Strona 4 z 10

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 09:31
przez wiola2214
Kochane moje
Wczoraj po zabiegu nie spałam nic. Wieczorem wstałam i zebralo mnie na mdlosci, krecenie w głowie, słabo mi było
Zasnelam dopiero późnym wieczorem
Chodzenie, wstanie bez problemu
Opieka super
Dziś idę do domu
Póki co najbardziej dokucza mi ból barkow i ramion od gazu który wpuszczaja podczas operacji.
Jak sobie z tym radzilyscie?

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 09:33
przez wiola2214
Aaa i jeszcze chciałam Was zapytać o plamienia po LASH?
Mielyscie? Długo?

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 12:55
przez Rabenka72
Czyli coś wpuścili Ci z tym gazem, że nie można spać ;) na bóle to powinni coś dawać w szpitalu, też mnie to czeka, a w domu to bym wzięła ketonal i już i tak się leży i tak. A jakie masz plamienia? mocne czy takie trochę.

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 13:30
przez Aneczka15
Wiolu, fajnie, że piszesz :) No niestety, samopoczucie po, często jest kiepskie. U mnie mimo przeciwbólowych, ramiona i obojczyki i bolaly 3 dni, na czwarty puściło. Po narkozie cały dzień spalam, jak dzieciak, nie było mdłości. Za to na drugi dzień uruchamianie i puszczanie znieczulenia to już tak sobie. Ale przetrwałam i jestem już w domu. Może poproś o coś dodatkowego, jeśli te leki, które dostajesz nie wystarczają. Oni nie robią problemu. Mnie męczyły też gazy w jelitach. Czułam, że odlecę pod sufit, taka bylam wzdęta. Zdrowiej Kochana i miej cierpliwość. Niedlugo domek:)

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 13:32
przez Aneczka15
I różowawe plamienia miałam przez 2 dni, potem żółtawe, a teraz tydzień po już prawie nic.

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 16:45
przez wiola2214
Plamienia leciutkie kochane
Ledwo co
Macie racje, teraz w szpitalu zero problemu z przeciwbolowymi, pielęgniarki na prawdę super.
Opieka rewelacja.
Co do ramion i barkow, to na to przeciwbolowe za bardzo nie pomagają, ponoć musi samo przejsc, a to mi najbardziej dokucza. Tzn boli jak k.... m.....
Wypusciki mnie do domku
Zaopatrzylam się w leki i inne środki typu espumisan itd
Ciągle jeździ mi w flakach ale już się zalatwilam
Co do bulu samego brzucha to jest nic, praktycznie nie boli.
Ale te ramiona to totalna porazka

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 18:33
przez Aneczka15
:x Domek, domuś, domeczek:) :) :) Zdrowiej Wiolu:)

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 19:03
przez wiola2214
Chce się położyć, chce mi się spać, ale bark, szyja... nie.ma szans zeby sie.chocby.polozyc.
Co.ja mam zrobic?

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 19:06
przez Aneczka15
Chociaż spróbuj. Myślę, że zmęczenie weźmie górę i w końcu zaśniesz:) Te obojczyki puściły z dnia na dzień, alw 3 dni bolały. Cierpliwości Wiolu:)

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 19:28
przez wiola2214
Aneczka15 napisał(a):Chociaż spróbuj. Myślę, że zmęczenie weźmie górę i w końcu zaśniesz:) Te obojczyki puściły z dnia na dzień, alw 3 dni bolały. Cierpliwości Wiolu:)



Aneczko tak mnie boli, ze nie.poloze sie, nie ma szans

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 19:32
przez Aneczka15
Może jakaś maść p/bolowa miejscowo. Taka z ibuprofenem lub coś w tym stylu. Nasmarować, do tego coś doustnie, jeslu nie bralaś. Mnie też to męczyło, ale jakoś wytrzymałam. Wierzę,Ci, bo lekko nie było.

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 20:07
przez Anita71
Aneczko a skąd u Ciebie był ból obojczyków po operacji? Miałaś cięcie tak? Ja pamiętam, że odczuwałam ból pleców i to dość długo.

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 20:20
przez Aneczka15
Anitko, tak miałam poprzeczne. Ja nie wiem czy to przez pracę respiratora, ktory przecież oddychał za mnie i rozprężał mi płuca, poza tym odsuwali wnętrzności ku górze, bolała mnie też okolica pod żebrami i nad gornymi żebrami. To wszystko trwało 3 dni. A potem jak reką odjął:)

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 20:23
przez Anita71
Hm no u mnie było tak samo plus zewnatrzoponowe, a może ja zapomniałam o bólu obojczyków :D

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 21:08
przez Aneczka15
A może po prostu Cię nie bolały:) Każdy czlowiek jest inny. My na sali śmialyśmy się, że albo przy wybudzaniu nas szarpali, a może im spadlysmy i za ręce nas wtargiwali na łóżko z powrotem. Taki czarny humorek:)

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 21:23
przez Anita71
A wiadomo co było jak nam nic nie było wiadomo bo byłyśmy wyłączone ;)

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 21:23
przez Anita71
Nie no! Żarcik taki!

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 21:29
przez Aneczka15
Anitka , trzeba żartować. Ale czasem i służbie zdrowia i innym służbom wpadki i babole się zdarzały, niestety.

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 27 cze 2019, o 21:32
przez Anita71
O tak! Prawda!

Re: Przed operacją - Wiola2214

PostNapisane: 28 cze 2019, o 09:44
przez olikkk
Wiolu czy w szpitalu nic na to nie mogli poradzić ?
Strasznie musisz cierpieć biedna =((
Czy już trochę odpuściło ?
Jak noc ?
Mocno Cię przytulam :ymhug: