Mam i ja :( -naciekająca endometrioza - KaTkA

[Anita71]

To KaTko biorąc pod uwagę pobyt przed i po operacji trochę pomieszkasz w szpitalu Ale to dobrze, że personel pod ręką, mniej stresu zawieziesz do domku

[Aneczka15]

KaTko Kochana:) Ja miałam atonię pecherza, a może cewki moczowej... po operacji żylaków. Po znieczuleniu ledzwiowym. Po cewnikowaniu pewien dyskomfort, ale potem przeszło. Trzeba czasu. Z kupką niestety też mialam problem, poszło po czopku, ale dopiero na drugi dzień. Teraz w domu też się męczę, bo jem, a wszystko stoi. Czuję nacisk w odbytnicy, jest tuż tuż, ale nie wycisne, bo nie mogę przeć. Mąż jedzie po czopek. Z tym wyproznianiem to chyba muszę się rozbujać. Przedtem nigdy nie miałam problemu. Pozostaje czekać. Życzę Tobie KaTko, aby Cię ten problem ominął. Dłużej glodowałaś. Musi się coś nazbierać. Antybiotyk doustne naprawdę daje szanse na wyjście Jesteś bardzo dzielna:)

[belli812]

KaTko kochana trzymam kciuki za szybkie wyjście ze szpitala. Oby antybiotyki zadziałały. Całuski

[Marzena17]

Katko Ja dopiero po miesiącu powoli odzyskuję władzę nad pęcherzem, też ne wiem, czy to już koniec.. Trzeba czasu..
Podziwiam Cię, bo jesteś bardzo dzielna. Ja wymiękam na widok igły. Trzymaj się, Kochana Jestem z Tobą całe Syrenkowo Najgorsze masz już za sobą, z każdym dniem będzie lepiej.....

[Rabenka72]

KaTko bidulko, pozbierasz się tylko cierpliwości potrzeba, każdy organizm inaczej reaguje, oby wszystko pomogło, wyjście do domu też coraz bliżej i tego się trzymaj.

[KaTkA]

wyszłam do domu wczoraj, szwy zajęte
Wieczorem przyszła moja dr kwalifikować pacjentki do zabiegów na dziś i mówi, że mam do domu, nie mogłam uwierzyć 😃
Jazda autem koszmar, każda nierówność na drodze ogromny dyskomfort w brzuchu
Strasznie się pocę w nocy, przebieranki dosłownie co chwila wcześniej myślałam że to wina szpitalnego materaca z ceraty, ale nie w tym rzecz....
Słabość, antybiotyki?!?!
Wczoraj jedna niefajna sytuacja w domu kładąc się do łóżka, podpierajac dłonią o pościel, dłoń odjechała mi ręka
Piekacy ból.. Już myślałam że coś poszło, bolało dobry kwadrans.. Wiem, wiem ostrożnie ale tego nie przewidzialam
..

[KaSta]

Katko kochana . Teraz już będzie tylko lepiej . Zrowiej i nabieraj sił Jesteś bardzo dzielną kobietą

[Anita71]

KaTka nie nad wszystkim zapanujesz to byl przypadek a do tego dojda nawyki przyzwyczajenia. Na pewne rzeczy bedziesz miala sily ale bedziesz musiala sie stopowac. Pamietam jak podnioslam tak tylko nisko bratanice i o kurde strach co ja zrobilam? Przeciez mi nie wolno! Od razu pisalam z dziewczynami w Syrenkowie uspokoily mnie ale upomnialy tez, ze trzeba uwazac i pamietac! Teraz czas tylko dla Ciebie dbaj Kochana o siebie rozpieszczaj siebie i pozwol rozpieszczac siebie innym

[Szklanka]

KaTkA zdrowiej powolutku we własnym łóżeczku w czterech kątach swoich. Jak mantrę będę powtarzać, nie przemęczaj się, nie dźwigaj, proś o pomoc i naucz się używać palca wskazującego. Wiem, wiem.... wszelkie prace domowe kobieta zrobi lepiej, ale teraz jest czas na zdrowienie i rekonwalescencję.
Zdrowiej i odpoczywaj.
Szklanka

[Aneczka15]

KaTko:) Najważniejsze, że w domu:) Będzie boleć, bo się goisz, ja też dzisisj obudziłam się z pobolewaniem brzuszka. Ale wiem, że tam wszystko surowe jeszcze. Co do przypadków... Hm... W pierwszy dzień w domu leżałam na łóżku i moja sucz jak zwykle wskoczyła na nie i przebiegajac przeze mnie nadepnęła mi jedną lapą na brzuch. Też zdretwialam ze strachu. Ale nic sie nie stało, oponka zamortyzowała. Ale muszę uważać. To jest normalne. Mialas cieższą operację, nie bedzie Ci łatwo. Bierz coś p/bolowego. Ja sobie łykam. Jedz lekko i spróbuj się wypróznić. Mnie pomógł czopek glicerynowy. A może uda się samej? Odpoczywaj Kochana Siostro:)

[olikkk]

KaTko SUPER że jesteś już domciu
Podróży Ci nie zazdroszczę
Troszkę Cię wymęczyła, ale teraz odpoczniesz w swoim łóżeczku u boku najbliższych i powolutku będziesz odzyskiwać formę jak Aneczka i pozostałe Kobietki, które tak niedawno leżały w szpitalu
Jak ten czas leci
W kolejce na Twoje wsparcie czekają kolejne Krewetki, więc będziesz miała co robić w najbliższym czasie
Trzymaj się dzielnie Kochana

Mokre koszule nocne i pościel zostały i w mojej pamięci do dziś

[Kama]

I mój brzuch został "zaatakowany"zaraz po wyjściu ze szpitala. W nocy przychodzi do naszego łóżka nasza najmłodsza córka.... No i dostałam kopniaka przez sen. Zajeczalam aż małżonek się obudził...czyli głośno;)

[Anita71]

Ufff no to współczuję!

[Aneczka15]

Och te niespodzianki...

[Kama]

Teraz jak przychodzi młoda to obracam się tyłem;)

[Marzena17]

Też mam pieska- dużego yorka, śpi z nami w łóżku, śpię na boku, bo tak najlepiej dla nas, a brzuszek osłaniam poduszeczką, bo też potrafi skoczyć....A przytula się kochane do brzuszka, jakby czuł, że jest chory. A ostatnio dwie noce temu położyłam się na plecach(uwielbiam tak spać) i się powyciągałam. Było mi taak dobrze. Cierpiałam po tym dwa dni, brzuszek bolał.. Dopiero dzisiaj jest dobrze. Pamiętajcie: nie śpijcie na płasko na plecach i nie rozciągajcie mięśni brzucha, bo potem będziecie cierpieć...Aha jeszcze jest jeden sposób na kaszel i kichanie- należy odwrócić głowę jak najmocniej do tyłu. U mnie pomogło.

[Marzena17]

Katko już tydzień po operacji. Jak się czujesz? Zdrowiej

[Kama]

Z tym obracaniem głowy na maksa do boku jak chce się kichnąć naprawdę działa. I ile mniej niepotrzebnego stresu.

[olikkk]

Ja mam inny sposób, o którym już wspominałam
Kiedy czujesz że kochanie nadchodzi i zaczyna się charakterystyczne nabieranie czy łapanie powietrza przez usta, trzeba otworzyć szerzej buzię i wydłużyć ten moment nabierania powietrza, a wtedy kochanie całkowicie się zatrzymuje
U mnie też zawsze działa

[KaTkA]

Katko już tydzień po operacji. Jak się czujesz? Zdrowiej

Tak tydzień jest całkiem nieźle, w nocy mam trochę problem ze znalezieniem pozycji bo w każdej coś jest nie tak..
Z najważniejszych rzeczy dzisiaj bad ranem pierwsza "2" po 8 dniach i to na wspomaganiu, ale straciłam już cierpliwość...
wrażenia: stres chyba większy niż przy porodzie, jeden wielki znak zapytania czy zespolenie jelita wytrzyma... Cóż było niezbyt przyjemnie, ale nic nie puściło.

Marzena17 mam pytanie
Czy przy Twoim cięciu pionowym nosiłaś pas?
Koleżanka pielęgniarka jest zdziwiona że nikt mi go nie zalecił.