Zojka nie nakręcaj się, zawsze jest ryzyko powikłań, ale to jest niewielki procent. Co do tycia, to nie tyje się przez operację, ale z niewłaściwego odżywiania i braku ruchu. Zmieniłam dietę ok. pół roku przed operacją, w szpitalu schudłam 3kg , jestem prawie pół roku po i nie przytyłam. Pilnuję wagi, jem zdrowo, ważę się codziennie po powrocie z pracy ...na kolację jem płatki owsiane lub coś równie delikatnego. W mojej diecie jest dużo owoców, warzyw, nabiału, płatki, kasze...ograniczyłam mięso, słodycze, cukier, piję dużo wody, żadnych napojów słodzonych. Uwierz mi, strach ma wielkie oczy, Tu się ciesz dziewczyno, że masz lekarza za dwa dni przy Twoich dolegliwościach. Na operację trzeba czekać 3,4 miesiące, chyba, ze będziesz miała szczęście i uda się zrobić wcześniej. Ja czekałam 7 miesięcy, bo zostałam wprowadzona w błąd i brałam qlairę, musiałam, bo krew by mnie zalała. Ale pod koniec brzuch urósł jak balon, czułam kamień, nie mogłam spać, biegałam do kibelka....dużo razy i w nocy. Doszło do tego, ze nie mogłam doczekać się operacji. Zojka pamiętaj, że my to wszystkie przeszłyśmy, większość dziewczyn nie ma na forum, zazwyczaj piszą kobietki z problemami. Będzie dobrze