Dziękuję Aneczko za tak szczegółowe informacje
bo to jest ważne, żeby wiedzieć wcześniej, w co się pakujemy. Raczej nic z tego nie wyjdzie Coś sie wymyśli. Ja pracuję teraz jako niania. Przy moich krwotocznych miesiączkach, to była najlepsza opcja. Pracowałam w handlu, w różnych firmach, akurat ostatnia firma padła i zaczęły się problemy ze zdrowiem. Nie jest to moja wymarzona praca, musiałam pokornie zmierzyć się z tym. Wstydziłam się o tym mówić, że jestem tylko niańką. Z drugiej strony dorośli nie raz dali mi popalić. A dzieci są takie kochane, wdzieczne, uwielbiam je i radość daje mi, jak widzę, jak się rozwijają, uczą. Dziękowałam i dziękuję Bogu za każdy dzień pracy. Teraz opiekuję się przesłodkim chłopczykiem, który w październiku skończy 2 latka. Jestem z nim od czasu gdy mial 2 miesiące. Dla mnie to druga młodość. Dużo spacerujemy, więc jestem dotleniona i mam, tzn miałam świetną kondycję przed operacją. Dojrzałam i nie wstydzę się mojej pracy, daję całe serce i otrzymuję w zamian od Romeczka i jego rodziców. U nich mam drugą rodzinę. Ale sie rozpisałam...