Strona 33 z 62

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 7 lip 2019, o 19:44
przez Anita71
Aneczko zdrowiej dalej swoim rytmem @};-

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 lip 2019, o 21:30
przez Marzena17
Witaj Aneczko @};- Byliśmy kilka dni w górach, bo córcia przyleciała z chłopakiem. Mieliśmy fajny czas. Podróż zniosłam dobrze, a na miejscu pilowałam domku z moim pieskiem i podziwiałam widoki. Jestem już u siebie, dzisiaj wróciliśmy. Powiem Ci Aneczko, że niby dobrze się goję, ale jakoś opornie. Przez dzień, dwa czuję się dobrze, cieszę się, że wracam do tego, co było przed operacją, a zaraz wszystko się psuje. Chyba znów poprzeciągałam się w nocy i znów brzuszek jest obcy. Półtora miesiąca, to dla mnie za mało, czuję taką pustkę w brzuchu i w głowie, boję się, że tak już zostanie....że już nigdy nie będę taka sprawna jak dawniej. Mam nadzieję, że u Ciebie, Aneczko, jest dużo lepiej. Pozdrawiam Cię i wszystkie Syrenki i Krewetki. :x

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 lip 2019, o 21:39
przez Anita71
Marzenko odpisze tu w pokoiku Aneczki, dobrze że jesteś nadal z nami, bo już też myślałam co u Ciebie. Też tak się goiłam krok do przodu trzy do tyłu. Teraz jest krok do przodu i chwilami krok do tyłu. Ale u mnie już tak zostanie, lepiej już nie będzie to czuję i wiem. Rozumiem Twoje obawy i się im nie dziwię. Ale może będziesz miała szczęście pełnego powrotu do całkowitej sprawności @};- %%- czego Tobie życzę :ymhug:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 lip 2019, o 22:32
przez Rabenka72
Tak sobie myślę, ile to jest różnych operacji, na pewno dużo, nie my pierwsze czegoś nie mamy.

Moja mama nawet po wycięciu woreczka żółciowego odczuwała jakąś pustkę w brzuchu, może to takie wrażenie jest po operacjach, bo jelita były przesuwane gazem itp. i zanim wszystko się poukłada mogą być różne odczucia oprócz dolegliwości typu kłucie, pobolewanie, uczucie pełności lub nie czucia brzucha. A nie ma już też macicy i przydatków oraz wyrostka. Ja się śmieję że wszystko jeszcze przede mną (czarny humor). Jeżdżą z tatą na ryby, na grzyby, często całymi dniami ich nie ma i wytrzymują, a ja się zamartwiam, bo tata cukrzyk, no i wiek robi swoje.

Także Marzenko i Anitko, Aneczko wszystko jeszcze przed Wami, czego życzę z serca.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 lip 2019, o 23:15
przez Aneczka15
Ja się śmieję, że chodzę obecnie w ciąży z własnym brzuchem:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 08:42
przez belli812
Też tak mam, ale u mnie ta ciąża trwa już dłużej jak u słoni :kolobok_laugh2: :kolobok_laugh1:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 08:47
przez Aneczka15
=)) Taa Belli, można już zapomnieć o wciaganiu brzucha i chodzeniu na wdechu... Nie da się... Zresztą , mam to głęboko gdzieś... Ma mi być wygodnie. Byle się nie garbić, bo to brzydko jest i się zapadamy w sobie:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 09:15
przez belli812
Niestety Aneczko to mój "kompleks" wkurzający mnie strasznie. Jeszcze teraz jak przytyłam to tym bardziej. Kiedyś może go w końcu zgubię, narazie przyczepiony na amen :kolobok_laugh1:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 09:54
przez Marzena17
Dziewczynki @};- dziękuję za miłe słowa. Macie rację, trzeba się przyzwyczaić do nowej sytuacji, nie jest to łatwe, ale trzeba.... Czasem mam takie ponure myśli, żal minionego okresu życia, ale przecież nie miałyśmy wyjścia ... Może przez to, że po tak poważnych operacjach zostałyśmy zostawione samym sobie, że rządy maja nas w nosie. Nie możemy spokojnie wyzdrowieć, bo gonią do pracy itp. Gdyby nie to forum,... :kolobok_give_heart:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 10:01
przez eli-50
Marzenko i wszystkie odwiedzające ten pokoik :ymhug: :x %%- :kolobok_heart:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 10:03
przez belli812
:kolobok_girl_in_love: z nami :kolobok_girl_pinkglassesf: świat piękniejszy i problemy jakieś mniejsze. :kolobok_good2:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 10:09
przez maria
też tak myślę :x :x :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 10:19
przez olikkk
Marzenko ten świat nie jest zbyt miły, a życie nie lekkie, ale tu znajdziesz zawsze troszkę lepszy świat i cudne Kobiety, które poprawią Ci humor i pozwolą pozytywnie myśleć :kolobok_yes: :kolobok_girl_in_love:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 12:27
przez Szklanka
Aneczka15 napisał(a):@};- Tak Anitko, dziękuję. Przy spaniu jeszcze dyskomfort, szukam pozycji, a rano brzuszek trochę boli, potem, jak się rozruszam jest oki. No i wałek opona obolała, a nawet wzgórek. Takie nie moje drętwe. Przewrazliwione. Ale wiem, że to norma. Pozdrowionka:)


Aneczko a jak przewracasz się na boki to podkładasz sobie jasieczka pod brzuch, żeby w dół nie uciekał?

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 12:47
przez Aneczka15
:x Czasem tak:) I szukam dogodnych pozycji:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 12:51
przez Szklanka
Syrenka, która pierwsza o tym jasieczku napisała powinna dostać Nagrodę Nob... Neptuna :D

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 13:06
przez Marzena17
Bez jasieczka na początku trudno mi było leżeć na boczku, a i teraz się przydaje. Aneczko, nie zapominaj o jasieczku :kolobok_stinker:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 14:00
przez Aneczka15
@};- Yes:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 14:15
przez Anita71
A przy zlozonej kanapie dobrze jest sie zaprzec o jej bok plecami i gra. Tylko potem zmieniac pozycje na prawy i na lewy bok. Mam takie dni-noce, ze duzo sie krece 😊

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lip 2019, o 14:32
przez Aneczka15
Taaak, biedni współspacze:)... Nie tylko ludzcy, ale też psi:)