Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Już są po operacji

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Marzena17 » 1 lip 2019, o 08:37

@};- :kolobok_heart:
Marzena17
 
Posty: 2611
Dołączył(a): 11 maja 2019, o 20:32
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiek: 49
Data operacji: 24 maja 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki, krwotoczne miesiączki.
Zakres operacji: Macica i jajniki.
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Od lipca '21 System 50. Oekolp forte, Gynoflor 2 miesięce po operacji. Qlaira rok i 4 miesiące przed operacją.

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez KaTkA » 1 lip 2019, o 08:41

Tyle się napisałam i zniknęło 😔
KaTkA
Avatar użytkownika
KaTkA
 
Posty: 154
Dołączył(a): 12 maja 2019, o 13:47
Wiek: 38
Data operacji: 17 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: naciekająca endometrioza (pochwa, jelito grube, kość krzyżowa i biodrowa, pęcherz moczowy)
Zakres operacji: resekcja fragmentu jelita grubego, histerektomia,
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: brak (jajniki ocalone)

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Aneczka15 » 1 lip 2019, o 08:43

Ooo KaTko... Pozdrowionka:)
Aneczka15
 
Posty: 2052
Dołączył(a): 21 mar 2019, o 20:19
Wiek: 51
Data operacji: 18 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniak trzonu macicy, torbiel jajowodu.
Zakres operacji: Laparotomia, usunięcie trzonu macicy i jajowodów z pozostawieniem szyjki macicy i jajników
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Ovestin krem

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez KaTkA » 1 lip 2019, o 10:13

coś telefon płata mi figle od rana...
Marzenko bardzo mi przykro z powodu Twojej znajomej.. mam nadzieję, że wszystko przebiegnie pomyślnie..
ja też w delikatnym stresie o moją znajomą, to dziewczyna, która miała mieć operację w tym samym dniu co ja, była ostatnia w kolejce i niestety ze względu na długi czas mojej operacji została odesłana do domu, z informacją, że zabieg będzie miała w kolejny poniedziałek..
z racji mojego długiego pobytu na oddziale spotkałyśmy się ponownie w niedzielę. wtedy były żarty, że jej się udało że tym razem "katują" ją tylko jeden dzień płynną dietą (nie to co w zeszłym tygodniu, kiedy dzielnie pościłyśmy razem przez 3 dni), ja wyszłam w niedzielę wieczór ona w poniedziałek miała zabieg.. niby wszystko dobrze, zgodnie z planem..wyszła we środę, byłyśmy w kontakcie telefonicznym, skarżyła się na jelita i brzuch, ale patrząc na siebie uspokajałam że to normalne.. W piątek dostała temperatury, w sobotę wylądowała na SOR... jutro kolejna operacja (laparoskopowo), okazało się że ma przygięty/ zagięty moczowód, mocz z nerki nie może swobodnie odpływać...próbowali coś działać oddolnie przez cewkę, ale bez efektu... :(

u mnie...
dalej plamię, zwłaszcza po większej "aktywności" fizycznej :)
nadal się pocę w nocy, po kilka razy przebieranki :(
dalej mam problem z pęcherzem, brak władzy nad ciśnieniem - siadam na toalecie mocz spływa strumyczkiem a ja nasłuchuję czy koniec
dalej problem z dwójką...
po wczorajszej akcji postanowiłam odstawić olej tylko na wypadek kryzysu w skali światowej
przechodzę na domowe sposoby
moczę w wodzie śliwki, zaopatrzyłam się w siemię lniane, podgryzam owoce i staram się dużo pić.. oby pomogło

Po oleju efekty spektakularne, niestety po tej twardszej treści pokarmowej przychodzi na tę rzadszą część, ona jest dość żrąca, bo to treść z jelita cienkiego z enzymami, żółcią i właśnie chyba te wcześniej wymienione drażnią miejsce zespolenia (to moja teoria) objawia się to bardzo silnym piekącym bólem w dolnej części podbrzusza (jak nic to newralgiczne miejsce gdzie mnie szyli) wczoraj już tak się wystraszyłam tym bólem, że bałam się że coś puściło w środku, leżałam chyba z 2 godziny w pozycji embriona, przeszło, ale już do wieczora nie czułam się dobrze...
brzuch goi się dość dobrze, lepiej wygląda to moje cięcie pionowe niż miejsca szycia po laparoskopii :)

Psychicznie, hmmm, trochę dołuje mnie ta słabość... lekcja pokory dla mnie

pozdrawiam Was wszystkie, uściski dla każdej z osobna :kolobok_kiss3:
KaTkA
Avatar użytkownika
KaTkA
 
Posty: 154
Dołączył(a): 12 maja 2019, o 13:47
Wiek: 38
Data operacji: 17 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: naciekająca endometrioza (pochwa, jelito grube, kość krzyżowa i biodrowa, pęcherz moczowy)
Zakres operacji: resekcja fragmentu jelita grubego, histerektomia,
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: brak (jajniki ocalone)

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Szklanka » 1 lip 2019, o 11:29

KaTkA a ta "aktywność" fizyczna to jaka jest? Hmm..? Bo po niej tez może boleć i piec w środku. Oszczędzaj się, bardzo się oszczędzaj. Jesteś jeszcze niewiele po operacji...
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"
Oto jest ŻYCIE: nic, a jakże dosyć...

/Leopold Staff/
Avatar użytkownika
Szklanka
 
Posty: 1387
Dołączył(a): 16 gru 2018, o 00:04
Lokalizacja: Zagłębie Miedziowe
Wiek: 46
Data operacji: 19 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Pierwsza operacja 19.12.2018: mięśniaki na macicy, guz na lewym jajniku
Druga operacja 14.03.2019: zły wynik HP z pierwszej operacji
Zakres operacji: Pierwsza operacja: macica z szyjką i przydatkami, cięcie poziome
Druga operacja: sieć większa, węzły chłonne biodrowe, ściana otrzewnej, cięcie pionowe
Wynik HP: Pierwsza operacja: rak endometrioidalny jajnika lewego G2, Figo IA
Druga operacja: OK
Terapia hormonalna: Nie mam takiej jeszcze

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez KaTkA » 1 lip 2019, o 12:12

Szklanka napisał(a):KaTkA a ta "aktywność" fizyczna to jaka jest? Hmm..? Bo po niej tez może boleć i piec w środku. Oszczędzaj się, bardzo się oszczędzaj. Jesteś jeszcze niewiele po operacji...


Szklaneczko, aktywność praktycznie żadna, dlatego napisałam w " ",
mam tu na myśli spacer po ogrodzie, jazdę autem do sklepu (jako pasażer oczywiście)
trochę się poruszam i się sączy, ale u mnie trochę poszaleli w moim wnętrzu, kiedy podejmowali decyzję o wyjęciu drena nadal była w nim brunatna wydzielina, na zdrowy chłopski rozum, gdzieś to musi ujść...
a ten piekący ból wiem wiem, od nagłych zrywów też może być, doświadczyłam tego pierwszego dnia w domu kiedy "ślizgłam się" na domowej pościel
ten ból wczoraj ewidentnie miał związek z wypróżnianiem, pojawił się po kolejnej biegunkowej porcji zawartości moich jelit.. po oleju rycynowym
dziś od rana spałaszowałam porcję namoczonych wcześniej śliwek, wodę ze śliwek wypiłam również, a teraz właśnie siemię lniane piję

ogólnie jestem grzeczna bardzo, sama siebie nie poznaję O:-)
KaTkA
Avatar użytkownika
KaTkA
 
Posty: 154
Dołączył(a): 12 maja 2019, o 13:47
Wiek: 38
Data operacji: 17 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: naciekająca endometrioza (pochwa, jelito grube, kość krzyżowa i biodrowa, pęcherz moczowy)
Zakres operacji: resekcja fragmentu jelita grubego, histerektomia,
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: brak (jajniki ocalone)

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Aneczka15 » 1 lip 2019, o 13:59

@};- KaTko, współczuję Twojej znajomej, niestety , doświadczyła skutku ubocznego operacji. Tak się może zdarzyć. Wierzę, że denerwujesz się brzuchem w środku. Ale sama pisałaś, że skrobali z endometriozy wszystko, co się da, łącznie z kośćmi. Zespolenie jelita też ma trudne zadanie, przepchać masy i jeszcze się nie rozejść. Gdyby coś się rozeszlo to na oewno miałabyś ostrzejsze objawy łącznie z "ostrym brzuchem". Ja też jeszcze nie doszłam z jelitami do porządku mimo o wiele łatwiejszej operacji niż Twoja. Mimo diety, jak mnie czasem skurcze złapią... Potem mija, a kończy się bąkiem... Ja oprocz tego, co Ty, to jem płatki owsiane rano zalane wrzatkiem z rodzynkami i sliwkami z nocy, polane olejem lnianym, do tego ciut pestek slonecznika. Z reguły za jakiś czas po tym lecę na kibelek. Mimo diety kał jeszcze jest twardy i też mam duży dyskomfort po. Ale za to w dalszej części dnia ulga. Poza tym piję herbatki z kopru włoskiego i kminku w całości, nie mielonego. Albo rumianek z kminkiem. Kisiele, budynie, gotowane jabłka, nie surowe, pamietaj. Kurcze, kto by pomyślał, że nasze życie po operacji wokół jelit i kibla będzie się kręcić. Nawet nie wokół pochwy. A co do siusiania, to władza powinna wrócić. Dobrze, że nie popuszczasz w międzyczasie . Ja nie mam problemu oprócz częstego biegania, bo dużo piję, a jak pęcherz się trochę wypełni, to lecę, bo babski brzuch w środku mnie boli. Trzymam kciuki za Twoje lepsze samopoczucie KaTko:)
Aneczka15
 
Posty: 2052
Dołączył(a): 21 mar 2019, o 20:19
Wiek: 51
Data operacji: 18 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniak trzonu macicy, torbiel jajowodu.
Zakres operacji: Laparotomia, usunięcie trzonu macicy i jajowodów z pozostawieniem szyjki macicy i jajników
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Ovestin krem

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez KaTkA » 1 lip 2019, o 16:13

tak Aneczka15, kto by pomyślał :) kibelek i jelitka...
choć z tego co mi się wydaje to jest to czasowe odwracanie uwagi od rzeczy ważnych...
Myślę czasem o tej mojej pochwie nieszczęsnej, na pewno jestem krótsza w tych rejonach (ze względu na wyciętą szyjkę i ognisko endometrium) z pewnością jeśli przyjdzie już czas i dojdzie do pewnych sytuacji przeżycie będzie niesamowite.. nie przykre... a stres przeogromny :(
KaTkA
Avatar użytkownika
KaTkA
 
Posty: 154
Dołączył(a): 12 maja 2019, o 13:47
Wiek: 38
Data operacji: 17 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: naciekająca endometrioza (pochwa, jelito grube, kość krzyżowa i biodrowa, pęcherz moczowy)
Zakres operacji: resekcja fragmentu jelita grubego, histerektomia,
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: brak (jajniki ocalone)

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez olikkk » 1 lip 2019, o 16:50

No właśnie to jest problem numer jeden po operacji. Czy któraś z Was dowiedziała się od lekarza, że czekają nas takie atrakcje ?
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19222
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Aneczka15 » 1 lip 2019, o 18:28

Ależ skąd... A już na pewno nie od lekarza...
Aneczka15
 
Posty: 2052
Dołączył(a): 21 mar 2019, o 20:19
Wiek: 51
Data operacji: 18 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniak trzonu macicy, torbiel jajowodu.
Zakres operacji: Laparotomia, usunięcie trzonu macicy i jajowodów z pozostawieniem szyjki macicy i jajników
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Ovestin krem

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Anita71 » 1 lip 2019, o 18:31

W przypadkach operacji onkologicznych wycinają i już. Nie ma wyjścia, nie ma informacji!
Anita71
 
Posty: 8670
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez maria » 1 lip 2019, o 18:59

lekarz który mnie operował powiedział tylko ,że nie myślał ,że tak dużo będą mieli ze mną pracy
i tyle go widziałam
nawet nie wiedziałam ,że nie wolno mi nic podnosić
do syrenkowa dołączyłam gdy byłam już 2 mc po operacji
i tu dowiedziałam się wszystkiego :x
maria
 
Posty: 2347
Dołączył(a): 24 lis 2015, o 16:33
Lokalizacja: śląsk
Wiek: 55
Data operacji: 16 września 2015
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: rak trzonu G3
Terapia hormonalna: brak

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Stynka » 1 lip 2019, o 19:59

Ja usłyszałam w szpitalu na wizycie/obchodzie, że sprawa siku i kupy, a także kichania, wstawania, podnoszenia się, opatrywania rany to należy do opieki pielęgniarskiej. Lekarz jedynie przykładał słuchawkę do brzucha czy jest zachowana perystaltyka :)
Stynka
 
Posty: 4339
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Marzena17 » 1 lip 2019, o 21:08

Katko :kolobok_heart: Trzymaj się Kochana, jeszcze chwilkę i będzie lepiej. Słuchaj rad Aneczki odnośnie jedzenia i będziesz miała mniej problemu z 'dwójeczką'. Siemię lniane przygotowane jak kisielek rano na czczo bardzo pomaga. Dla mnie nieocenione. Katko @};- Bardzo mi przykro, że Twoją znajomą spotkało tyle bólu i następna operacja. Moja znajoma dowiedziała się dzisiaj od swojego operatora, że jeszcze pęcherz ma połatany, przez te zrosty i będzie miała cewnik założony przez 10 dni. Także Katko trzymaj się dzielnie. Musimy wspierać nasze znajome, którym przytrafiło się tyle bólu. Bardzo mocno Cię przytulam i Twoją znajomą Syrenę :ymhug: :ymhug:
Marzena17
 
Posty: 2611
Dołączył(a): 11 maja 2019, o 20:32
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiek: 49
Data operacji: 24 maja 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki, krwotoczne miesiączki.
Zakres operacji: Macica i jajniki.
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Od lipca '21 System 50. Oekolp forte, Gynoflor 2 miesięce po operacji. Qlaira rok i 4 miesiące przed operacją.

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Marzena17 » 1 lip 2019, o 21:10

Syrenkę
Marzena17
 
Posty: 2611
Dołączył(a): 11 maja 2019, o 20:32
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiek: 49
Data operacji: 24 maja 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki, krwotoczne miesiączki.
Zakres operacji: Macica i jajniki.
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Od lipca '21 System 50. Oekolp forte, Gynoflor 2 miesięce po operacji. Qlaira rok i 4 miesiące przed operacją.

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Szklanka » 2 lip 2019, o 09:32

Stynka napisał(a):Ja usłyszałam w szpitalu na wizycie/obchodzie, że sprawa siku i kupy, a także kichania, wstawania, podnoszenia się, opatrywania rany to należy do opieki pielęgniarskiej. Lekarz jedynie przykładał słuchawkę do brzucha czy jest zachowana perystaltyka :)


a nam kichanie, kaszel, wstawanie, podnoszenie się i gimnastykę nóg pokazywali rehabilitanci, ćwiczyłyśmy razem z nimi. Już wspominałam u siebie, że pierwsze kroki stawiałam z suuuuper przystojnym rehabilitantem :D. A sprawy fizjologiczne i opatrywanie rany położne omawiały. Ale to było po drugiej operacji. Natomiast po pierwszej operacji zostałyśmy zostawione same sobie. I gdyby nie Syrenkowo nic bym nie wiedziała. Czytałam w szpitalu to co tutaj gdzieś znalazłam, a czytałam głośno żeby operowana sąsiadka też skorzystała, i tak obie korzystałyśmy z Syrenkowa.
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"
Oto jest ŻYCIE: nic, a jakże dosyć...

/Leopold Staff/
Avatar użytkownika
Szklanka
 
Posty: 1387
Dołączył(a): 16 gru 2018, o 00:04
Lokalizacja: Zagłębie Miedziowe
Wiek: 46
Data operacji: 19 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Pierwsza operacja 19.12.2018: mięśniaki na macicy, guz na lewym jajniku
Druga operacja 14.03.2019: zły wynik HP z pierwszej operacji
Zakres operacji: Pierwsza operacja: macica z szyjką i przydatkami, cięcie poziome
Druga operacja: sieć większa, węzły chłonne biodrowe, ściana otrzewnej, cięcie pionowe
Wynik HP: Pierwsza operacja: rak endometrioidalny jajnika lewego G2, Figo IA
Druga operacja: OK
Terapia hormonalna: Nie mam takiej jeszcze

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Aneczka15 » 2 lip 2019, o 09:41

Widzisz Szklaneczko... Ogromna różnica... Dobrze, że fajnie trafilas z tym drugim szpitalem. Pamiętam tylko, że podczas przyjęcia coś zazgrzytało.
Aneczka15
 
Posty: 2052
Dołączył(a): 21 mar 2019, o 20:19
Wiek: 51
Data operacji: 18 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniak trzonu macicy, torbiel jajowodu.
Zakres operacji: Laparotomia, usunięcie trzonu macicy i jajowodów z pozostawieniem szyjki macicy i jajników
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Ovestin krem

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez KaTkA » 2 lip 2019, o 12:57

no to u mnie też kiepsko... pod względem informacji dla pacjentek....
przy wyjściu dostałam kartę informacyjną na której oprócz info kiedy po wypis i wyniki his-pat znajduje się enigmatyczne sformułowanie pt.: "oszczędny tryb życia" czyli wszystko i nic prawdę powiedziawszy...

Wszystko dzięki Wam :x
KaTkA
Avatar użytkownika
KaTkA
 
Posty: 154
Dołączył(a): 12 maja 2019, o 13:47
Wiek: 38
Data operacji: 17 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: naciekająca endometrioza (pochwa, jelito grube, kość krzyżowa i biodrowa, pęcherz moczowy)
Zakres operacji: resekcja fragmentu jelita grubego, histerektomia,
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: brak (jajniki ocalone)

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Aneczka15 » 2 lip 2019, o 13:08

:kolobok_heart:
Aneczka15
 
Posty: 2052
Dołączył(a): 21 mar 2019, o 20:19
Wiek: 51
Data operacji: 18 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniak trzonu macicy, torbiel jajowodu.
Zakres operacji: Laparotomia, usunięcie trzonu macicy i jajowodów z pozostawieniem szyjki macicy i jajników
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Ovestin krem

Re: Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

Postprzez Marzena17 » 8 lip 2019, o 21:35

Katko @};- jak się czujesz? Jak sobie radzisz? :kolobok_heart:
Marzena17
 
Posty: 2611
Dołączył(a): 11 maja 2019, o 20:32
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiek: 49
Data operacji: 24 maja 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki, krwotoczne miesiączki.
Zakres operacji: Macica i jajniki.
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Od lipca '21 System 50. Oekolp forte, Gynoflor 2 miesięce po operacji. Qlaira rok i 4 miesiące przed operacją.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Przygotowały się z naszą pomocą



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości