Strona 16 z 23

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 20:51
przez Anita71
KaTka to mialas tez węzły chłonne wycinane?

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 20:52
przez Anita71
Gratuluję dobrych wyników, cieszę się razem z Tobą. Życzę Tobie dużo dobrego na drodze do pełnego wyzdrowienia! %%-

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 20:54
przez KaTkA
no na to wygląda, że tak...
jeśli ze stanem zapalnym to pewnie nie spodobały im się wizualnie... i wycięli,
albo wzięli kilka tak dla sprawdzenia..
nie miałam okazji o to zapytać, bo wynik z hispatu odebrałam po wizycie w recepcji..
i dopiero w domu dokładnie wyczytałam ...

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 20:57
przez olikkk
KaTko SUPER wiadomości :kolobok_yahoo:
Znaczy nasza główna zasada CIERPLIWOŚCI potwierdzona po raz enty :-bd
No to cierpliwie razem czekamy aż wszytko się unormuje :kolobok_dance3: :-*

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 20:59
przez Anita71
O kurcze ale to aż dziwne, że nawet w szpitalu nie powiedzieli o zakresie operacji, przecież to chyba dość ważne, prawda? Czyli dopiero dziś dowiedziałaś się Kochana, że masz ciachnięte węzły. Wiesz to nawet nie chodzi o te węzły bo widocznie zrobili to z uwagi na wszelkie bezpieczeństwo i że tak powiem na zapas.. no ale przepływ informacji trochę nie halo...prawda?

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 21:00
przez Anita71
Ale tam trudno naj naj najważniejsze to to, ze wyniki super :ymparty:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 21:04
przez KaTkA
no fakt...
o węzłach nic nie powiedziała mi wtedy po operacji.. może nie chciała straszyć na zapas, a może jej umknęło w ogromie tych innych rzeczy, które ze mną wyczyniali :)

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 21:06
przez Anita71
KaTko to i tak już nieistotne, wynikiniki są super, teraz tylko zdrowiej, regeneruj się i głowa do góry! @};- %%-

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 21:08
przez Aneczka15
KaTko, serdecznie i szczerze gratuluję!!! Hura! Same dobre wiesci:) I stomii nie było i żadnej paskudy nie znaleźli. Tylko żyć KaTko i dbać i walczyć o twój komfort życia :)

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 21:21
przez KaTkA
tak moje drogie Syreny
cieszyć się życiem, doceniać każdy dzień

taki mam zamiar :kolobok_dance3: :kolobok_dance4: :kolobok_lol:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 21:23
przez Anita71
:ymapplause:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 21:59
przez maria
Katko super wiadomości gratuluję wyników
reszta się sama poukłada tak jak lekarka powiedziała
trzeba czasu :x

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 11 lip 2019, o 23:25
przez Kama
Katko ogromnie się cieszę :kolobok_lol2: Super :kolobok_girl_dance:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 12 lip 2019, o 11:05
przez Rabenka72
O Katko, pewnie się tam upijasz ze szczęścia :p tak w przenośni, chociaż kompocikiem. Bardzo Cię ściskam i zdrowiej sobie spokojnie :ymhug:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 12 lip 2019, o 11:52
przez belli812
KaTko fantastyczne wiadomości :kolobok_yahoo: :kolobok_yahoo:
Pozostaje cierpliwie dochodzić do siebie i jak piszą inne Syrenki CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM i z radością patrzeć w przyszłość.
Wszystkiego dobrego :kolobok_give_heart2: kaTko :kolobok_girl_in_love: teraz już z górki

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 12 lip 2019, o 14:29
przez Marzena17
Katko @};- Wszystko się pięknie układa. Cieszę się Tobą i Syrenkowem, że wynik hp jest dobry.Masz teraz zielone światło na nowe, lepsze życie bez bólu. Teraz już będzie tylko lepiej :kolobok_heart:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 13 lip 2019, o 18:46
przez KaTkA
Dziękuję wszystkim i każdej z Was z osobna :ymhug:

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 17 lip 2019, o 09:05
przez Marzena17
Katko @};- Jak się czujesz miesiąc po operacji? Trzymam kciuki za Twoje piękne wygojenie. :-bd

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 18 lip 2019, o 19:23
przez KaTkA
witajcie :)
tak to już miesiąc.. ale zleciało..
chociaż pierwszy tydzień po zabiegu, ten szpitalny ciągnął się w nieskończoność, były chwile zwątpienia, że już nie będzie lepiej :(
ale dzięki Wam, tych ciepłych wpisów od Was pełnych pocieszenia i wsparcia udało się, jestem tu gdzie jestem :D :x :x

czuję się dobrze, oczywiście czuję pewne ograniczenia i sygnały jakie wysyła do mnie moje ciało, żadnego z nich nie ignoruję...
widzę "piętno" 20 cm szwu, który pozostanie ze mną do końca życia, to on ma ma mi przypominać, kiedy inne "przypominajki" odejdą w zapomnienie, że trzeba życie smakować i celebrować każdy dzień...

Fizjologia jeszcze nie na tip top, ale wierzę, że w tym wypadku czas działa na moją korzyść

Dziękuję, że Byłyście, Jesteście i Będziecie @};- @};- @};- @};- @};-

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

PostNapisane: 18 lip 2019, o 19:35
przez olikkk
KaTko biorąc pod uwagę, że Twoja operacja była bardziej skomplikowana niż większość naszych, szybko wracasz do sprawności, bo to zaledwie miesiąc a już taki postęp :-bd
Uważaj tylko bardzo, bo w tym czasie mogą się pojawić jakieś powroty do gorszego samopoczucia, a to zwykle dlatego, że zaczynamy sobie na zbyt wiele pozwalać [-x
Jeśli tak się zdarzy którejś z Was to już wiecie :kolobok_yes3: znak, że trzeba zwolnić i zrobić mały resecik ;)
Idzie ku dobremu i niech tak będzie dalej 🙏💋 :-bd