Strona 17 z 23

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 18 lip 2019, o 20:11
przez Anita71
KaTko zdrowiej z nami dalej. A napisz Kochana czy jest jakaś poprawa z pęcherzem?

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 18 lip 2019, o 22:06
przez KaSta
KaTko, zdrowiej kochana %%- jestes bardzo dzielną syrenką :) . Serdeczności

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 19 lip 2019, o 10:05
przez KaTkA
Na razie pęcherz nie zachwyca...
Dwojeczka też, ale poznaję się na sobie.. Coraz lepiej odczytuje sygnały swojego ciała..
5 sierpnia idę na pierwszą wizytę do rehabilitantki uroginekologicznej liczę, że pomoże mi w jakiś sposób...

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 19 lip 2019, o 10:47
przez Aneczka15
:x O super Kochana z tą rehabilitantką:) Dobrze, że jest lepiej, bardzo się cieszę :)

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 19 lip 2019, o 13:23
przez Anita71
KaTko a moze juz idzie ku lepszemu?

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 19 lip 2019, o 21:24
przez Marzena17
Czas i rehabilitacja sprawią, że wrócisz do pełnej sprawności, Katko %%- Spróbuj zastosować się do rad Aneczki odnośnie pozycji na sedesiku podczas siusiu i dwójeczki, to naprawdę pomaga
Tylko trzeba od razu przyjąć odpowiednią pozycję, zanim coś zacznie lecieć... :kolobok_give_rose: Ja też po 8 tygodniach nie mam idealnie. Trzeba cierpliwości...

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 20 lip 2019, o 10:24
przez eli-50
KaTka trzymaj się mocno i pomyślnej rehabilitacji %%- :x

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 5 sie 2019, o 11:04
przez Marzena17
Katko @};- Jak się czujesz? Pozdrawiam Cię i przytulam :kolobok_heart: :ymhug:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 5 sie 2019, o 11:27
przez Aneczka15
Tak Siostrzyczko:) Mało coś Ciebie. Ale rozumiem. Napisz choć ciut ciut :) Pozdrowionka i całuski :)

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 5 sie 2019, o 19:11
przez KaTkA
Witajcie
Tak, mało ostatnio się odzywam.. w sumie nie bardzo było o czym pisać
Dzisiaj byłam u fizjoterapeutki uroginekologicznej...
pokazała mi jak aktywizować moje blizny (niestety w okolicy pępka już mam zrost, ale świeży więc jest szansa, że jeszcze go "rozmasuję")
pokazała jak prawidłowo oddychać, podnosić ciężkie rzeczy (zawsze na wydechu, żeby nie zwiększać ciśnienia w jamie brzusznej)
pokazała prawidłową postawę ciała
zbadała... moją kurczliwość mięśni miednicy mniejszej i nie jest tak źle
niestety w przedniej ścianie pochwy tej od strony pęcherza nie mam praktycznie czucia...
wróci, czy nie wróci.. to jest zagadka, która potrzebuje czasu na jej rozwikłanie...

pokazała w jaki sposób ćwiczyć, na razie co dwa dni
dała mi dzienniczek mikcji (mam zapisywać objętość przyjmowanych i wydalanych płynów, wraz z godziną wypróżnienia), który mam wypełniać przynajmniej przez dwa dni
no i widzimy się pod koniec sierpnia...

czas pokaże, co z tego wyjdzie, jestem na razie optymistycznie nastawiona... zobaczymy

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 5 sie 2019, o 19:40
przez Anita71
No to się powolutku prostuje sytuacja co Katko?

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 5 sie 2019, o 20:50
przez Marzena17
Katko @};- Dobrze, że jesteś pod opieką specjalisty, wszystko powoli się ułoży i czucie wróci, jesteś krótko po operacji , a zakres był duży. Dobra rehabilitacja czyni cuda. Trzmaj się Kochana :x %%-

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 5 sie 2019, o 21:24
przez KaTkA
tak Kochane moje Kobietki, macie rację

czas...

Dziękuję, że Jesteście, że pytacie, że troszczycie @};- :kolobok_kiss2:
Właśnie czytam sobie nowotworowe wpisy, moje obecne "problemy" to pikuś przy historiach innych Syrenek

I cudowna sprawa, że jest Syrenkowo, że jest wsparcie w nawet najgorszy czas.

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 5 sie 2019, o 21:28
przez olikkk
Katko super że dostałaś się do takiego specjalisty :-bd
Wcześniej nie wiedziałyśmy, że jest taka możliwość :-?
Cieszę się, że znowu dzięki Tobie wiemy więcej :kolobok_give_heart2:
Życzę Ci dobrych efektów terapii :kolobok_air_kiss:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 5 sie 2019, o 21:29
przez maria
Katko życzę Ci by wszystko się wyprostowało :x

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 6 sie 2019, o 00:36
przez Aneczka15
@};- Dziękuję KaTko za wyczerpującą odpowiedź :) Jak to, nic nie działo?! Dzialo:)Dobrze, że korzystasz z porad specjalistki:) Ja nie mam czucia na wzgórku łonowym. Ale w środku chyba mam:) Okaże się kiedys po zbliżeniu. Cwicz Katuś i pracuj nad sobą . Przed Tobą jeszcze sporo życia i satysfakcji z różnych jego sfer:)

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 6 sie 2019, o 12:54
przez KaTkA
oj oj Aneczko :ymblushing:
tak, muszę dzielnie ćwiczyć, choćby dla tych przeżyć z nimi związanych :))

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 6 sie 2019, o 14:08
przez KaTkA
rozmawiałyśmy z Panią fizjoterapeutką na temat przyczyn nietrzymania moczu...
okazuje się, że dużo kobiet gubi mocz nie dlatego, że mają słabe mięśnie, tylko ze względu na ich ciągłe napięcie
każdy mięsień musi mieć fazę skurczu i odpoczynku
to tak jak z trzymaniem non stop szklanki w ręce...po długim czasie trzymania szklanki ręka się męczy..
przyczyn napięcia jest bardzo wiele od emocjonalnych aż po wadę postawy...
temat rzeka

pytałam o kulki gejszy i inne zabawki (teraz pojawiła się taka elektroniczna z aplikacją na telefon), Pani rehabilitantka nie neguje, ale również nie poleca...
jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego...
bez odpowiedniej diagnostyki (również i w tym przypadku) nie wiadomo co leczyć, nad czym pracować...
i w sumie po dłuższym zastanowieniu faktycznie przyznaję Pani rację, bo jeśli ktoś ma problem z wiecznym napięciem w tych rejonach i o tym nie wie... zastosuje kulki, to jeszcze tylko zwiększy napięcie... :(

to tyle mojego wymądrzania, a w zasadzie powtarzania zasłyszanych informacji

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 6 sie 2019, o 14:32
przez Anita71
Ale czekaj czekaj KaTka z tym napieciem mnie interesuje kulki gejszy sa na cwiczenie miesni koegla prawda? Czyli cwiczenia na te miesnie moga nie byc wskazane?

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 6 sie 2019, o 14:50
przez Marzena17
A jak Twoja blizna, Katko? Stosujesz te plastry?