Strona 3 z 6

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 16 wrz 2018, o 19:42
przez belli812
Maryloo myślę, że nie zakładaj odrazu, że może nie dać rady. jesteś w wieku gdzie może dobrze, że jeszcze Twoje hormony zadziałają i przetrzymasz parę lat. Ja niestety jestem w wieku w którym nie było sensu zostawiać jajniki, zresztą jeden nie wyglądał podobno ciekawie. Jeśli Ci zostawiono, pewnie wiedzieli co robią.
Jak zwykle czas pokaże czy decyzja była sluszna. Nie myśl o tym tylko zdrowiej i ciesz się życiem. Gorąco przytulam i pozdrawiam serdecznie :kolobok_girl_in_love: :ymhug: :kolobok_kiss2:

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 16 wrz 2018, o 23:45
przez Bejata
Marylko.
Lekarze wiedzą i widzą. Jak zostawili, to znaczy, że będzie dobrze się spisywał.
Pozdrawiam i ściskam. Dobrej nocy :ymhug: :ymhug: %%-

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 17 wrz 2018, o 01:29
przez Agnieszka
A propos usuwania zdrowych jajnikow to w tej publikacji pisza na ten temat. Na pewno u Was bedzie wszystko ok, ale generalnie wydaje mi sie ze lepiej nie usuwac.
https://podyplomie.pl/publish/system/ar ... 1472203444

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 17 wrz 2018, o 08:48
przez patalonski
Ogólnie od dobrych kilku lat lekarze zostawiają jajniki jeśli te pracują prawidłowo.
Medycyna rozwija się 😉

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 17 wrz 2018, o 14:37
przez belli812
Aguśka jak zwykle czujna :kolobok_girl_wink: nic Ci nie umknie. W gazetach prawda o menopauzie...... Jak przechodzisz menopauzę, zalezy od tego co masz w glowie :kolobok_girl_haha: kobiety, które uwierzyły, że menopauza jest końcem ich kobiecości i początkiem starości, zaczynają tracić energię, witalność i atrakcyjność.
Te które zrozumiały, że menopauza to nic takiego są zdrowe, pełne energii, wyglądają kwitnąco i rozpoczynają nowy etap życia :kolobok_girl_dance: :kolobok_girl_in_love:
Badania pokazują, że negatywny pogląd na menopauzę powoduje jednocześnie wzrost ilości nieprzyjemnych objawów :uderzenia gorąca, zaburzeń snu, nocnych potów, rozdrażnienia i nerwowości. :kolobok_girl_devil:
Kochane, zacznijmy więc nowy etap i nie szukajmy na siłę czegoś żeby nas to rozdrażniło :kolobok_mosking: Przed menopauzą nie uciekniemy :kolobok_bye:

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 17 wrz 2018, o 22:21
przez basia65
Belli brawo :ymapplause: nic dodać, nic ująć :-bd :x :ymhug:

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 17 wrz 2018, o 23:30
przez maryloo
Założenie było takie, że mialam mieć usunięte wszystko. Dzień przed operacją na badaniu jedna pani doktor zaczęła mnie namawiać do przemyślenia, bo ja taka młoda, itp. To mnie całkiem rozłożyło. Idąc na operację miałam i tak wiele wątpliwości, a jeszcze uslyszalam takie słowa i się rozkleilam. Moja doktor prowadząca ledwie mnie uspokoiła, ale umówiliśmy się, że podczas operacji rozważy możliwość pozostawienia jajnika. I tak zrobiła. Podobno bym w niezłym stanie chociaż jakąś torbiel z niego usunęła :). No i oczywiście teraz się zastanawiam czy dobrze się stało. Ale tak jak piszecie - będzie tylko lepiej :). I na ten moment chcę zacząć odzyskiwać siły, które mi moja chora macica zabierała co miesiąc przez lata... :kolobok_flirt:

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 17 wrz 2018, o 23:34
przez belli812
Tak trzymaj :kolobok_good2:

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 19 wrz 2018, o 01:10
przez Agnieszka
Belli i tak trzymaj, z Twoja pogoda ducha i optymizmem na pewno zadne choroby sie Ciebie nie beda imac. Ale mi chodzilo nie o menopauze tylko o to ze jajniki moga byc bardzo przydatne nawet po menopauzie.

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 26 wrz 2018, o 11:05
przez Monia
Poratujcie... dostałam kataru i czuję że jest coraz większy... 4 października mam II szczepionkę... jak szybko i skutecznie pozbyć się przeziębienia? 😞

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 26 wrz 2018, o 11:29
przez belli812
Ja teraflu zatoki saszetka, herbata z imbirem, inhalacje (mogą być nawet nad miską) smarowanie klatki piersiowej, pleców VICK VapoRup, może być też pod nos, gorąca kąpiel i pożądne wylezenie choróbska.
Vika radziła mi też na katarek zgniecony ząbek czosnku owiniety gazą którym smarować trzeba wnętrze nosa. Czosnek też przyda się na chlebek z masłem, niektórzy gorące mleko z czosnkiem i łyżeczką masła
Trochę dałam radę choć jeszcze mam chrypkę.
Zdrowiej szybciutko :kolobok_kiss2:

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 26 wrz 2018, o 11:41
przez Monia
Mleko z miodem i czosnkiem to wiem że dobre jest na gorączkę, herbatę bije ciągle, ale dodam jeszcze miód, chleb z czosnkiem uwielbiam 😉 do nosa mam oftaquix czy jakoś tak... z leczeniem u mnie będzie ciężko 😟 jedynie w weekendy i po pracy, niestety ale muszę chodzić - praca biurowa i trzeba pozamykac sprawy 😐... podejdę dzisiaj i kupię jeszcze teraflu... dzięki Belli 😘

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 26 wrz 2018, o 12:01
przez Motylek74
Ja przeziebilam sie tydzien przed operacją, balam sie ze bedzie przelozona, bo bardzo zle sie czulam. Czosnek, piwo grzane z roznymi swoiskimi sokami i miodem(miod taki z mleczy majowych), ziemniaki gotowane na klatke piersiową, gardlo pukane solą i wodą utlenioną i ...przeszlo☺Pozniej anestezjolog pytal czy bylam chora w ostatnich 2 tygodniach, ja mowie ze tak, a on czy byl brany antybiotyk, bo jak nie to wszystko ok😊

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 26 wrz 2018, o 12:39
przez Monia
U mnie najgorszy jest ten katar, kicham ciągle, a jak wiadomo od kataru się zaczyna więc muszę zwalczyc go zanim reszta się rozwinie 😉

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 26 wrz 2018, o 18:19
przez Nowa
Ja stosuję duże dawki witaminy C, takiej w proszku. W tamtym roku przez zimę wyjątkowo przetrwałam bez przeziębienia. No i oczyszczacz powietrza z wyłapywaczem zarazków też całą zimę chodził. Kataru nie miałam, ale rak mnie dopadł ;)

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 26 wrz 2018, o 23:36
przez belli812
Nowa najważniejsze, że dopadł Cię też dobry humor :kolobok_girl_haha:

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 27 wrz 2018, o 19:37
przez maria
Nowa, dobre na to nie wpadłabym :D

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 27 wrz 2018, o 20:14
przez mysza_wisza
Nowa, jako, że od wczoraj posiadam to cudo, bardzo się cieszę, że oczyszczacz wspomagał Twoje zdrowie, oby i u nas zadziałał.

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 27 wrz 2018, o 20:26
przez Nowa
Mam nadzieję, że kupiłaś taki, co zabija zarazki :kolobok_suicide2:

Re: Monia - mieśniaki

PostNapisane: 28 wrz 2018, o 00:07
przez belli812
Wiecie, że co za dużo to... Niestety u siebie oczyścisz ale wszędzie indziej będzie pełno i tam Cię dopadną :kolobok_wild:
Tak do końca to jednak organizm musi być wśród zarazkow żeby stawiać im czoło i trenować walki :kolobok_hunter: z różnym przeciwnikiem.