Strona 56 z 62

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 10 paź 2019, o 16:47
przez eli-50
Aneczko :x %%-

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 10 paź 2019, o 17:20
przez Anita71
Super!

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 10 paź 2019, o 18:08
przez Ana
O,owczarki szetlandzkie,super pieski,dużo się o nich o czytałam 3 lata temu ,decydując się na pieska :kolobok_wacko2: Nawet już byłam w pewnej hodowli,ale po głębszym namyśle wybrałam shitzu i 3 lata jest z nami cudowna Figa :kolobok_yess: Ale Szetlandy są super :kolobok_yes3:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 10 paź 2019, o 21:44
przez Aneczka15
Zależy, jaki kto tryb życia wiedzie:) Sheltie to pracusie, lubią aktywność, dla leniuszków nie polecam. A shih tzu to wspaniali towarzysze, skore do zabawy i nie trzeba z nimi ganiać:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 10 paź 2019, o 22:18
przez Stynka
Super niusy Aneczko😀

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 paź 2019, o 10:21
przez belli812
Aneczko najważniejsze że zmiana otoczenia działa, relaks na ogrodzie i wspaniałe towarzystwo czynią cuda, człowiek zapomina o swoich kłopotach choć na chwilę. Pozdrawiam :kolobok_girl_in_love:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 paź 2019, o 13:15
przez Marzena17
Rozkwitasz Aneczko w nowym otoczeniu. Super @};- @};-

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 11 paź 2019, o 15:45
przez Ana
Masz rację Aneczko,moja Figa potrafi pół dnia na kanapie się wygrzewać,w upały to wcale nie chce wychodzić,zima lubi biegac🙂

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 12 paź 2019, o 15:34
przez monte
Oooo a ja caly czas mialam wrazenie ze samo poludnie polski na forum 😊

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lis 2019, o 02:09
przez Aneczka15
Rzadko piszę oststnio, ale napiszę, co u mnie. Żeby nie przynudzać Kochane. Czuję się psychicznie ok, fizycznie różnie, ginekologicznie dobrze. Drugiego pierwszego razu jeszcze nie było ! Raz, ale bez penetracji, to się nie liczy . Jakoś nie mamy parcia. CV i próbne teksty porozsyłane do agencji copywriterskich, nawet podanie do rejestracji w prywatnej przychodni u nas złożyłam (ale tam jeszcze chcą pielęgniarki w pakiecie, czyli pewnie rejestracja+asysta przy zabiegach, a tego nie chcę). Ale albo oni ze mnie albo ja z nich zrezygnuję. Albo rejestracja albo zabiegi. Na razie odzewu nie ma, bo kto chce starą babę😜🤣😝 teraz przyjąć. Porządki w szafach zrobione, garderoba zimowa przygotowana. Psią babcią nie zostanę, bo sucz nie zaszła w ciążę. Buuuu...

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lis 2019, o 11:17
przez Marzena17
Aneczko @};- Najważniejsze, że dobrze się czujesz. Wszystko w swoim czasie. Szukanie pracy nie jest łatwe, ale nie nazywaj siebie starą babą, bo teraz 50 jak kiedyś 30. Myśl pozytywnie, a wszystko się ułoży. Mocno Cię przytulam :ymhug: Trzymam kciuki o pozytywne rezultaty poszukiwań pracy :-bd Niech zdrówko Ci dopisuje.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lis 2019, o 13:42
przez Anita71
Aneczko nie miałam odwagi spytać Cię o ten drugi pierwszy raz ale już teraz wiem :x
Marzenko podoba mi się to teraz 50 to jak kiedyś 30 :ymapplause:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lis 2019, o 14:56
przez Marzena17
Anitko ja tak się czuję na 30, a Ty?

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lis 2019, o 17:44
przez Anita71
Hm jakby tu odpowiedzieć :-? U mnie to nie tyle kwestia czucia wiekowego ile dopadajacych stanów depresji i wtedy siada psychika ale nie odczuwam tego wiekiem tylko umysłem...Marzenko :x

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lis 2019, o 22:26
przez Marzena17
Mnie też psychika siada, a przy Twoich problemach zdrowotnych Anitko.... Ciężkie to życie, ale chwilami piękne. :-*

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lis 2019, o 22:56
przez Anita71
:kolobok_yes3:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lis 2019, o 23:01
przez Marzena17
Masz reakcję Anitko :ymapplause:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 lis 2019, o 23:45
przez Anita71
:-*

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 14 lis 2019, o 19:40
przez Aneczka15
A pogadam Wam ciut. Że szukam pracy, to już wiecie. Że garderoba wymieniona i butów kilka par kupionych, bo czas byl na to, też już chyba pisałam. Zima mi niestraszna. Gabinet psi przekształcam w mój pokoik do ćwiczenia jogi. Po ostatniej awanturze, że za głośno w domu, kiedy ja próbuję ćwiczyć, podjęłam decyzję. Schodzę do podziemi. Tam miałam gabinecik, w podpiwniczeniu, z dużym oknem. Jest wystarczająco odizolowany, żebym spokój miała. I tutaj ucieknę, gdy bede potrzebować :) Cały sprzęt, czyli matę, specjalne kostki, piłeczki sensoryczne, koce i krzesło, wałki, to rzeczy pomocne przy jodze. I one znajdą swoje miejsce, bo walają się po całym domu, w zależności, gdzie mogłam ćwiczyć w danym momencie. No i psy nie wejdą , ha ha. Bo zamiast ja na macie, to one się rozkladały. No i moje Drogie, nareszcie wymogłam na mojej neurolog skierowanie na rezonans lędźwiowego kręgosłupa. Bo dalej boli, nogi dalej ciągną. Chociaż mam ustabilizowaną chorobę niespokojnych nóg, dzięki lekom od niej, to od kręgosłupa dalej bolą. Prywatnie, a jakże, ale mam skierowanie i może się dowiem, co mi jest. Może... Dzisiaj nawet ta doktor stwierdziła, że może rzeczywiście znieczulenie dooponowe, ktore miałam przy operacji żylaka, nie było zrobione prawidłowo. Nie wiem, co się okaże. Zobaczymy. Na razie żyję. Pozdrawiam i przytulam wszystkie Syrenki i Krewetki.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 14 lis 2019, o 20:41
przez anulek
Jak mój syn był mały a dzieciaków w domu czworo małe mieszkanie to powiedział kiedyś tak: no co każdy potrzebuje kawałek swojej podłogi😃i to chyba tak jest każdy musi mieć swój kącik, taki azyl żeby można było zniknąć na chwilę. Gratuluję pomysłu. Powodzenia