Właśnie wróciłam ze szpitala od naszej
Magoni, gdzie naocznie się przekonałam, że wczorajszy optymistyczne doniesienia
Alicjiwcale nie były przesadzone
Magonia czuje się dobrze, wygląda kwitnąco i sprawnie się porusza, co mnie ogromnie ucieszyło
Dowiedziałam się co nieco o szczegółach, ale to już zostawię dla
Magoni, która sama wszytko Wam opowie
Przekazałam Wasze pozdrowienia i życzenia, za które bardzo Wam dziękuję i również wszystkich serdecznie pozdrawia
Prawdopodobnie w sobotę wraca do domku, więc już czekam z niecierpliwością
Do miłego
Magoniu