Strona 4 z 35

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 maja 2019, o 08:30
przez Anita71
Marzenko dzien dobry i do napisania jak juz bedziesz Syrenka😊wszystkiego dobrego ☺

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 maja 2019, o 10:06
przez Aneczka15
:-* 💪👍Marzenko, trzymam mocno kciuki za dzisiaj:)

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 maja 2019, o 13:59
przez Kama
Marzenko, ma nadzieje że wszystko idzie ( albo już poszło) sprawnie. Trzymam kciuki i przesyłam dobre myśli. :kolobok_air_kiss:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 11:47
przez Marzena17
Kochane Dziewczyny. Jestem Syrenką. Miałam wczoraj operację od 13 do 15. Aneczko, nie było niczego strasznego. Ani razu nie zrobiło mi się niedobrze. Było całkiem przyjemnie, leżałam sobie na sali pooperacyjnej i relaksowałam się. Przed operacją nie było lewatywy i praktycznie mogłam jeść do pónocy, a pić do 6 rano. Lepiej jednak zachować dietę, żeby po operacji nie było problemów z wypróżnaniem się. Dwa dni przed operacją też nie objadałam się. Dzień przed operacja zjadłam rano kaszkę na mleku, na obiad zupkę, a na kolację kilka ciastek. Dzisiaj trochę bolało, ale dostałam środki przeciwbólowe i jest lepiej. Powoli zaczynam się pionizować. A co do cewnika, to bardzo wygodne i nic nie boli. Założyli go, jak już spałam. Miałam pełną narkozę i jeszcze drenik w kŕęgosłupie, tzw. znieczulenie zewnątrzoponowe, jak dobrze pamiętam), przez który dawkowano dodatkowe środki przeciwbólowr. Dzięki czemu do rana nic mnie nie bolało. Aneczko i wszystki Kobietki czekające na operację. Starajcie się nie panikować. Wszystko jest do przeżycia. Nie było tak źle, a chwilami nawet przyjemnie. :kolobok_curtsey:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 11:54
przez Anita71
Marzenko super! Operacja jak u mnie w kwestii znieczulenia i dotchawicze i w kręgosłup. A i bez lewatywy! Wszystko masz wycięte i jajniki też???

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 14:52
przez Stynka
Zdrowiej Marzenko :ymhug: :x

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 17:25
przez Marzena17
Dzięki Stynko, przyda się dobre słowo, bo trochę cierpię dzisiaj, dosłam 2 zastrzyki z morfiną i na noc jeszcze, a jutro już nie. Zaczęłam trochę chodzić, ale przez ten ból nie da się za bardzo i mam cewnik do rana. Jutro musi być lepiej, tak sobie myślę. :kolobok_ireful1:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 17:27
przez Marzena17
Anitko, wszystko wycięte z jajnikami. :kolobok_give_heart2:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 17:30
przez Aneczka15
:-* Dzielna Dziewczynka z Ciebie Marzenko:) Wiadomo, ze boleć trochę musi, ważne, że dobrze wspominarz zabieg, narkoze i wybudzenie. Dbaj o siebie, proś o pzeciwbolowe, trzymam kciuki:)

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 18:40
przez Jatoja
Marzenko z każdą godziną będzie lepiej. Wiem że jeszcze boli ale będzie coraz lepiej.
Jak tylko możesz to spaceruj. I w razie czego proś o środki przeciwbólowe. Trzymaj się dzielnie. Teraz już z górki.

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 18:41
przez Anita71
Marzenko z tego co pamiętam to też miałam tylko przez 2 dni morfinę, a u mnie w drugi dzień pękały wszystkie zyly i tylko morfina coś dawała najgorszy był jakoś tak drugi dzień potem już praktycznie bez bólu większego. Wiesz takiego operacyjnego bo ciągnięcia mam do dziś. :(

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 19:43
przez KaSta
Marzenko :) teraz już będzie tylko lepiej :ymhug: . Zdrowiej %%-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 20:17
przez belli812
No, witam, Cię i ja w gronie już Syrenek. Szybkiego powrotu do zdrowia, bezbolesnej rekonwalescencji i pamiętaj, że teraz już z górki, każdego dnia lepiej. Całuski

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 20:46
przez olikkk
Marzenko Syrenko jasne że będzie lepiej :-bd
Ta myśl niech Ci pomoże wytrwać w cierpliwości do tych lepszych chwil :ympray: :-*

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 21:57
przez Marzena17
Kochane jesteście :x Jest lepiej. Ból potęgował sie, gdy kładłam sie na płasko, w pozycji półsiedzącej jest lepiej. Pamiętaj o tym Aneczko i Dziewczyny przed.....To takie moje wnioski.

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 22:12
przez Stynka
Marzena
Życzę nocy bez bólu i niewygody :kolobok_lazy: A jutro będzie znowu o krok lepiej :) :-bd

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 maja 2019, o 22:45
przez Aneczka15
:ymhug: Marzenko :ymhug:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 26 maja 2019, o 08:00
przez olikkk
Marzenkodobrej niedzieli z coraz mniejszym bólem 🙏💋

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 26 maja 2019, o 08:57
przez Marzena17
Kochane moje- dziękuję! :kolobok_heart: :kolobok_party: Olkiczku masz rację. Dzisiaj o niebo lepiej. Najgorszy był drugi dzień, (nie doba).Dzisiaj jestem bez środków przeciwbólowych i jest dobrze. Energia też wraca i optymizm. Odkryli tę moją paskudną ranę. Oby się dobrze wygoiła i będzie dobrze Najważniejsze, że jest sucha. :kolobok_yahoo:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 26 maja 2019, o 11:39
przez Stynka
Marzenko,
ranę należy wietrzyć i suszyć :kolobok_yes:
Miłego dnia @};-