Strona 15 z 62

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 10:44
przez Aneczka15
:o3 Tak Wam dzisiaj popiszę, w ten bardzo cieplutki dzień. Już jeden piesek zrobiony , czekam na drugiego. Jeszcze troszkę pracuję, to pieski znajomych, trza opitolić przed operacją, bo potem trochę poczekają. W sumie zostało mi ok 10 piesków, ktore bede strzyc do konca ich dni nawet, jak nie ma firmy. To właśnie psiaki przyjaciół i rodziny, a przy okazji pogaduchy przy kawie. Bez spiny, czysto dla przyjemności. Żebym nie zgnuśniala w nicnierobieniu:) Wczoraj podolog zaliczony. Biedy narobiły te skarpetki złuczczające, nigdy ich nie stosujcie. Ja zrobiłam to raz i żałuję. Bo łuszczyłam się, jak wąż zmieniający skórę i dzieje się to ciągle a rogowacenie nie ustąpiło. Pani podolog zrobiła, co w jej mocy, sprzedała mi piankę krem z propolisem i powiedziała, że się wszystko musi wygoić, a w sierpniu do kontroli. A dlaczego wygoić? Bo Aneczka, jak coś sie łuszczyło, to zdzierała, a co będzie jakiś tam kawałek odstawał i nieładne to trochę. Teraz cierpliwie czekam na odbudowę. Nie to, że cała w ranach , ale po tym zdzieraniu tu i ówdzie takie ślady zostały i ubytki naskórka. Po podologu w ten upał poszłam pieszo do psychiatry po leki, jestem na p/depresyjnym leku na dawce minimalnej podtrzymujacej, doktor chciał odstawić, ale przed operacją lepiej nie, bo wtedy są nudnosci i wymioty, żeby powrócić do niebrania leku. Odstawienie zatem odwleczone w czasie. No to później Aneczka leci na dworzec PKP, żeby kupić bilety do Katowic na sobotę (jadę z synem na egzaminy do Policji), a tu Zonk, kasa zamknięta, noż "kur...zapiał", żebyście nie myślały, że klnę. To moje miasto to zadupie, przerwy robią, jak tylko jedna kasa... Masakra. No to miejskim autobusem do domu. Zmienili numery linii, nie wiem, co i jak, pytam ludzi... Ok. Dobra. Przyjechał i dotarlam cała do domu, ale zniesmaczona. Po obiedzie padlam, jak pies Pluto i spalam do 21 ej, a w nocy nie mogłam zasnąć. Dzisiaj praca, obiad, pranie i prasowanie , bo potem to już tylko palec wskazujący będzie pracował. I zleci czas, nie nudze się, cały czas coś. Tylko patrzę jak kasa ucieka. A to nowe koszulki, kapciuszki, cały ekwipunek... Żeby chorować, to trzeba mieć zdrowie i pieniądze. Dobrze, ze operacja darmowa. Miłego dnia Wam życzę, jeśli nie usnęłyscie czytając to wszystko:) :) :)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 13:55
przez Marzena17
Aneczko, ja też biegałam jak w ukropie do ostatniej chwili. Mąż mówił, żebym odpoczęła, ale tyle było tego wszystkiego..
W czwartek przed operacją, już byłam znużona nicnierobiwniem. Na szczęście jestem towarzyska i czas szybko leciał na ploteczkach z towarzyszką niedoli Teteską. A teraz muszę uważać, bo jak trochę coś porobie( bez dźwigania itp), to od razu brzuchol robi się twardy i ciągnie, więc fik do łóżeczka...Czasem, to palec boli od tego pokazywania....Aneczko, mam Ciebie w myślach i sercem jestem z Tobą. Widziałas jakiego potwora wychodowałam?... 15/12/11 Pozbyłam się go. Dobrze go ta qlaira wyżywiła. Teraz czas na Ciebie. %%- %%- %%- %%-

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 13:58
przez Anita71
Aneczko przeczytalam nie usnelam absolutnie nie! A moze kup bilet przez internet?

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 14:18
przez Aneczka15
Nijak nie umiem, pojadę dzisiaj już z mężem samochodem:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 14:21
przez Aneczka15
Marzenko, rzeczywiście POTWORNA była ta Twoja macica. Co to człowiek potrafi sobie wyhodować l👾

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 17:58
przez Anita71
Aneczko ja też nie umiem tylko tak się mądrzę :D

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 20:16
przez Stynka
Aneczko,
jeszcze raz dzięki za przestrogę przed skarpetkami ;) I za info, żeby nie zdzierać, nie ucinać itd. :(
Trzymam kciuki, za wszelkie poczynania :-bd
Ps.
Aneczko, Anita ... pochwalę się, że potrafię biletu kupować przez internet :D
Ps.ps.
I chcę Wam powiedzieć, że kiedyś, dawno temu miałam psa :o3 Czarny pudel - średni, ale wyrosło mu się na wyższego ;) Dwa razy w roku strzyżenie... nie dał się w tę uliczkę i do tej bramy zaciągnąć ;) Bał się, jak przed wizytą u weterynarza ;)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 20:58
przez olikkk
Przez Internet najprościej i czas zaoszczędzisz i nerwy i troszkę grosza ;)
Staram się korzystać jak jadę gdzieś dalej i mogę szybciej zarezerwować bilet, opłaca się :kolobok_yes:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 21:17
przez Anita71
Stynko miałam kiedyś pudelka teraz mam jego syna zmieszanego z fajną suczka że schroniska, raz jest nasza i wyszedł śmieszny pdiak gdzieś dałam jego fotkę na Syrenkowie. I ten mój pudelek był charaktery, nie cierpiał gdy chciałam go ścinać, oj był on charaktery był :ymparty:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 21:19
przez Anita71
Miało być: teraz jest nasza i śmieszny psiak!

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 21:42
przez Stynka
Jakieś błędy się wkradają :) Kupuję bilety przez internet, i tak jak olikkk pisze, można zaoszczędzić.
ANita, wiem że miałaś pudla, bo o tym pisałaś :) Mój pudel też bardzo charakterny był, oj bardzo :ymblushing: Opiszę po powrocie z onkologii w wątku o psach :)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 21:43
przez Anita71
Czekam z utęsknieniem...

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 cze 2019, o 22:45
przez KaTkA
Hej Aneczka15,
Widzę pracowity czas 😊
U mnie też, ostatnie podrygi w pracy i w piątek szpital... Umrę z nudów albo z nerwów w końcu. 3 dni czekania,

Jeszcze staram się nie myśleć, trzymać te myśli na wodzy, ale coś już tam się kołacze z tyłu głowy, przestaje być komfortowo.
Łykam espumissan zgodnie z zaleceniami..

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 12 cze 2019, o 00:00
przez Aneczka15
A ja jadłam wafle ryżowe zamiast chleba i się przytkałam. Myślałam, ze zdrowe i lekkie, a tu ooo. Espumisan też łykam od wczoraj. Jakoś chyba KaTko przepękamy? :)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 12 cze 2019, o 05:25
przez Szklanka
Ja do ostatniej chwili przed pierwszym szpitalem pracowałam. Przygotowywałam dokumenty dziewczynom do mojego sztandarowego projektu, który one miały przejąć. Ale potem i tak byłyśmy na łączach :) A praca pozwalała mi nie myśleć o szpitalu, o zabiegu. Wiem u mnie się potoczyło szybko, od skierowania do terminu przyjęcia minęły zaledwie 12 dni. Więc ja się musiałam wyrobić w tym czasie w pracy. A Ty Aneczko i inne dziewczyny, już trochę czekacie, to też inaczej jest. Ale macie Nas :D Jakbym wcześniej znała Syrenkowo też byłoby inaczej, tak myślę....

Aneczko wafle ryżowe są be.... Działają zatwardzająco i mają jak ryż wysoki indeks glikemiczny. To już lepiej pieczywo chrupkie. Albo nie rezygnuj z chleba tylko go ogranicz.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 12 cze 2019, o 09:45
przez Aneczka15
No właśnie... Nie wiedziałam o tych waflach. Przyjaciółka mi powiedziala, a teraz Ty. Ale by się narobiło... A w ogóle Szklaneczko to Ty jesteś mega dzielną Syrenką , naprawdę szacun:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 12 cze 2019, o 10:50
przez Kama
Aneczko a może szklanica zmiksowanych truskawek i kefir Cię odetka. Ja teraz mam smaka tylko na surowe owoce i warzywa ub gotowane warzywa. Mięso mnie odrzuca. Kawa też jakoś nie bardzo idzie.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 12 cze 2019, o 11:32
przez Marzena17
Aneczko, weź do szpitala wkładki higieniczne, możesz te bardziej chłonne. Mnie podpaski nie były potrzebne, bo miałam minimalne plamienia, a wkładki się przydały. A teraz takie upały.... :-h

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 12 cze 2019, o 17:03
przez Aneczka15
Chyba się rozpłynę na tym łóżku. Wkładki przygotowane i podpaski i puderek dla niemowkąt, bo mi się uda sklejają i cycki też... :) Podkładki na sedes w końcu zdobyłam, ale nie ma rurek dla dzieci p/kolkowych. Oby nie były potrzebne. A przez internet już nie dojdą...

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 12 cze 2019, o 19:22
przez belli812
Ania wygląda na to, że idziesz na wojnę =))