Strona 3 z 62

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 25 mar 2019, o 23:21
przez Aneczka15
Nie, no wszystko ok:) Nie jestem histeryczką. Mam czas na przemyślenie, na przegadanie. Bardzo chętnie wysłucham Waszych rad. Moje objawy nie są jakieś typowe, dlatego nasuwają się pytania. Dziękuję Kochane za zaangażowanie :)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 25 mar 2019, o 23:22
przez Aneczka15
Same wiecie, ze z naszą służbą zdrowia nie wszystko jest w porządku.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 25 mar 2019, o 23:51
przez Aneczka15
Generalnie Droga Sol, już nie pamiętam, jak to było z miesiączkami. Bo to 5-"6 lat temu:) Był czas, ze bardzo czesto biegalam na siku, chuba po meno, zwlaszcza w nocy, krwawych siuśkow i drugiego dania z krwią czy czarne coś nigdy nie było. Żołądek mam jak koń. Tylko wzdęcia częste. Kiedys miałam klopoty z szyjką, polipy, nadżerki, ale to się uspokoiło.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 26 mar 2019, o 00:15
przez Aneczka15
Duuża buuzia, :)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 26 mar 2019, o 00:15
przez eli-50
Aneczka przed operacją też bardzo często chciało mi się siusiu. Widocznie mięśniaki uciskały pęcherz. Po operacji nie ma większego problemu.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 26 mar 2019, o 00:19
przez Aneczka15
Ach to sikanie... Dzisiaj byłam już chyba 100 razy.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 26 mar 2019, o 10:15
przez Anita71
Aniu przepraszam, ale to nie jest normalne, to ja myślałam, że robię często, ale żeby za tak często :-? ? Co to, to nie [-x

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 26 mar 2019, o 10:16
przez Anita71
Miało być aż tak często i przepraszam za Aniu, może tak Aneczko nie lubisz, ale to z rozpędu.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 26 mar 2019, o 12:01
przez Aneczka15
Hej Anitko:) Tak, to nie jest normalne. Kiedys myślałam, że się podziębiam, bo mam 4 aktywne psy, często spaceruję bez względu na pogodę. Więc w ruch szły tabletki typu Furagin. To tak falami. Czasem ganiam czasem nie. Piję też sporo kawy. Zawsze znajdziemy wytłumaczenie. Jesteś Kochana, że analizujesz. Patrzysz trochę z boku. Człowiek zagoniony na wiele rzeczy nie zwraca uwagi. Zresztą my kobiety z reguły stawiamy nasze potrzeby daleko za wszystkim innym. Mam kilka pomysłów na siebie. Albo to endometrioza i zrosty, albo coś hoduję oprócz mięśniaka i torbieli i grubego endometrium. Jak się mocno nie napracuję, nie nastoję i nie przesilę, to moje noce są znośne. Ale jeśli jest odwrotnie to pachwiny ciągną, biodra, lędźwie bolą, a nogi to bym na lampę założyła. Bóle krzyżowe są czasami, nie zawsze.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 26 mar 2019, o 12:07
przez Aneczka15
Myślę , że na razie nie będę panikować. Jeśli lekarz nie alarmował, a jest dobrym lekarzem, (to ten który będzie mnie operował), to może rzeczywiście nic strasznego w tym usg nie zobaczył. Być może te 4 mce nie spustoszą mojego organizmu , będę u niego jeszcze w czerwcu, to go trochę przyprę do muru. No i zobaczymy, jakie wyjdą markery. Na razie nie mogę ich zrobić, bo mam stan zapalny w łokciach(łokcie golfisty), zatem markery mogą wyjść fałszywe, a nie chcę zejść na zawał:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 26 mar 2019, o 12:13
przez Anita71
Aneczko ale pamiętaj Kochana obserwuj się, nie odpuszczaj [-x bądź czujna walcz o dokładną diagnozę :kolobok_aggressive:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 26 mar 2019, o 12:46
przez Aneczka15
:kolobok_kiss2: tak będę dbać, obiecuję :) I Ty również Anitko, też niedawno przechodziłas przez to wszystko:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 26 mar 2019, o 13:35
przez Anita71
:ymhug: :x

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 28 mar 2019, o 11:49
przez Aneczka15
Hello Dziewczyny:) Wiem, że teraz żyjecie operacją Nefertum. Jednak czy jest wśród Was ktoś, kto przy miesniakach czy pogrubiałym endometrium w ogóle nie krwawił po menopauzie?A te brzydkie rzeczy znaleziono przypadkiem? I miała któraś takie nieswoiste objawy? Bo zastanawiam się, czy nie poszukać jeszcze konsultacji u gina onkologa np. we Wrocławiu czy Poznaniu prywatnie. Moze któraś zna takiego . W ciągu tych 4 miesięcy czekania na operację mogę jeszcze gdzieś się poradzić. Bo moje endometrium w jednym miejscu ma niecałe 2 cm, a w innym prawie 3 cm. Mam żal do ostatniego gina(operatora) , że mnie o tym wcale nie poinformował. A ponoć endometrium powyżej 12mm już powinno być wyjaśniane w moim wieku(50lat).Tak mi to jakoś spokoju nie daje. Odezwijcie się Syrenki:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 28 mar 2019, o 15:15
przez vika45
Ja miałam przerost endometrium tylko i wyłącznie. Niestety lało się ze mnie prźez pół roku. Podczas operacji znaleźli torbiel na jajniku. Dwa łyźeczkowania co dwa miesiące i szybka decyzja o operacji. Z hispatu wynikało, że to był ostatni dzwonek. Dziękuję do dziś lekarzowi za jego stanowczość.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 28 mar 2019, o 15:28
przez Aneczka15
To Twoje szczęście Viko45:)Że zdążyliscie. A ze mnie nic, wszystko siedzi w środku. Żadnej kropli krwi od 6 lat. Tylko ból od pasa w dół. Uporczywy, męczący, nie daje spać, a czasem żyć. Inne przyczyny wykluczono.. Kręci, ciągnie... Ech. Jeszcze idę do por osteoporozy. Może ja już kości mam dziurawe, bo nie mialam HTZ. I to może boli, ale rtg wszystkiego były dobre. Dziękuję :)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 28 mar 2019, o 17:13
przez Stynka
Aneczko,
jeśli niepewność ma trwać 4 miesiące, to ja bym wybrała się do innego gina.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 28 mar 2019, o 17:19
przez Anita71
Aneczko moje zdanie znasz nie odpuszczaj! Ja miałam jak się okazało dużo mięśniaków i krwawienia nie były aż tak mocno upierdliwe jak u dziewczyn. Miałam mniejsze większe i skrzepy i dlatego żyłam z nimi w zgodzie do czasu... aż pojawił się ON - POLIP i jazda się zaczęła. Działaj to za długo do lipca. Jeżeli to ja zasialam jakiś niepokój to przepraszam, ale to z troski o Twoje zdrowie :x :x

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 28 mar 2019, o 18:10
przez Aneczka15
Anitko, sama napisałaś, że czasem trzeba dmuchać na zimne. Tak mnie coś gdzieś tam w głowie świdruje. Ten szósty zmysł. Raz zdrowy rozsądek mówi "ufaj i czekaj", a uczucie niepewności mówi"idź gdzieś jeszcze, sprawdź ".

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 28 mar 2019, o 18:13
przez Aneczka15
Ty Stynko też swoje przeszlaś, zdecydowanie 4 mce dłuży się okropnie i 1000 myśli przelatuje przez umysł.