Strona 2 z 2

Re: mysza_wisza; mięśniaki, torbiel na jajniku

PostNapisane: 11 wrz 2018, o 13:44
przez mysza_wisza
Espumisan, to już wpisany na listę tego co łykam od dawna :).
Aaaaa i śpię na boku, daję radę i to mnie cieszy. Tak w ogóle to jestem w stanie bez problemu wejść/zejść z łóżka (no w niedzielę, był problem, ale wieczorem już ok). Mimo, że czuję się dobrze, wiem, że to takie ułudne i nie robię nic :)
Żeby nie było, że tak lekko, to jedyny stres to niestety wypróżnianie, mam wrażenie, że mi wnętrzności wypadną.

Re: mysza_wisza; mięśniaki, torbiel na jajniku

PostNapisane: 11 wrz 2018, o 18:46
przez olikkk
Mysza i już po wszystkim :-bd
Cieszę się że masz to już za sobą :ymapplause: a teraz zdrowiej i dbaj o siebie :kolobok_give_heart2:
A co do "siostro" to też mnie przy okazji operacji grzecznie poinformowano, że to położne ;)
Pani mi wyjaśniła, że pracują na zmianę raz na ginekologii, a raz na polożniczym oddziale i są właśnie położnymi :kolobok_yes:
Tylko jak by to brzmiało , gdybyśmy wołały "położna" :kolobok_clapping:
;))

Re: mysza_wisza; mięśniaki, torbiel na jajniku

PostNapisane: 26 lis 2018, o 22:26
przez olikkk
mysza_wisza - dzisiaj, o 20:04
Byłam na kontrolnej wizycie, wszystko ok, ładnie się goi. Zwolnienie do 14 XII, a potem już do pracy :)


SUPER :-bd bardzo się ciszę, że tak ładnie i bez komplikacji się zagoiłaś 🙏
Przed samymi świętami do pracy, a za chwilkę znowu wolne na jakiś czas ;)
Powodzenia Myszo :kolobok_give_heart2:

Re: mysza_wisza; mięśniaki, torbiel na jajniku

PostNapisane: 27 lis 2018, o 01:03
przez belli812
Myszko wszystkiego dobrego, dalszego zdrówka i realizacji w pracy. Pozdrawiam :kolobok_girl_dance: :kolobok_kiss2: