej brak odwlekała się histeroskopia o 2 tygodnie.
Ale pewnie jak bym była w szpitalu to nie byłoby problemu,zrobili by na miejscu.Ja robiłam sobie w takiej małej klinice,ale też na NFZ i tam były takie wymogi :kolobok_wink: Ale opieka była dobra i miło wspominam ten krótki pobyt :kolobok_thank_you2: