przez Rabenka72 » 28 cze 2019, o 10:49
Swojej działki szukałam rowerem, dojechałam do 30 km od miasta, bo stwierdziłam że to w miarę sensowna odległość do pracy, musi być dobry transport zamienny (kolej, autobus itp) W końcu po cało-wakacyjnych poszukiwań znalazłam niedaleko stacji PKP, mam stąd ok 15 km do pracy czyli jest super. Teraz jeżdżę do pracy autem albo rowerem zależy od pogody. Mieszkałam część życia w bloku i to jest dla mnie jak więzienie. Nie nadaje się, potrzebuję przestrzeni do życia i przyrody.
A karmienie zwierząt to tak przy okazji, bo trzeba pomagać braciom mniejszym, tak samo jak w upały wystawiać wodę, to jest obowiązek moim zdaniem.
A Ty masz już stabilizację, po co szukać, jest ogródek, są pieski i miejsca na spacery to najważniejsze, wieś jest dla odpornych psychicznie i fizycznie, ja to lubię po prostu. Teraz po moim zabiegu chyba zwariuję z bezczynności.