No i niewiele się pomyliłam
podczas rejestracji na forum musiałam podać datę zabiegu, wiedziałam że to będzie czerwiec, ale nic więcej...
napisałam więc 16 czerwca (niedziela, ot tak żeby data była), dziś dostałam telefon ze szpitala przyjęcie na weekend 14 w piątek, operacja planowana na 17 czerwca...,
Aneczka15 będziemy siostrami
, prawdopodobnie jeśli wszystko pójdzie z planem czego nam obu z całego serca życzę, będziemy operowane w tym samym dniu...
Jeszcze na razie nie myślę, staram się zająć głowę pracą, jak najwięcej zrobić przed "przymusowym wolnym", ale już powolutku do mnie dociera to co nieuniknione, czytam Wasze wypowiedzi, strach będzie to pewne, ale dzięki Waszym wpisom zdecydowanie będzie łatwiej się z nim oswoić...
Czekanie na termin było chyba najtrudniejsze...jestem z tych co woli wiedzieć wcześniej, żeby wszystko zaplanować, przygotować się psychicznie...
od dziś sprawa jasna, mam o siebie dbać, nie przeziębić się
i czekać...