Strona 21 z 23

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 9 wrz 2019, o 20:42
przez Aneczka15
Miejmy nadzieję Katko, że wyjdzie, co ma wyjsc i potem się odrodzą. Żeby tylko za dużo nie wyszło @-). Rozumiem Cię , bo włosy to nasz atrybut. Późno w sumie Twoje odchorowują zabieg, gospodarka hormonalna sie zmieniła. Może trycholog albo dermatolog? Bo tak zgadywac to se możemy.

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 9 wrz 2019, o 20:56
przez Anita71
KaTko a powiedz Kochana, czy z pęcherzem jest już wszystko ok?

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 9 wrz 2019, o 21:02
przez Marzena17
Katko @};- Mnie też przez dłuższy czas wychodziły włosy, ale teraz już mniej. Mam włosy grube i mocne, też do ramion, ale w pewnej chwili się przestraszyłam... Niczego nowego nie wprowadzałam. Ale Ty używaj tych specyfików, powinno pomóc. trzymam kciuki. :-bd

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 9 wrz 2019, o 21:49
przez KaTkA
Anita71 napisał(a):KaTko a powiedz Kochana, czy z pęcherzem jest już wszystko ok?


no cóż jeśli chodzi o opróżnianie pęcherza jest lepiej,już nie odstawiam takich gimnastyk na kibelku jak na początku
Niestety miałam już kilkakrotnie infekcję z czego jedna skończyła się antybiotykiem...

mam zalecenie dużo pić i wiem o tym że to konieczne, niestety zdarzają się dni kiedy wychodzę gdzieś na dłużej i wtedy trochę się ograniczam, bo nie zawsze jest możliwość pójścia i załatwienia sprawy tak jak należy... no niestety trochę komfortu potrzebuję w tej materii
łykam żurawinę ponoć lepiej zakwasza mocz niż wit C, staram się pić..ale... ehhh bywa naprawdę różnie

wróciłam do pracy, na razie nie mam zajęć więc toaleta w każdej chwili jest do mojej dyspozycji, ale jak zacznę ćwiczenia ze studentami będzie gorzej :(

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 10 wrz 2019, o 07:01
przez Anita71
%%- ale moze powolutku nedzie lepiej?

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 10 wrz 2019, o 07:58
przez Danka
KaTka oby było lepiej :ymhug:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 10 wrz 2019, o 10:07
przez eli-50
KaTka miejmy nadzieję, że zanim zaczniesz ćwiczenia bardziej się unormuje %%- :x

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 10 wrz 2019, o 18:53
przez Marzena17
Katko @};- Wcześnie wróciłaś do pracy po tak rozległej operacji, ale tak widocznie musiałaś. Też wróciłam po 2, 5 miesiącach. Daję radę, ale lekko nie jest. Jak wracam do domku, to brzuszek daje znać i to dosyć mocno czasami. Ale daję radę. Też biegałam często do toalety często w domku, a teraz już nie ma takiej potrzeby. U Ciebie też tak będzie. Trzymaj się Kochana. Jesteśmy silne i damy radę. :-bd :kolobok_heart:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 10 wrz 2019, o 22:13
przez Aneczka15
Jasne że dacie radę Dziewczyny:)

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 wrz 2019, o 23:44
przez olikkk
KaTko wiem co to wypadające włosy od zawsze =((
Stosuję przeróżne sposoby, od wewnątrz, od zewnątrz ale wypadają cały czas :kolobok_cray2:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 15 wrz 2019, o 20:25
przez KaTkA
Marzena17 napisał(a):Katko @};- Wcześnie wróciłaś do pracy po tak rozległej operacji, ale tak widocznie musiałaś. Też wróciłam po 2, 5 miesiącach. Daję radę, ale lekko nie jest. Jak wracam do domku, to brzuszek daje znać i to dosyć mocno czasami. Ale daję radę. Też biegałam często do toalety często w domku, a teraz już nie ma takiej potrzeby. U Ciebie też tak będzie. Trzymaj się Kochana. Jesteśmy silne i damy radę. :-bd :kolobok_heart:


bo ja wiem czy szybko..
czuję się dobrze, pracy nie mam zbyt wymagającej fizycznie, bardziej głowa musi pracować...
Twoja praca Marzenko bardziej wymagająca, choć jak czytam to Mały dużo rozumie i dobrze.. jak jest zrozumienie i porozumienie jest łatwiej
jak męczy mnie siedzenie to robię spacerek rozciąganie..
już i tak bardzo się rozleniwiłam siedząc w domu.. to też mi średnio służy, wolę między ludzi, od października studenci :) będzie wesoło :D

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 15 wrz 2019, o 20:46
przez Marzena17
:-bd

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 15 wrz 2019, o 22:59
przez olikkk
KaTko miłego powrotu do pracy i oby konducja Ci dopisała 🙏
No i mam nadzieję, że o naszym spotkaniu nie zapomnisz ;)
Czekamy na info, która knajpka będzie na nas czekać o godz.15: 00 :x

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 17 wrz 2019, o 07:39
przez KaTkA
olikkk napisał(a):KaTko miłego powrotu do pracy i oby konducja Ci dopisała 🙏
No i mam nadzieję, że o naszym spotkaniu nie zapomnisz ;)
Czekamy na info, która knajpka będzie na nas czekać o godz.15: 00 :x


Tak pamiętam, oczywiście
nad wyborem lokalu jeszcze się zastanawiam...bo sobota popołudnie, w rynku będzie dość tłoczno, może być ciężko z miejscówką.. a trochę nas będzie

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 29 paź 2019, o 16:04
przez Marzena17
Witaj Katko @};- Wiem, ze jesteś bardzo zapracowana, może odpowiesz mi, jak Twoje blizny. Czy plastry i masaże pomogły? Dziękuję za odpowiedź. :x

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 3 lis 2019, o 18:13
przez KaTkA
cześć Marzenko
tak zapracowana, zajęcia ze studentami, badania naukowe, jest co robić, ale to dobrze.. syn wyjechał na studia i powiało pustką w domu..
dzięki temu, że pracy dużo nie mam za dużo czasu na rozmyślanie...

Blizna
hmmm, trudno mi powiedzieć czy to zasługa plastrów, czy najzwyklej upływu czasu...
blizna w wyższych partiach zupełnie miękka, mam na myśli skórę, zwiększając ucisk wyczuwam zgrubienie w głębszych partiach powłok
w okolicy spojenia łonowego, miejscami tak samo jak wyżej miejscami czuje twardość
jeśli chodzi o kolor, róż, zdecydowanie jaśniejszy niż na początku.. mam takie miejsca na całej długości, że kiedy na siebie patrzę to stwierdzam że jest b.dobrze, ale są też takie, gdzie chyba już tak zostanie.. te rozpuszczalne szwy to chyba jednak średni pomysł.. dla nich wygoda, bo nie trzeba ściągać, ale one jakoś muszą sie rozpuścić generując tym samym miejscowy stan zapalny, i to on jest zapewne przyczyną, poszerzenia blizny w niektórych miejscach, w jednym nawet miałam treść ropną i te miejsca nie wyglądają dobrze...i już nie będą...

ale jak pisałam wcześniej oswoiłam się, to część mnie, zachwytu nie wzbudza, wyższych uczuć również, ale nie jest źle
samopoczucie doskonałe...

włosy odrastają, mam całą masę niesfornego krótkiego meszku który nijak idzie okiełznać... ale urosną i to jest najważniejsze :D

A Ty Marzenko, jak u Ciebie?

pozdrawiam serdecznie wszystkie czytające

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 3 lis 2019, o 18:31
przez Marzena17
Dziękuję Katko, że znalazłaś dla mnie chwilkę. @};- U mnie podobnie i też wyczuwam twardość w głębszych partiach blizny, też mi się rozeszła, na początku miała 2, 3 mm, a teraz miejscami ponad 6, myślę, ze to nie chodzi o rodzaj nici...smaruję żelem silikonowym na blizny i masuję, bo ostatni bardzo mnie ciągnęła ta moja blizna i czułam dyskomfort, jest lepiej. Moja córcia wyjechała trzy lata temu do Anglii, teraz robi mastera. Bardzo dobrze jej się układa, dostała projekt na uniwerku. Jak wyjechała, to brakowało mi powietrza...przez pierwsze 3 miesiące było najgorzej. Mam jeszcze syna. Wiem, co czujesz.. pusto się robi w gniazdku, jak odlatują nasze pociechy. Trzymaj się Kochana :x Fajnie, ze z włosami coraz lepiej. Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę dużo zdrowia. :-h :ymhug:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 7 lis 2019, o 13:49
przez olikkk
KaTko czy włosy Ci zaczęły odrastać po preparatach firmy Wax ?
Biotyna na mnie nie działa , podobnie jak wszystko inne od wewnątrz i zewnątrz =((
Twój syn jest na studiach :-o
O matko #-o nigdy bym nie pomyślała że masz tak dorosłe dziecko :-?
Wyglądasz zabójczo :ymsmug: :-*

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 15 lis 2019, o 23:37
przez KaTkA
witaj Oliczku
Tak syn na studiach, bardzo szybko się odnalazł w stolicy..na razie ma frajdę ze studiowania, nowi ludzie, nowe doświadczenia, ciekawe przedmioty...
Co do włosów, hmm trudno mi powiedzieć co pomogło bo wprowadziłam kilka rzeczy na raz, ale stawiam jednak na tabletki Klorane, moja czaszka pokryta jest całą masą krótkich urwisów, które nie sposób sensownie okiełznać.. bardzo mnie to cieszy bo już dopadł mnie strach, że zostanie mi kilka kłaczków na łepetynie.. :)

pozdrawiam wszystkie Kobietki

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 16 lis 2019, o 00:12
przez olikkk
Powodzenia dla syna :-bd
O tych tabletkach jeszcze nie słyszałam :-?
Muszę przetestować :)
Dzięki :kolobok_give_heart2: