Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Kama, czyli na wypisie leżeć i pachnieć

Kamo, stan pogorączkowy utrzymuje się po takich zabiegach, też tak miałam. Jak temperatura osiągnie 38, to biegiem do lekarza. Moja znajoma ze szpitala przemęczyła się po powrocie do domu i dostała gorączki powyżej 38 stopni i trafiła z powrotem do szpitala. Dostała antybiotyk i była w szpitalu jeszcze 5 dni. Przepisali Ci coś przeciw zapalnego? Może powinnaś brać. Ja brałam Dilac 50, 50mg i teraz biorę, jak mocniej pobolewa. W szpitalu powiedzieli, że nie ma znaczenia, jaki przeciwbólowy/ przeciw gorączkowy bierzemy. Aha Dużo pij wody itp na rozrzedzenie krwi. Mnie też dali tylko 10 zastrzyków przeciwzakrzepowych i to na moją prośbę. Pamiętaj: musisz dużo odpoczywać, nie przemęczaj się. I pracuj nogami jak radzi Szklaneczka. Będzie coraz lepiej.

Nic mi nie przepisali przeciwzapalnego dlatego przyszedł mi do głowy Ibuprom. W apteczce mam Diclac 150 , mocny i dający efekty uboczne ( dlatego go mam bo nie dałam z pół roku temu wziąć całej serii) . Boję się trochę na własną rękę. Jak dobije do 38 albo będzie się przeciągać tak jak jest idę do lekarza.
Upały też nie pomagają. Dziś dużo leżę i merdam nogami

Kama, trzymam kciuki, abyś nie gorączkowala i lepiej się poczuła:) Buziole:)

Kama jak się dzisiaj czujesz? I co z gorączką?

Na własną rękę nie bierz leków, dilac 150 za mocny. Lepszy już ibuprom. Trzymaj się, odpoczywaj, a w razie pogorszenia idź do lekarza. Jeśli masz chwilkę, to się odzywaj i oby ten ból już ustąpił.

Kamo czekam na kolejne wiadomości od Ciebie i oby były dobre 🙏❤

Hej, dzisiaj bez zmian ale też i nie gorzej co jest w sumie dobrą wiadomością. A ból obojczyka i żeber odszedł, wreszcie można zaczerpnąć powietrza. Leżę i pachne.

No i super wypoczywaj i zdrowiej

Kama organizm walczy, stąd podwyższona temperatura. Dziewczyny dobrze radzą, nie bierz nic na własną rękę, może zadzwoń do szpitala, albo do lek. rodzinnego.

Trzymaj się

Kama bryka po wątkach z taką szybkością, że nie podejrzewam już u niej niedyspozycji
Mam nadzieję, że nie jestem w błędzie

No widzisz, a ja mam takie zaległości, że zapominam patrzeć na daty postów

Tak już lepiej. Stan podgorączkowy był 10 dni a teraz wciąż dużo poleguje więc przy okazji brykam po Syrenkowie
Wciąż jestem słaba i obolała. Siniaki słabo schodzą. Masuje sobie lekko brzuch naokoło zablizniajacej się rany biooilem.Contratubex jeszcze czeka chwilę.
Brzuch cały do pępka jak nie mój, zdetwialy bolący, bliżej rany twardy. Mam wrażenie że głaskanie z bio pomaga. Ćwiczę trochę mięśnie Kegla a w przyszłości chciałabym nauczyć się masażu mobilizującego bliznę. Widziałam na YouTube ale najpierw upewnię się na kontroli u lekarza od kiedy i czy mogę.
Spacerki jeszcze nie za długie bo męczę się . Siedzenie jest najgorszą dla mnie pozycją dającą ból i dyskomfort ( a tak rwalam się do pracy
Leżę i z wielką obawą czekam na pierwszy po operacji okres. To chyba będzie dziś...

Kochana Kamo:) Też już nie śpisz Ja nadaję jeszcze ze szpitala. Dziś wychodzę Zobaczymy , jak tam będzie w domu. Na pewno mnie"zetnie", jak poczuję powietrze, bo taka trochę slaba jestem. Ty już 2 tyg po zabiegu, a jeszcze nie doszlas do siebie. Jesteś o krok przede mną. Z jakimiś ćwiczeniami dna miednicy czy mięśni Kegla ja bym się wstrzymała jeszcze. Rób to, na co pozwala Ci organizm, bez krzty dyskomfortu. Może nie mam takich traumatycznych doświadczeń pooperacyjnych, jak Ty, ale też już nigdy nie chciałabym trafić wiecej do szpitala na żadne operacje. To nie bylo fajne. Pozdrawiam Cię Kamusia serdecznie:)

Aneczka15 napisał(a)::x Kochana Kamo:) Też już nie śpisz Ja nadaję jeszcze ze szpitala. Dziś wychodzę Zobaczymy , jak tam będzie w domu. Na pewno mnie"zetnie", jak poczuję powietrze, bo taka trochę slaba jestem. Ty już 2 tyg po zabiegu, a jeszcze nie doszlas do siebie. Jesteś o krok przede mną. Z jakimiś ćwiczeniami dna miednicy czy mięśni Kegla ja bym się wstrzymała jeszcze. Rób to, na co pozwala Ci organizm, bez krzty dyskomfortu. Może nie mam takich traumatycznych doświadczeń pooperacyjnych, jak Ty, ale też już nigdy nie chciałabym trafić wiecej do szpitala na żadne operacje. To nie bylo fajne. Pozdrawiam Cię Kamusia serdecznie:)

Aneczko najważniejsze to żebyś doszła do samochodu. Kierowca pewnie wie że dziś jedziemy spokojnie i omijamy dziury w jezdni ? Weź może coś przeciwbólowego na drogę.
Dla mnie najpiękniejszy moment po powrocie do domu to jak usiadłam ( no bardziej leżałam) na tarasie na fotelu. Świerże powietrze, rodzinka, piecho...

Kama życzę Tobie prostej drogi ku zdrowieniu

Anita71 napisał(a):Kama życzę Tobie prostej drogi ku zdrowieniu

Dziękuję

Kama