Forum nie zastępuje lekarza. Nie traktuj rad jako diagnozy.
Stynka napisał(a):Witaj Minesota
Przykro mi, ze sprzęty typu TK nie są doskonała. Byłaś operowana na chirurgii czy na ginekologii? Czy lekarka prowadząca był operatorem?
Ściskam i pomyślności
Anita71 napisał(a):Minesota witam Cię cieplutko. Przykro, że tak dużo medycznych przypadków przytrafiło się Tobie, w takim czasie i nadal nie jest to koniec. No trudno mus to mus. Jeżeli możesz to nie czytaj po stronach "straszących i przerażających", ale bądź w kontakcie z nami. Wiesz ja ( i tak jak zauważyłam ) inne Syrenki też czesto zaczynały od tej internetowej wiedzy, po której nie pozostaje żaden optymizm. A potem trafiamy tu i to jest to!! Tu się wygadaj się, wypytaj i bądź w kontakcie z Syrenkami, zobaczysz, że będzie Tobie łatwiej, trzymaj się Kochana
Anita71 napisał(a):Minesota hm.... jakby to powiedzieć, dziwnie to brzmi, ambulatoryjnie to u nas idzie się na wizytę lekarza ogólnego jak przychodnia jest zamknięta. Takie sprawy załatwiają ambulatoryjnie? Nie wiem jak daleko posunięta jest tam ta opieka ambulatoryjna, ale nasze narządy kobiece to raczej poważna i ważna tematyka. Może ja coś źle kumam, albo nie kumam, ale czemu to nie jest jakos zaplanowane, a nie tak, że to tu to tam wytniemy? Czegoś mi tu brakuje, no nie wiem, ale chyba racjonalnego planu, a nie tak jakoś po kawałku? Za każdym razem narkoza, ingerencja w organizm, i to tak w niewielkim odstępie czasu. Przecież przy pierwszej laparoskopii widzieli zmianę na drugim jajniku to dlaczego nie wycieli jej od razu? Ale tak jak piszę, nie znam ich systemu, u nas to wszystko idzie w lecznictwie zamknietym, szpital, odział i tyle w temacie, ewentualne zgody na wycięcie czegoś jeszcze w razie co, jakby coś wyszlo niespodziewanego na stole.
Powrót do Przygotowały się z naszą pomocą
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości