Strona 31 z 35

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 10 gru 2019, o 18:05
przez olikkk
;)) :-*

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 10 gru 2019, o 21:52
przez Marzena17
Dawno nie pisalam...wszystko idzie ku lepszemu. Ostatnio tak mnie swedzi w środku, to gdzie była zszyta pochwa, tak się domyślam...to pewnie proces gojenia, bo nie boli, tylko swędzi... Czy też tak miałyście? Może szwy wewnętrzne się rozpuszczają.. :-?

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 10 gru 2019, o 22:16
przez Anita71
Prawdę powiedziawszy to mnie praktycznie w ogóle nie swędzi nawet blizna trochę tak sporadycznie. A Hug pisałaś, że miałaś z ty problem prawda?

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 10 gru 2019, o 22:16
przez Anita71
A ! Marzenko bardzo się cieszę że idzie ku lepszemu! @};- :ymapplause:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 10 gru 2019, o 22:34
przez hugnonot
Anita71 napisał(a):Prawdę powiedziawszy to mnie praktycznie w ogóle nie swędzi nawet blizna trochę tak sporadycznie. A Hug pisałaś, że miałaś z ty problem prawda?

Tak swędzenie to objaw gojenia, jeszcze czasem swędzi mnie szew na skórze.

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 10:02
przez Marzena17
Dzięki Huguś @};- Mnie też swędzi szew na skórze. Co stosujesz? Ja kupiłam jakąś maść silikonową, by bym rozdrapała..
W środku nie podrapię... :D

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 10:03
przez Marzena17
Dzięki Anitko @};-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 11:45
przez hugnonot
Marzena17 napisał(a):Dzięki Huguś @};- Mnie też swędzi szew na skórze. Co stosujesz? Ja kupiłam jakąś maść silikonową, by bym rozdrapała..
W środku nie podrapię... :D

Maść silikonową albo plastry silikonowe, plastry droższe ale lepsze bo pod plastrem nie podrapię. Uwaga na twarde gumki w majtkach one drapią niemiłosiernie.
Może też być krem nawilżający. Złapałam się na próbie drapania w nocy gdy spałam :)

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 14:52
przez Marzena17
:-*

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 14:56
przez Marzena17
Co do bielizny i ubrania, to muszę mieć wszystko luźne i majtasy wysokie aż do pępka. Mój brzuszek nie lubi być ściskany. Spodnie też kupiłam sobie z wysokim stanem zapinane na guziki, o dwa rozmiary większe...Nie wiem, czy kiedykolwiek założę moje ulubione dżinsy. :( Zdrowie i wygoda najważniejsze.

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 15:04
przez monte
Założysz Marzenko 😗
Ja bardzo długo nosiłam spodnie Ala leginsy z wysokim stanem,z dzinsow tylko tzw dzeginsy.
Teraz pamiątka po operacji,chyba,jwst oponka którą przeszkadza mi w noszeniu bardziej obcislych rzeczy ale wiele syrenka nie widzą żadnych zmian w sylwetksch czego i tobie życzę 😃

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 15:11
przez Marzena17
Dzięki Monte @};-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 15:25
przez olikkk
Założysz :D W większości noszę dżinsy ;)

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 16:14
przez hugnonot
Marzena17 napisał(a):Co do bielizny i ubrania, to muszę mieć wszystko luźne i majtasy wysokie aż do pępka. Mój brzuszek nie lubi być ściskany. Spodnie też kupiłam sobie z wysokim stanem zapinane na guziki, o dwa rozmiary większe...Nie wiem, czy kiedykolwiek założę moje ulubione dżinsy. :( Zdrowie i wygoda najważniejsze.

dasz radę, ja zmieniłam wszystkie spodnie na mniejsze

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 20:52
przez Marzena17
Dzięki Dziewczynki @};- :ymhug: Ale jak patrzę na mój brzuchal, to trudno mi uwierzyć, ale może trzeba czasu...

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 21:16
przez Anita71
:ymhug:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 11 gru 2019, o 23:19
przez Marzena17
Anitko :-*

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 12 gru 2019, o 10:52
przez Szklanka
Marzenko ja już od 3 miechów latam w dżinsach :) choć nie zaprzeczę, spodnie dresowe (czy jak mówi mój mąż garniturowe) są najwygodniejsze :D

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 12 gru 2019, o 14:12
przez Marzena17
Super Szklaneczko :x

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 sty 2020, o 12:29
przez Marzena17
Dawno tu nie zaglądalam...wczoraj minęlo 8 miesięcy od operacji. Jest dobrze, czuję się i działam jak zdrowa osoba. I to jest niedobre, bo zapominam się i za dużo prację, a potem brzuszek boli. Bóle brzucha, ciągnięcia, kłucia, to oznaki przemęczenia, przepracowania, stresu....trzeba odpoczywać, robić przerwy. [-x Rzadko dźigam, a jeśli już to do 5kg. Z pęcherzem lepiej, mija to uczcie "zawieszenia w próżni" i w nocy rzadziej chodzę do toalety. Mam uderzenia gorąca, ale raczej lekkie i "kropelkowanie" po nich. Mam udane życie seksualne, jest tak jak przed operacją, stosujemy dużo pieszczot i inne pozycje niż przed operacją. Piszę o tym, bo szukałam takich informacji u syrenk, może się przyda którejś z Was? ;) Pilnuję wagi, nie przytyłam od operacji, odżywiam się zdrowo. Przytulam wszystkie Syrenki i Krewetki. Dziewczynki czekające na operację nie bójcie się, że życie po usunięciu macicy rozleci się... będzie dobrze i wszystko się pięknie poukłada i życie wróci do normalności. Ważne jest też, żeby starać się patrzeć w przyszłość z optymizmem, bo wtedy łatwiej przejść leczenie, lepiej się żyje. :kolobok_air_kiss: