Strona 28 z 35

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 3 wrz 2019, o 01:18
przez olikkk
Marzenko bardzo się ciszę, że dzielnie przetrwałaś ten trudny urlopowy czas w pracy :-bd
Czego my nie damy rady przetrwać ;)
Mam nadzieję że wysiłek Ci się opłacił :kolobok_yes: oby 🙏💋☺

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 3 wrz 2019, o 12:28
przez Marzena17
Dziękuję Oliczku @};- Dałam radę i mój wysiłek się opłacał. Czuję się coraz lepiej, już nie człapię powoli, ale chodzę energicznym krokiem, jak przed operacją. Jestem silniejsza i nie męczę się tak szybko. Brzuszek też w lepszej kondycji, choć jest jeszcze twardy i okrąglutki. Powiem coś jeszcze, bo to myślę ważne dla dziewczyn, które są przed i dochodzą do zdrowia po tak obciążającej fizycznie i psychicznie operacji. Otóż miałam już swój drugi pierwszy raz. I powiem szczerze, nie był fajny, bo oboje byliśmy zbyt spięci i chyba za szybko... Ale drugi raz był cudowny, rano, bez pośpiechu.... Dziewczyny :kolobok_preved: Nic się nie zmieniło. Jest tak samo, jak przed operacją.... Może rzeczywiście ta blokada jest w głowie... Życzę Wam, aby u Was też tak było. :kolobok_girl_in_love: :-bd

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 3 wrz 2019, o 13:39
przez Danka
Marzenko :kolobok_girl_pinkglassesf:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 3 wrz 2019, o 13:54
przez Anita71
Marzenko i jezeli jeszcze przy tym byly podniecone brzuszne motyle to naprawde super :kolobok_yahoo:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 3 wrz 2019, o 21:52
przez Marzena17
Anitko @};- Było idealnie i motyle były wszędzie, tak czułam i tak lubię :kolobok_give_rose: Myślę Anitko, że te ciągłe dolegliwości sprawiły, że masz blokadę i nie potrafisz do końca czerpać przyjemności z tej sfery życia. Ale to minie, wyleczysz się i znów poczujesz motylki... :-bd I ćwicz mięśnie Kegla, pomagają...

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 4 wrz 2019, o 06:55
przez Anita71
Marzenko Kochana naprawde ciesze sie razem z Toba a miesnie cwicze jak tylko sobie przypomne😆

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 4 wrz 2019, o 08:49
przez Marzena17
@};-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 4 wrz 2019, o 11:14
przez olikkk
Marzenko super kolejna dobra wiadomość :-bd
Anitko oby i u Ciebie dobrze się ułożyło🙏

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 4 wrz 2019, o 13:24
przez Anita71
:kolobok_air_kiss:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 wrz 2019, o 13:10
przez Marzena17
Dzisiaj minęło 4 miesiące od operacji. Czuję się dobrze, ale brzuszek nadal duży i twardawy, ciągnie. Pęcherz też podobnie, może trochę lepiej, biegam do toalety w nocy co 2, 3 czasem 4 godziny...Ze 2 razy zdarzyło się co pięć, ale potem brzuszek boli. Brzuszek nie lubi, żadnych obcisłych ubrań, bo boli, więc ubieram luźniejsze... Pracuję i to na wysokich obrotach, ale nie dźwigam, max 2/3 kg. Czy jest lepiej? W pewnym sensie tak, bo nie mam anemii i krwotocznych miesiączek. Ale jest tyle ograniczeń...Z każdym miesiącem lepiej, ale nie wierzę, że będzie jak przed operacją. Przeżyłam czas bólu, żalu i buntu... Prawie pogodziłam się z tą sytuacją... Ważne, że mogę żyć, kochać i być kochaną przez najbliższych. Staram się patrzeć optymistycznie w przyszłość. Teraz już niczego nie zmienię. Mam delikatne uderzenia goraca, ok 5 w ciągu doby, ale już mi nie przeszkadzają. Pomagają hormony, które biorę dopochwowo i na nawilżanie pochwy...Stałam się innym człowiekiem po operacji. Czasem wydaje mi się, że to nie ja, nie przejmuję się już tak błachostami... Mąż pyta, kto przechodzi menopauzę, ty czy ja...Coś muszę zmienić w swoim życiu, taki mam cel, pracuję nad tym...Dziękuję, że jesteście Dziewczynki z Syrenkowa. Bez Was byłoby tak pusto :kolobok_heart: :kolobok_kiss2:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 wrz 2019, o 15:13
przez Aneczka15
@};- Marzenko, dzięki za wyznanie, życzenia z okazji następnej miesięcznicy. Pięknie opisałaś Twój stan i uczucia. Po operacji zawsze się zmieniamy, mamy przemyślenia, przewartościowujemy nasz świat i nie rozmieniamy się na drobne. :) :) :)

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 wrz 2019, o 17:17
przez Marzena17
Dzięki Aneczko @};- Tylko Syrenka może to zrozumieć. Trzymam kciuki za wyleczenie Twoich schorzeń. :-bd :ymhug:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 wrz 2019, o 18:08
przez Anita71
A ja dziękuję Marzenko Tobie za to, że jesteś i że jesteś taka jaka jesteś @};-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 wrz 2019, o 19:23
przez Marzena17
Anitko @};- Dziękuję :ymhug:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 wrz 2019, o 20:36
przez Danka
Jak ten czas leci.Już 4 miesiące.Ja przegapiłam swoje 3.Ciesze się źe wszystko idzie u Ciebie ku dobremu i źyczę źeby wszystkie zmiany jakie sobie zaplanowałaś udało Ci się zrealizować. :kolobok_heart:

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 wrz 2019, o 21:49
przez Marzena17
Dziękuję Danusiu @};- i Tobie życzę dużo zdrówka i powrotu do pracy optymalnego dla Twojego organizmu. Ja myślę, ze te powroty są gorsze od cierpień związanych z operacją. Musimy pracować, żeby godnie żyć, a praca fizyczna nie jest wskazana po naszych operacjach. Błędne koło...

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 24 wrz 2019, o 21:50
przez olikkk
Marzenko a Wrocław dla odpoczynku ? 🙏

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 25 wrz 2019, o 14:17
przez Marzena17
Kochana Olikkk %%- Bardzo chętnie spotkałabym się z Wami, ale...ciągle jestem w pracy. 11 godzin od poniedziałku do piątku, a czasem dłużej, do tego wieczory, noce, weekendy... Jestem gościem w domu i jak mam wolną sobotę albo niedzielę albo i to i to( rzadko), to padam...A mój mąż i tak ciągle tęskni... Może kiedyś się spotkamy, na tę chwilę, to niestety nie jest możliwe. Dziękuję Oliczku, że o mnie pomyślałaś :kolobok_heart: @};- @};- @};-

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 16 paź 2019, o 15:48
przez Marzena17
Dokładnie rok temu dowiedziałam się, że muszę mieć usunięty trzon macicy....Dostałam skierowanie do szpitala na operację.... Dziś czuję ulgę, że mam to już za sobą. Nie wszystko poszło tak jak chciałam, ale cieszę się tym co mam, choć czasem lubię trochę ponarzekać...Pozdrawiam Oliczka z Dziewczynkami z Syrenkowa i dziękuję za ogromne wsparcie. :kolobok_give_heart2: ^:)^

Re: Marzena 17 Mięśniakowata macica- czekałam na menopauzę.

PostNapisane: 16 paź 2019, o 16:41
przez Anita71
Marzenko Dziewczyno z Syrenkowa chyba się nie żegnasz z nami 8-} co?
Czyli jesteśmy 3 jesienne byłe Krewetki z ubiegłego roku, które dowiedziałyśmy się o konieczności operacji Stynka, Ty i ja. Tak ulga jest, że ma to się już za sobą. No i fajnie, że jesteś z nami tu Kochana! @};- %%-