Strona 55 z 62

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 paź 2019, o 12:07
przez Aneczka15
Kobiety Kochane! Odezwała się w końcu ta moja była fryzjerka. Idę jutro na 10 tą zrobić porządek z tym nieudanym bałaganem Trzymajcie kciuki, cobym łysa nie wróciła!!!

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 paź 2019, o 13:09
przez hugnonot
Aneczka15 napisał(a):Kobiety Kochane! Odezwała się w końcu ta moja była fryzjerka. Idę jutro na 10 tą zrobić porządek z tym nieudanym bałaganem Trzymajcie kciuki, cobym łysa nie wróciła!!!

Super :) Będziesz miała cudną fryzurkę ;;)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 paź 2019, o 13:55
przez Anita71
Anulek😊

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 paź 2019, o 13:55
przez Anita71
Aneczko :kolobok_yu:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 paź 2019, o 19:53
przez Marzena17
@};- @};-

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 paź 2019, o 20:11
przez Anita71
A swoją drogą, dziwimy się , że trzeba jeździć do lekarzy do innych miejscowości, jak nawet fryzjerzy na miejscu są do niczego, i trza ich szukać dalej!

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 paź 2019, o 21:20
przez Aneczka15
@};- Dobrze gadasz Anitka:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 paź 2019, o 22:01
przez Stynka
Oj, oj dziewczyny... :D
Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie ;) @};-

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 8 paź 2019, o 22:05
przez olikkk
O tak ... Stynka o włosach też może coś powiedzieć ;)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 paź 2019, o 12:34
przez Aneczka15
Racja, kajam się. Nie powinnam marudzić w tym miejscu i na ten temat. Ale to złożona sytuacja związana z drażliwoscią po odstawieniu lekow, wstretną pogodą (no, dzisiaj akurat jest ładnie:)) i ogólnie chyba podłym mym nastrojem. I moja cierpliwość została znowu wystawiona na próbę. Rano mam iść do fryzjera, wstaję, żeby psy wyprowadzić, i co? Słabo mi się zrobiło, niedobrze, odruch wymiotny. Myślałam, że do pokoju nie dojdę. Corka dała mi leki. Nie miałam ani biegunki ani skurczow żołądka. Nie wiedziałam czy to babski brzuch mnie boli czy żołądek. Do piero przed chwilą zjadłam co nieco lekkiego. Wizytę oczywiście musiałam odwołać. Czekam do nastepnego tygodnia. Lekcja pokory.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 paź 2019, o 13:38
przez belli812
Aneczko, wypocznij, zwolnij, poobserwuj się. Może to tylko chwilowe. Zdrówka kochanie :kolobok_give_heart:

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 paź 2019, o 13:46
przez eli-50
Aneczko spokojnie, zrelaksuj się i będzie dobrze. Wszystko jest istotne, co poprawia nam humor ;) . Trzymaj się mocno i nie dawaj się złym nastrojom. Jak mawia Stynka jutro będzie lepiej %%- %%- %%- :-*

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 paź 2019, o 15:35
przez olikkk
Aneczko a może dziś fryzjerka miała zły dzień i mogła Cię źle obciąć....
a za tydzień będzie w lepszej formie i ona i Ty :-bd
Trzeba szukać pozytywnych wyjaśnień zaistniałej sytuacji :D
Coś z fryzjerskimi terminami ostatnio Syrenkom nie wychodzi ;)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 paź 2019, o 15:58
przez Aneczka15
Ja też myślę, ze wszystko jest po coś. Dzisiaj widocznie nie był odpowiedni dzień:) A za chwile jadę z córką i naszą sunią w cieczce na krycie. Pod Poznań. Krycie musi być dwukrotne, zatem jeszcze odwiedzimy jeszcze moją ciocię i tam przenocujemy. To mi się przyda, bo ciocia jest fajną pozytywną osobą. I może na grudzień będą szczeniaczki bobaski:) A ja stanę sie znowu psią akuszerką:)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 paź 2019, o 16:08
przez olikkk
Aneczko :D
Moja córka była w tej roli w lecie, a my cieszyliśmy oczy przez dwa tygodnie wakacji śledząc pierwsze tygodnie życia słodkich pięcioraczków :-bd

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 paź 2019, o 19:12
przez Marzena17
Aneczko nie daj się złym nastrojom i pogodzie. @};- @};-

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 9 paź 2019, o 19:53
przez Anita71
Ja to jak czytam posty Twoje Aneczko i na tyle na ile Ciebie tu poznałam to aż mi ciężko wyobrazić sobie Ciebie Kochana z dołami... Zawsze masz powera i zawsze w ruchu no a jednak :(

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 10 paź 2019, o 06:05
przez Ana
Aneczko,dużo zdrówka życzę,i udanego krycia suczki,jeśli można spytać jaka rasa przyszłej mamusi? :)

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 10 paź 2019, o 16:37
przez Aneczka15
@};- Hodujemy owczarki szetlandzkie(sheltie), to takie mniejsze collie (Lassie).

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

PostNapisane: 10 paź 2019, o 16:44
przez Aneczka15
Pierwsze wczorajsze krycie ok. Piesek wprawdzie nie podołał, ale hodowca doswiadczony i była inseminacja nasienia. Suczka zadowolona, że psi chłop się na niej nie huśtał, bo nie zaakceptowała go. Potem w strugach deszczu i już w nocy, dojechalysmy do cioci. Dzisiaj bardzo pozytywny dzień, wyleczylam się z dola, choć ciocia stwierdziła, że rzeczywiście ta moja fryzura nieudana, ale ze śmiechem:) Dużo wspomnień, pogaduchy, mierzenie ciuchów, bo zawsze coś od niej dostajemy, gotowanie, wyciąganie jajek spod kur(cioteczka ma 130 kur niosek), za chwile idę do niej na ogród po nowe roslinki do mojego ogrodu. Pa pa Kochane:)