Strona 34 z 35

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 mar 2020, o 21:07
przez Marzena17
Dzięki Oliczku i wzajemnie dużo zdrówka. @};- @};-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 mar 2020, o 22:05
przez eli-50
Marzenko zdrowia i spokojnych kolejnych miesięcznic, rocznic @};- %%- :ymhug:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 mar 2020, o 11:28
przez Marzena17
@};-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 mar 2020, o 18:09
przez Danka
Marzenko dużo zdrówka. @};-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 mar 2020, o 20:22
przez Marzena17
Dziękuję Danusiu i dla Ciebie również i sił na przetrwanie tego trudnego czasu. @};-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 26 kwi 2020, o 19:56
przez Stynka
Marzenko, gdzie się podziałaś???

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 3 maja 2020, o 12:17
przez Anita71
Marzenko bardzo tęsknię za Tobą :( odezwij się proszę @};- chociaż jakieś słówko ...

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 14 maja 2020, o 16:00
przez Anita71
@};- @};- @};-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 23 maja 2020, o 06:32
przez Luis
Marzenko gdzie jesteś :((

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 30 maja 2020, o 17:40
przez Anna Mania
Marzena17 napisał(a):Bo dla lekarzy to rutyna, a dla nas bardzo ważne. Bo chcemy wiedzieć, jak tam jesteśmy ukształtowane, żeby móc spokojnie żyć i mieć to przeświadczenie, że jesteśmy dobrze zabezpieczone.


A tego się akurat dowiedzieć to ho ho ho :)) Tajemnica normalnie, państwowa. ;)
Na moim wypisie ze szpitala o pochwie, czy raczej jej kikucie, to w ogóle nic nie było. Ekstrypacja macicy z przydatkami i szlus! Gin na wizycie kontrolnej stwierdził 'szczyt pochwy wysoko", wszystko ok, można mężowi dać zielone światło... A potem, jak doszło z mężem co do czego, to ból i myśli co ze mną nie tak!! Dopiero Dziewczyny Kochane mi uświadomiły, że tam, w środku może się goić 2 lata!!, że trzeba na nowo nauczyć się siebie itd!!
Poszłam za radami Syrenek :-* :-* :-* i pomału opanowuję sytuację ;) ;) Baba musi rządzić i najlepiej jak jest na górze ;) Trzeba być dobrym dla siebie, a w gojeniu przydatne są globulki z kwasem hialuronowym, cicadrina, mnie bardzo pomogły, używam 2x w tygodniu, na noc i przestało mnie boleć po jednej stronie, w środku. Życzę zdrówka i gojenia w obszarach!
3majcie się! Nie dajcie się wirusowi i innym! :-* :-*

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 30 maja 2020, o 21:26
przez Anita71
Mi niestety mimo długotrwałego użytkowania nic nie pomogły, nadal ziarnina nic nie pomogły w procesie gojenia :(

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 1 cze 2020, o 00:27
przez hugnonot
Anita71 napisał(a):Mi niestety mimo długotrwałego użytkowania nic nie pomogły, nadal ziarnina nic nie pomogły w procesie gojenia :(

Po takim czasie to tylko usunięcie ziarniny może rozwiązać problem.

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 1 cze 2020, o 16:18
przez Anita71
Huguś jeszcze ewentualnie mogę przeczekać do tych 2 lat książkowych do wygojenia po operacji, potem to już faktycznie trzeba usunąć.

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 cze 2020, o 21:57
przez Anita71
@};-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 22 maja 2021, o 15:00
przez Marzena17
Witajcie :kolobok_give_rose: Dawno mnie tutaj nie było. Miałam okropny rok, najgorszy, ale powolutku wracam na prostą.... Za chwilę już dwa lata od operacji. Dziękuję kochane Dziewczynki za ogromne wsparcie w tym trudnym czasie. Jak się czuję. Jestem zaleczona, jak to mówi nasza mądra Huguś, ale nie zdrowa.
Brzuch nie boli, ale przy stresie i dużym wysilku daje o sobie znać. Bardzo dokucza mi menopauza, uderzenia gorąca, problemy ze snem, nadal biegam w nocy co 2, 3 godziny do toalety. Bardzo żaluję, że pozwolilam sobie usunąć jajniki i szyjkę. Dlatego apeluję do dziewczyn przed operacją, które nie mają wskazań onkologicznych, nie usuwajcie jajników, bo menopauza, nie trwa rok czy dwa ale lat kilkanaście, a może do... ostatnich chwil życia. Bardzo mocno dziękuję za pamięć Kochane Syrenki, :kolobok_heart: :kolobok_heart:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 22 maja 2021, o 17:15
przez Danka
Witaj Marzenko. :ymhug:
Brakowało tu Ciebie. :kolobok_heart:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 22 maja 2021, o 20:09
przez Stynka
Marzenko :ymhug:
Przepadłaś jak kamień w wodę :( Martwiłam się, zresztą nie tylko ja :ymhug: Dobrze, że się odezwałaś :x

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 22 maja 2021, o 21:34
przez olikkk
Marzenko kochana, ale nas nastraszyłaś =((
Bardzo się martwiłyśmy Twoim zniknięciem na tak długo =((
Dzięki Bogu że już jesteś :ympray:
Oby teraz już było lepiej niż w minionym tak trudnym jak mówisz roku :kolobok_give_heart2: :kolobok_air_kiss:
Nie znikaj więcej :ympray:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 22 maja 2021, o 22:29
przez eli-50
Marzenko oby najgorszy okres był już za Tobą %%- %%- %%- . Wracaj do sił i do nas :x

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 23 maja 2021, o 12:54
przez Marzena17
Dziękuję :kolobok_heart: To bardzo mile, że tak ciepło mnie przyjęłyście. Powoli wracam do rzeczywistości. Czytam Wasze historie. Jesteście takie dzielne i serdeczne. Brakowało mi Syrenkowa.