Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Aneczko to może żebym już nie błądziła, nie kupowała i potem nie wywalała to możesz napisać mi firmę i dawkę tej która Ty kupujesz?

Anita71 napisał(a):No niestety moja z koszenila dlaczego tej nie można? Zaraz ja wywalę! przecież ja jej nie zjem, a najlepsze jest to że do spożywki też koszenila jest dodawana.

barwnik azowy, jest potencjalnie rakotwórczy oraz może powodować uczulenia

Anitka, to TOKOVIT E natural 400 j.m. x 60 KAPS. witamina E, w granicach do 25 zł za opakowanie, możesz nawet znaleźć za kilkanaście.

Aneczko dzięki teraz będę konkretnie tej witaminy szukac

Hug ale przecież koszenila jest z owadów

Anita71 napisał(a):Hug ale przecież koszenila jest z owadów

koszenila E120 jest z owadów, barwnik koszelinowy E124 jest chemiczny, koszenila E120 jest droga, barwnik chemiczny E124 tani.
zagadka - czy opłaca się stosować koszenilę czy barwnik syntetyczny? I ile można zarobić zamieniając po cichu naturalny na syntetyczny?

Dziękuję

Aneczko mocno Cię przytulam z okazji urodzin i życzę Ci dużo, dużo zdrówka

Sto lat w zdrowiu

Aneczko wszystkiego Najlepszego

Dziękuję Kochane za pamięć To bardzo miłe Pozdrawiam Was wszystkie i odwzajemniam najlepsze życzenia. Trzymajcie się ciepło w tę obecnie śnieżną i mroźną pogodę .

Aneczko przesyłam spóźnione życzenia urodzinowe, życząc Tobie zdrowia, jak najwięcej powodu do uśmiechu i radości 🌸🌷🌺🌹💐

Aneczko gdzie się podziewasz? Forum tęskni, co u Ciebie? Odezwij się prosze

Aneczko pozdrawiam Cię serdecznie i życzę, żeby wszystkie problemy rozwiązały się pozytywnie.

Witajcie Kochane Kobiety:). Rzadko bywam na forum. Przepraszam,wybaczcie. Niedawno minęło 2 lata od operacji. Bardzo mile wspominam czas spędzony na forum, z Wami.Wasze nieocenione wsparcie dzialalo i działa cuda. Kobiety tego potrzebują i to tutaj otrzymują. U mnie wszystko diobrze:).Wiadomo, nie młodnieję, ha ha. Ale nie daję się czasowi i dolegliwościom.Staram się na tym nie skupiać. Biorę leki,od czasu do czasu się badam, ważne, że nie jest gorzej. Psychicznie ok i fizycznie ok. Znowu mam długie włosy:).Taką
siebie lubię:). Wróciłam do aktywności fizycznej, ruszam się. Nie pracuję, ale nie próżnuję. Coś tam tworzę, dla siebie , dla najbliższych i przyjaciół i czasem na aukcje charytatywne, jak wiele z Was. Odnawiam moje stare meble, kupiłam też piękną drewnianą komodę ją odrestaurowalam, a teraz cieszę się jej widokiem w domu.Bawilam szczenięta, znowu wiosną był u nas miot. Lato zachęca do bycia w ogrodzie. Posialam kwiaty na suche bukiety, będę suszyć i coś tam pleść na jesień. Suszę też kwiaty na płasko, w książkach. Raz wychodzi lepiej,raz gorzej. Nie wszystkie się nadają:). Nie narzekam, czasem dopadną smuteczku,ale się nie daję. Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję,że byłam częścią Was przez chwilę. Pozdrawiam wszystkie Syrenki i Krewetki .Duże buzie dla Was i serducha czerwone:).

Aneczko
Fajnie, że napisałaś i super, że jest ok

Aneczko dobrze, że u Ciebie ok . Pozdrawiam cieplutko i wpadaj do nas częściej kochana

Aneczka Jak miło Cię wiedzieć . Cieszę się bardzo że masz się dobrze i rozwijasz swoje pasje, przy okazji pomagając innym w potrzebie
Ja zaczęłam wspierać chore dzieciaczki swoimi pracami prawie rok temu i tak mnie wciągnęło, że już nie mogę przestać
Przy okazji rozwijam swoje umiejętności, wciąż czegoś nowego się uczę, czyli przyjemne z pożytecznym, a kilku osobom można sprawić radość i przynieść pomoc
Powodzenia w Twoich pracach i dużo, dużo zdrówka 😊❤
I gratuluję powrotu do dawnej fryzurki

Jesteście, jak zwykle, przekochane:). Dziekuję i wzajemnie Dziewczyny. Musimy się trzymać w tej naszej codzienności:) .