Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Anicia, dziękuję za troskę:)Może sie wszystko wyjaśni.

Aneczka15 napisał(a):No właśnie Hug, robiłam magnez i był ok... We krwi... A gdzie indziej , jak mówisz, może go nie być. We krwi wapnia też u mnie pod górną granicę, a nie ma go w kościach. Jakaś paranoja, ale nikomu nie chce się w to wnikać. Mam w kregoslupie piersiowym aż mosty kostne, zwane osteofitami i syndesmofitami i tu się nabudowało, bo to zwyrodnienia. Mam też halluksy Hug. One same mnie nie bolą, ale bolą palce, jak na nich staję. I jak je zginam. W sumie suplementowalam i wapń i magnez i wit d3 i parę innych rzeczy, ale jeśli szwankują przytarczyce i tarczyca, to trzeba to wyprowadzić na prostą, a w tym może pomoc dobry lekarz. Ten endo jest dla mnie nowy. Wynalazlam go po dobrych opiniach, nie w moim mieście. Bo u nas jakaś kpina, przez rok sie nigdzie nie dostałam, nawet prywatnie. Zobaczę, co wyjdzie z wyników. Na razie nie będę gdybać. Ale wkurza mnie to powoli.

Możesz spróbować wziąć magnez, jesli jest go za dużo to dostajesz rozwolnienia, po prostu

. U mnie wyniki tarczycowe były OK, a kości, ścięgna bolały spróbowałam magnezu i się poprawiło.

Ogólnie nie żałuję, że przeszłam operację ginekologiczną. Wywalili to, co kiedyś mogło zrobić się wredne. Szkoda tylko, że nogi nie przestały boleć tak do końca. Ostatnio w kinie tak się wiercilam, że aż mój mąż się spytał co mi jest. A ja myślałam ze jajko zniosę, film trwał 3 godz!

No, jutro jeszcze zrobię te krzywe i zastosuję się do Twoich rad Hug. No chyba, że cos nie tak będzie w wynikach. Buzia.

Aneczko podziwiam Twoją energię w dążeniu do znalezienia przyczyn dolegliwości :ympeace:

. No właśnie... jeśli same nie zadbamy o siebie, to marne szanse na szybką diagnozę i wdrożenie konkretnego leczenia

. Są takie osoby, które tułają się od lekarza do lekarza przez parę miesięcy. I żaden nie wpadnie na właściwy trop. A po dłuższym czasie takiego chodzenia słyszą '' trochę późno, gdyby wcześniej większe byłyby szanse na wyleczenie ''.

My najlepiej znamy własne ciała i czujemy gdy coś nie tak nawet gdy wyniki dobre. Starej daty lekarz powiedział mi kiedyś - niech pani nie patrzy na wynik bo u jednej osoby zły u innej może być dobry, ważne to co czuje ciało.

Dokladnie Eli. Ja się tułam 2 lata. Już prawie świecę od rtg, kłuta mnóstwo razy i nadal nie wiem, dlaczego boli. Ale już jestem bliżej niż dalej, wiele rzeczy już wyeliminowane, zostało kilka. Najgorszy scenariusz jaki może byc, to usłyszeć, "Nie wiem, co Pani jest" albo "Widocznie taki los lub Pani uroda". Oby nie.

Hug, a nie sądzisz, że gdyby to była tylko kwestia zablokowanych stawów, to joga by pomagała? Ćwiczylam regularnie, na godzinę dwie lżej, a potem znowu bolało. Ciekawe czy terapia powięziowa 5 zabiegów po pół godziny pomoże... Choć trochę.

Aneczka15 napisał(a):Hug, a nie sądzisz, że gdyby to była tylko kwestia zablokowanych stawów, to joga by pomagała? Ćwiczylam regularnie, na godzinę dwie lżej, a potem znowu bolało. Ciekawe czy terapia powięziowa 5 zabiegów po pół godziny pomoże... Choć trochę.

Ćwiczenie rozciąga i rozgrzewa mięśnie. A pomaga samo ciepło? Zauważyłam u siebie, że jeśli poprawi się ukrwienie - przez ogrzanie choćby w ciepłej kąpieli to wtedy jest lepiej. To też jest wg. mnie dowód, że brak magnezu. Jeśli posiedzę w ciepłej wodzie z dodatkiem soli magnezowej to się poprawia - magnez wchłania się przez skórę lepiej niż suplement. I nie siedzę na twardym krześle tylko na poduszce, poprawiłam też nachylenie poduszek w łóżku - gdy są za płaskie albo za strome boli mnie kręgosłup i biodra.

Po cieplej kąpieli było lepiej, na chwilę. Na pewno ciepło pomaga. Też nie mogę spać na plasko, bo lędźwie nawalają. Biore pod kolana poduche. Czasem zasnę. A czasem krążę po łóżku. Biedne skopane psy moje...

Kurcze Aneczko szkoda, że operacja nie przyniosła głębszych efektów =((

No... Szkoda

W pierwszym okresie po operacji prawie nie czułam bóli. Pojawiły sie sporo potem. Analizując, sądzę, że i narkoza i duże dawki leków przeciwbolowych nasyciły mnie dobrze. A potem im lepiej było z polem pooperacyjnym, tym gorzej z nogami.

Aneczko

Jesteś coraz bliżej. Trzymam kciuki za rozwiązanie Twoich problemów zdrowotnych. :-bd

Aneczka15 napisał(a):W pierwszym okresie po operacji prawie nie czułam bóli. Pojawiły sie sporo potem. Analizując, sądzę, że i narkoza i duże dawki leków przeciwbolowych nasyciły mnie dobrze. A potem im lepiej było z polem pooperacyjnym, tym gorzej z nogami.

Nawet jeśli wcześniej były to przywykałaś do nich bo stopniowo narastały i dlatego nie odczuwałaś tak bardzo. Narkoza + przeciwbólowe je wyłączyły całkowicie a potem wróciły do pierwotnego poziomu w krótkim czasie dlatego czujesz je w dwójnasób.
Mi w ten sposób zszedł problem z barkiem - miałam przed operacją chyba lekki stan zapalny, ale jak po zaczął trochę wracać to wzięłam magnez i stwierdziłam, że pomaga.
Niestety ten magnezowy patent nie działa na wszystko

. Ale może spróbuj, po 3-4 dniach dobrego magnezu helatowanego w dawce forte czyli 200 powinnaś odczuć znaczącą różnicę. Weź setkę rano i zobacz, jeśli nie będzie rozwolneinia to drugą 100 po południu. Popij wodą minimum pół szklanki (ja popijam herbatą ciepłą choć to zbrodnia bo herbata magnez wypłukuje ale mi szkodzi na żołądek i nie mogę popić wodą). U mnie zauważalny efekt jest już na drugi dzień, ale obserwuję haluksy, zaczynają boleć to lecę po prostu po magnez.
Wapń i D3 podobnie jak magnez prawie zawsze wyjdą we krwi OK - w przypadku niedoboru są wyciągane tak samo jak magnez z kości, dlatego tak długo nie widać osteoporozy w zwykłych badaniach.

Aneczko czy jest prawdopodobne ze to wcale nie miesniak mogl byc powodem bolu?

Hej Anitko, raczej nie on. Ale dobrze, że się go pozbyłam. No i torbiel w jajowodzie. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nie wiem, może rozealony organizm orze tarczycę, może niedobory pierwiastków. Najgorsze, że we krwi jest ok, a w kościach nie ma. Dzisiaj pierwszy dzień terapii powięziowej, ponoć boli, ale żeby pomogło. Siedzę w laboratorium znowu i robie krzywe :cukrową i insulinową i hormony tarczycy. Pozdrowionka Kochana:)