I mnie dopadło... Aneczka15

Już są po operacji

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Danka » 23 wrz 2019, o 07:23

Aneczko :ymhug: :kolobok_heart: %%- oby wszystko złe minęło.
Danka
 
Posty: 656
Dołączył(a): 9 lip 2019, o 07:17
Lokalizacja: Małpolska
Wiek: 48
Data operacji: 11 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór
Zakres operacji: Macica przydatki węzły chłonne
Wynik HP: Nie do końca ok
Terapia hormonalna: Nie

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Aneczka15 » 25 wrz 2019, o 12:43

No cześć Kochane :) U nas leje od rana... Ale deszcz potrzebny jest. Ze mną ciut lepiej, już się prawie w głowie nie kołuje, co nie znaczy, że wcale. Ogólnie jestem apatyczna, ospała, ociężała. Taki jakiś kryzys w ciele. Ale nie o tym chcę marudzić. Trzy miesiące od operacji... Tak nawiazuję do tego, o czym dziś pisałyście w Waszych postach. Mówiłam, że ginekologicznie u mnie wszystko ok. No bo niby ok. Powoli wracałam do "normalnej" aktywności. A to wiaderko z wodą się podniosło, a to odkurzacz przeniosło, grządeczkę wyplewiło, kamień (taki nie za duży) przeniosło na obrzeża grządki... Do tego dochodzi schylanie, jakieś przesuwanie cięższych rzeczy, stres i nerwowość związany z odstawieniem leków(jakoś spinałam brzuch) . Wczoraj odczułam, co znaczą opisywane przez Was kłucia w dole brzucha, a nawet promieniowały do pępka. Poczułam taki ciężar w obszarze nad wzgorkiem, jak po operacji, identycznie. Mam nadzieję, że nic mi nie opadło. Nie krzyczcie tylko. Ale jednak wiele na to wskazuje, że nadal musimy się oszczędzać. Czytałam u Ali dzisiaj , jak pisałyście o dzwiganiu 15, 7, 5 kg... Masakra. Kto z lekarzy podobne brednie wygaduje... To już jest dla nas chyba wieloletni zakaz podnoszenia w/w ciężarów.
Aneczka15
 
Posty: 2052
Dołączył(a): 21 mar 2019, o 20:19
Wiek: 51
Data operacji: 18 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniak trzonu macicy, torbiel jajowodu.
Zakres operacji: Laparotomia, usunięcie trzonu macicy i jajowodów z pozostawieniem szyjki macicy i jajników
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Ovestin krem

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Anita71 » 25 wrz 2019, o 14:02

No wlasnie rozpisalysmy sie o tym dzwiganiu ale to z troski o Nasze Syrenki😊Aneczko trzymaj sie dobrze na drodze ku zdrowieniu i nie szarzuj z dzwiganiem!
Anita71
 
Posty: 8671
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Marzena17 » 25 wrz 2019, o 14:03

Kochana Aneczko @};- Cieszę się, że lepiej z odstawianiem leków. Ale muszę Ci pogrozić palcem [-x bo te prace, a zwłaszcza dźwiganie, to nie można, zakaz, nie chcemy trafić ponownie na stół. Myślę, ze teraz weźmiesz sobie to do serduszka. Jak czytałam w wątku Ali o dźwiganiu 11, 15 a nawet 5kg, to brzuch mnie rozbolał...Ja dużo pracuję, ale nie dźwigam, czasem jak próbuje małego podsadzić lekko albo przesunąć, to czuję blokadę w brzuchu i bunt. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nie będę mogła dźwigać do kresu moich dni. Przed operacją myślałam, że tak źle to nie będzię, łudziłam się... Ale dziewczynki z Syrenkowa miały rację. Nie wolno i już! Aneczko poleż odpocznij i wszystko wróci do normy. Dobre samopczucie bywa złudne i przez to możemy wyrządzić sobie krzywdę, ale dźwiganie ciężarów po naszej operacji, to...sami wiecie. Powinniśmy dostać rentę...Same musimy być dobre dla siebie. :ymhug:
Marzena17
 
Posty: 2611
Dołączył(a): 11 maja 2019, o 20:32
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiek: 49
Data operacji: 24 maja 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki, krwotoczne miesiączki.
Zakres operacji: Macica i jajniki.
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Od lipca '21 System 50. Oekolp forte, Gynoflor 2 miesięce po operacji. Qlaira rok i 4 miesiące przed operacją.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Anita71 » 25 wrz 2019, o 14:05

:kolobok_yes:
Anita71
 
Posty: 8671
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Aneczka15 » 25 wrz 2019, o 20:15

:ymhug:
Aneczka15
 
Posty: 2052
Dołączył(a): 21 mar 2019, o 20:19
Wiek: 51
Data operacji: 18 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniak trzonu macicy, torbiel jajowodu.
Zakres operacji: Laparotomia, usunięcie trzonu macicy i jajowodów z pozostawieniem szyjki macicy i jajników
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Ovestin krem

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez eli-50 » 25 wrz 2019, o 22:42

Tak Aneczko według mojej gin nie powinnyśmy dźwigać do końca życia. A co dopiero dość krótko po operacji. Miejmy nadzieję, że szkody sobie nie zrobiłaś kochanie %%- :-?
Też się zapominam, ale u mnie to już sporo czasu minęło. Jednak lepiej na zimne dmuchać.
Pozdrawiam cieplutko :x
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5736
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez hugnonot » 25 wrz 2019, o 23:57

Aneczka15 napisał(a):No cześć Kochane :) U nas leje od rana... Ale deszcz potrzebny jest. Ze mną ciut lepiej, już się prawie w głowie nie kołuje, co nie znaczy, że wcale. Ogólnie jestem apatyczna, ospała, ociężała. Taki jakiś kryzys w ciele. Ale nie o tym chcę marudzić. Trzy miesiące od operacji... Tak nawiazuję do tego, o czym dziś pisałyście w Waszych postach. Mówiłam, że ginekologicznie u mnie wszystko ok. No bo niby ok. Powoli wracałam do "normalnej" aktywności. A to wiaderko z wodą się podniosło, a to odkurzacz przeniosło, grządeczkę wyplewiło, kamień (taki nie za duży) przeniosło na obrzeża grządki... Do tego dochodzi schylanie, jakieś przesuwanie cięższych rzeczy, stres i nerwowość związany z odstawieniem leków(jakoś spinałam brzuch) . Wczoraj odczułam, co znaczą opisywane przez Was kłucia w dole brzucha, a nawet promieniowały do pępka. Poczułam taki ciężar w obszarze nad wzgorkiem, jak po operacji, identycznie. Mam nadzieję, że nic mi nie opadło. Nie krzyczcie tylko. Ale jednak wiele na to wskazuje, że nadal musimy się oszczędzać. Czytałam u Ali dzisiaj , jak pisałyście o dzwiganiu 15, 7, 5 kg... Masakra. Kto z lekarzy podobne brednie wygaduje... To już jest dla nas chyba wieloletni zakaz podnoszenia w/w ciężarów.

Dokładnie tak, jest dożywotni. Po operacji zmieniła się statyka kręgosłupa i ciężar inaczej obciąża kości i narządy wewnętrzne. Narażone są kręgosłup, kości miednicy, biodrowe,
narządy miednicy małej te które zostały a więc pęcherz, pochwa, jelita - zagrożone opadaniem, wypadaniem. Jeśli się pozrywamy to jelito może wylecieć przez pochwę.
Nie chcę nikogo straszyć ale warto sobie uzmysłowić, że pochwa jest podtrzymywana tylko na słabych więzadłach, ewentualnie w lepszym przypadku podszyta do kręgosłupa i tyle.
To jak skarpeta zamocowana na dwóch sznureczkach - może wylecieć jak się zerwą? Może. A że jest zaszyta na końcu to szew może puścić przy wysiłku. Więc zanim posłuchamy głupich rad w stylu może pani nosić 100kg zastanówmy się nad konsekwencjami.
Ostatnio edytowano 26 wrz 2019, o 11:32 przez hugnonot, łącznie edytowano 1 raz
W lutym 2021 roku wykonano tomografię faraona żyjącego w XV w. p.n.e. a Wy narzekacie na polskie kolejki do lekarza!
Avatar użytkownika
hugnonot
 
Posty: 4325
Dołączył(a): 18 maja 2017, o 19:17
Wiek: 0
Data operacji: 19 sierpnia 1921
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Anita71 » 26 wrz 2019, o 06:58

Hud bardzo dobrze ze podkreslas powage tej sytuacji z dzwiganiem. Tez tak uwazam jestesmy zagrozone w przypadkach przedzwigania. A ktory gin przejmie sie nasza przepuklina? Przeciez to juz nie ich dzialka tylko chirurg powita nas na stole ze skalpelem a nie gin operator! Kazda zrobi z nas to co musi bo czasem moze i nie ma wyjscia ale Hug pisz tak ciagle i tego sie trzymajmy!😊
Anita71
 
Posty: 8671
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez eli-50 » 26 wrz 2019, o 10:10

Hug bardzo rzeczowo i obrazowo to przedstawiłaś :kolobok_yes:
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5736
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Marzena17 » 26 wrz 2019, o 13:32

Huguś @};- Jak dobrze, że jesteś i zawsze udzielasz dobrych, profesjonalnych rad. :kolobok_kiss2:
Marzena17
 
Posty: 2611
Dołączył(a): 11 maja 2019, o 20:32
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiek: 49
Data operacji: 24 maja 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki, krwotoczne miesiączki.
Zakres operacji: Macica i jajniki.
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Od lipca '21 System 50. Oekolp forte, Gynoflor 2 miesięce po operacji. Qlaira rok i 4 miesiące przed operacją.

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Aneczka15 » 26 wrz 2019, o 15:28

:-ss Bardzo obrazowo, dzięki Hug, mam nadzieję, że biedy nie narobiłam. Dzisiaj wieczorem będę robic pozycje odwrócone z jogi(te, ktore mi wolno). To takie, gdzie tyłek jest wyzej niż reszta :) Moje narządy i zawiasy i więzadła i ścięgna odpoczną. Oj... Durna baba ze mnie.... :ymsigh:
Aneczka15
 
Posty: 2052
Dołączył(a): 21 mar 2019, o 20:19
Wiek: 51
Data operacji: 18 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniak trzonu macicy, torbiel jajowodu.
Zakres operacji: Laparotomia, usunięcie trzonu macicy i jajowodów z pozostawieniem szyjki macicy i jajników
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Ovestin krem

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Anita71 » 26 wrz 2019, o 20:41

Ale za to jaka wygimnastykowana! :kolobok_bb:
Anita71
 
Posty: 8671
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Aneczka15 » 26 wrz 2019, o 21:34

:x oj Anitko:) Nie jestem niestety wygimnastykowana, za to bardzo poblokowana. Dzisiaj miałam problem z wejściem na drabinę, żeby coś tam podać mężowi. Kiedyś wspinałam się, jak małpa :kolobok_wink:. Teraz słabość i drewno. A pozycje odwrocone polegaja głównie na leżeniu, ha ha:) Ale dzięki :)
Aneczka15
 
Posty: 2052
Dołączył(a): 21 mar 2019, o 20:19
Wiek: 51
Data operacji: 18 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniak trzonu macicy, torbiel jajowodu.
Zakres operacji: Laparotomia, usunięcie trzonu macicy i jajowodów z pozostawieniem szyjki macicy i jajników
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Ovestin krem

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez olikkk » 26 wrz 2019, o 21:46

Kochane nie poddawajcie się, po 60-tce będzie lepiej :-bd tylko trzeba się doczołgać do emerytury jak niektóre z nas ;)
Mnie już się udało czego i Wam życzę 🙏💋
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19222
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez hugnonot » 26 wrz 2019, o 23:16

olikkk napisał(a):Kochane nie poddawajcie się, po 60-tce będzie lepiej :-bd tylko trzeba się doczołgać do emerytury jak niektóre z nas ;)
Mnie już się udało czego i Wam życzę 🙏💋

Na emeryturze trzeba będzie z czegoś żyć i to mnie martwi, bo te emerytury to kokosy nie są.
W lutym 2021 roku wykonano tomografię faraona żyjącego w XV w. p.n.e. a Wy narzekacie na polskie kolejki do lekarza!
Avatar użytkownika
hugnonot
 
Posty: 4325
Dołączył(a): 18 maja 2017, o 19:17
Wiek: 0
Data operacji: 19 sierpnia 1921
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez hugnonot » 26 wrz 2019, o 23:24

Podniesienie w przypadku gdy jest sytuacja patowa i nie ma wyjścia to coś innego niż podnoszenie stałe. Trzeba nauczyć się kombinować - stosować wózki, przesuwać, zamawiać z transportem itp. a przede wszystkim myśleć zamiast od razu szarpać ciężary. Zbulwersowała mnie odpowiedź jaką dał jeden z lekarzy pani, która pytała o to czy miesiąc po histerektomii będzie mogła już podnosić niepełnosprawnego męża razem z wózkiem. Jeden lekarz napisał że nie wolno jej już nigdy podnieśc ale drugi, że nie ma problemu jak najbardziej może. Obaj faceci. Ten drugi to jakiś idiota, chyba szuka klientek do operacji naprawczych.
W lutym 2021 roku wykonano tomografię faraona żyjącego w XV w. p.n.e. a Wy narzekacie na polskie kolejki do lekarza!
Avatar użytkownika
hugnonot
 
Posty: 4325
Dołączył(a): 18 maja 2017, o 19:17
Wiek: 0
Data operacji: 19 sierpnia 1921
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Stynka » 27 wrz 2019, o 00:26

Jejku...ale straszycie :( Wiem, wiem... słucham własnego ciała i staram się być ...leniwa ;) Jest mi z tym źle, ale jak się przeciążę... jeszcze gorzej B-) Wolę być leniwa ;)
Stynka
 
Posty: 4341
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Aneczka15 » 27 wrz 2019, o 02:36

Tak Stynko:) Trza leniwym być. Ale mi dzisuaj dobrze było leżeć "tyłkiem do góry", brzuszek mi podziękował bo się odprężył, nogi w górze też ok:) I jeszcze " garba prostowałam na leżąco, super. Można zasypiać. :kolobok_kiss2: 🤸👍🙏🛌
Aneczka15
 
Posty: 2052
Dołączył(a): 21 mar 2019, o 20:19
Wiek: 51
Data operacji: 18 czerwca 2019
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniak trzonu macicy, torbiel jajowodu.
Zakres operacji: Laparotomia, usunięcie trzonu macicy i jajowodów z pozostawieniem szyjki macicy i jajników
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Ovestin krem

Re: I mnie dopadło... Aneczka15

Postprzez Anita71 » 27 wrz 2019, o 06:57

Aneczko a podlaczysz linka z taka pozycja?tez bym tak polezala tylkiem do gory...
Anita71
 
Posty: 8671
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Przygotowały się z naszą pomocą



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości