Strona 3 z 5

Re: Mięśniakowata macica,krwotoki,długie miesiączki - Lori_4

PostNapisane: 30 cze 2013, o 01:12
przez Lori_41
Olikkk - dziękuję . :kolobok_heart:
Myszko :ympray: oby tak się stało...
Nie wiem czy to normalne, choć już miałam hsteroskopię... , że odczuwam jeszcze skurcze macicy(wściekła sie chyba) i mam odczucie ciągnięcia do dołu i pieczenia,,, macicy( mocz mam w porządku). Biorę jeszcze antybiotyk - moze wkońcu by się zlitował i zadzaiałał mi ... [-( Nie mam do siebie już cierpliwości .

Re:Mięśniakowata macica,krwotoki,długie miesiączki - Lori_41

PostNapisane: 30 cze 2013, o 11:14
przez Diara
Lori - pozdrawiam Cię gorąco i trzymam kciuki, żeby w polipie nic groźnego nie było. Wiem, że strach i tak Cię nie opuści, ale bądź dobrej myśli. Ja podobne do Twoich doświadczenia miałam jakieś 5 lat temu. Miałam juz swoje mięśniaki, dawały mi do wiwatu bardzo, ale w pewnym momencie miałam straszne skurcze (jakby porodowe) poszłam do gina i okazało się, że jest polip, a skurcze spowodowane były tym , ze macica chciała się go pozbyć. Poszłam na zabieg, wyłyżeczkowali, 2 tygodnie zwolnienia lekarskiego i prawie miesiąc nerwów czekaniem na wynik. Ale na szczęście był ok. I minęło kilka lat, powrotów polipów nie było ale mięśniaki się uaktywniły i zaczęły rosnąć dając mi w d. Teraz od strony narządów rodnych mam już spokój i ciszę i duży komfort życia. Oby tylko jajniki nie zastrajkowały jak innym Syrenkom, boje sie torbieli ale cóż - jak się pojawią to będę walczyć. I tobie też życzę, żeby zakończyło się tylko na strachu.
Mnie bardziej martwią moje nawracające polipy jelita grubego (już 2 razy usuwane i niestety z komórkami rakowymi), ale dbam i o tę część ciała (robię badania i mam cały czas rękę na pulsie). Trzymaj się, będzie ok. :)

Re: Mięśniakowata macica,krwotoki,długie miesiączki - Lori_4

PostNapisane: 1 lip 2013, o 23:23
przez Lori_41
Diara - dziękuję , że do mnie napisałaś.
Jestem na etapie takich właśnie skurczów... co dziwne w maju usunęli mi polipa, teraz kilka dni temu i znowu mam te skurcze- jednak nie krwawie jak wczesniej tygodniami ale moj sluz jest podbarwiony krwia. Są też emocje, bo albo w tym , albo na początku przyszłego tygodnia odbiore wynik Hp. Nie daje mi jednak spokoju to , że nie wiem co mnie boli... podejrzewam jelita... Jednak jestem juz taka obolala , że nie mam pewności. Proszę napisz mi jakie miałaś objawy tych polipów na jelitach. Moja babcia miała raka jelita grubego... dlatego przepiekam...raki...
Pozdrawiam Ciebie i inne Syrenki ,które dają mi wsparcie. :x

Re: Mięśniakowata macica,krwotoki,długie miesiączki - Lori_4

PostNapisane: 2 lip 2013, o 19:33
przez Diara
Lori kochana - jeśli miałaś w rodzinie raka jelita grubego to polecam Ci zrobienie profilaktycznych badań w tym kierunku. Ja zgłosiłam się do szpitala, gdzie było ogłoszenie, że robią darmowe badania w programie wczesnego wykrywania raka jelita grubego. Wiem, że wiele ośrodków to robi. Poszłam z bratem i robiliśmy jakieś 5 lat temu kolonoskopię. A zgłosiłam się ze strachu, moja mama zmarła w wieku 55 lat na tego raka, mój dziadek (mamy tata) i jej brat. Mój brat nie miał nic, a ja miałam właśnie polipa (usuniętego w trakcie badania) w którym był jakiś 1 rodzaj komórek rakowych i kazali mi zrobić kolejne badanie za ... 5 lat. Ale, że się bałam, poszłam po skierowanie do onkologa po 3 latach no i okazało się, ze znowu miałam polipa (tym rzem już były 2 rodzaje komórek). Ale to się uważa za stany przedrakowe, więc raczej jestem spokojna. Tym razem już p. doktor kazała mi robić kolonoskopię co rok. Ale teraz przez tę operację, będzie trochę później. Wybieram się po skierowanie jesienią. A jak już mnie do tego programu zapisali, to co 2 lata dostaję zaproszenie do tego szpitala w którym robili mi kolonoskopię (dzwonią i bardzo miło zapraszają) na dodatkowe badania: usg dopochwowe, usg jamy brzusznej i markery nowotworowe. I póki co jest wszystko ok.
A jeśli chodzi o objawy polipów na jelitach, to nie miałam absolutnie żadnych, tylko strach.
Trzymam kciuki za pozytywny wynik Twojego polipa. Na szczęście w moim polipie na macicy nic nie było, ale dał mi swego czasu mocno popalić. Musi trochę czasu upłynąć, zanim w Twoim brzuchu wszystko się wyreguluje, bądź cierpliwa. Dużo zdrówka Ci życzę. :ymhug:

Re: Mięśniakowata macica,krwotoki,długie miesiączki - Lori_4

PostNapisane: 2 lip 2013, o 19:57
przez olikkk
Lori, myślę że warto skorzystać z programu, o którym pisze Diara tak dla świętego spokoju :)
Ale nie zamartwiaj się za bardzo, bo prawdopodobnie ból jest wynikiem zabiegu i pewnie dlatego dostałaś dwa tygodnie wolnego,
żeby spokojnie go przesiedzieć w domciu :)
Trzymaj się dzielnie Kobietko :-*

Re: Mięśniakowata macica,krwotoki,długie miesiączki - Lori_4

PostNapisane: 2 lip 2013, o 20:58
przez vika45
Lori ja sobie zafundowałam kolonkę z programu. Tak ot- nikt w rodzinie nie choruje ani nie chorował i nie miał skorupiaka. bałam się a tu niespodzianka:nic nie bolało. Kto miał atak woreczka żółciowego wie jak boli więc kolonka to pikuś, mały pan pikuś! Wynik ok. tylko czyste uchyłki i kontrola za 10 lat.! choć myślę,że zrobię nieco wcześniej o ile nasz NFZ da szansę

Re: Mięśniakowata macica,krwotoki,długie miesiączki - Lori_4

PostNapisane: 3 lip 2013, o 13:15
przez Lori_41
Dzięki serdeczne !!! Myślę, że skorzystam z tej rady... Jednak muszę najpierw zrobić porządek na polu ginekologicznym , gdyż wcześniejszy polip i cala jego charakterystyka była ujęta jako Adenodysplasia. Moze jutro się okazać , że ten polip jest tylko polipem ... wtedy może.... interwencja lekarzy nie będzie musiała być tak radykalna , jak na razie mi "obiecują". Coż , jak człowieka dopadnie to z różnych "końców" ;-). Widzę ,że z tego też trzeba się zbadać... Dzięki Wam mogę poszukać szpitala, który prowadzi taki program , a być może przy okazji konsultacji onkologicznej zapytam o ten problem. Dziękuję jeszcze raz za podpowiedź.
Od wczoraj pije zioła na mięśniaki -może choć trochę zmaleją do dnia operacji.
Życzę Wam duuużo sił , zdrówka i pomimo wszystko poczucia humoru !!!! :kolobok_crazy: :kolobok_crazy:

Re: Mięśniakowata macica,krwotoki,długie miesiączki - Lori_4

PostNapisane: 3 lip 2013, o 17:36
przez Lori_41
Tylko żeby mi mięśnie nie zmalały ...yyyy od tych ziółek :kolobok_hysteric:

Re: Mięśniakowata macica,krwotoki,długie miesiączki - Lori_4

PostNapisane: 3 lip 2013, o 18:16
przez Diara
Lori - trzymaj się,wszystko będzie dobrze, tego Ci życzę. :)

Re: Mięśniakowata macica,krwotoki,długie miesiączki - Lori_4

PostNapisane: 8 lip 2013, o 13:39
przez Lori_41
Pomyslałam , że sie zamelduję :-)
Piję ziółka :kolobok_bad: , nie dźwigam, ...odpoczywam czasem ... Chciałam Was dziewczynki pozdrowić i powiedzieć , że dobrze , że jesteście!!! :ymhug:

Ps. Mam pytanie - czy orientujecie się czy endometriozę widzi radiolog w USG ?

Re: Mięśniakowata macica,krwotoki,długie miesiączki - Lori_4

PostNapisane: 29 sie 2013, o 11:08
przez olikkk
Lori strasznie dawno się nie odzywałaś i nie wiemy co z Twoimi wynikami i jaka decyzja zapadła w sprawie dalszego leczenia ?
Skrobinij proszę choć słóweczko, bo się martwię :(
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę zdrówka :-*

Re: Mięśniakowata macica, krwotoki, długie miesiączki - Lori

PostNapisane: 13 wrz 2013, o 01:44
przez Lori_41
Jesteście kochane! Zwłaszcza dziękuję Olikkk.
Jest późno, więc będę się streszczać...
Miałam jeszcze jedną konsultację, bo miałam nadzieję , że uda się hormonalnie wpłynąć na mięśniaki, albo usunąć je i oszczędzić macicę.
Wyglądam dość młodo :D , więc kilku lekarzy w kolejnym szpitalu dało mi nadzieję - myśleli , że jeszcze nie rodziłam a wiek określali jakbym była zaraz po studniówce... :kolobok_spruce_up: Przyznam się , że chciałam wyglądać młodo - żeby było im szkoda tej mojej macicy!!! .
Niestety PESEL - ZDRAJCA!!! wszystko spier...niczył =)) (...........),który zorientował się w sytuacji jako pierwszy - a badał mnie ostatni - nie pozostawił mi złudzeń. Dostałam jeszcze Provere bo sa chyba jakies ogniska endometriozy i dwie torbiele na prawym jajniku- to one mi daja popalic chyba juz od 2lat!!! To nie bola mnie mięśniaki - to torbiele- myslalam ,że wystartuje z tym "samolotem"(brakuje ikonki z samolotem ;-) - przy badaniu gdy je dotykali .
Mój termin operacji usunięcia trzonu macicy to 14 października .
Robię badania... Biorę toświństwo Provere, która mnie dołuje ...a myśl o tym ,że wytna mi również jajniki i znajdę się jak moja mama w wieku przekwitu nie dodaje mi otuchy . Jakbym wsiadła nagle do wehikułu czasu i znalazła się 20 lat później...( brakuje ikonki z wehikułem ;-) ) . Totalna załamka psychiczna dla mnie.
A zioła na mięśniaki na mnie nie zadziałały - urosły zamiast zmaleć.
Dziękuję , że pamiętałaś jeszcze o mnie Olikkk.
Buziaki dla wszystkich Was!!! :x %%- @};-

Re: Mięśniakowata macica, krwotoki, długie miesiączki - Lori

PostNapisane: 13 wrz 2013, o 08:20
przez Lori_41
karmagula napisał(a):Lori ja Ci napiszę tylko jedno...nie zamierzam się tu chwalić , tylko odpowiedzieć na Twoje rozterki dotyczące wyglądu po usunięciu jajników. No to piszę...przed operacją zawsze wyglądałam na mniej lat niż pokazywał PESEL , ale po operacji tyle samo lat mi odejmują.Czyli nie jest źle. Poza tym , to chyba oczywiste ,że się starzejemy i zmarszczek będzie przybywało , zwłaszcza , jeśli nie będziemy potrafiły się z tym pogodzić. Pzekwitanie jest przecież procesem naturalnym , jeśli usuną Ci jajniki, to pewnie będziesz stosowała HTZ i być może poczujesz się lepiej niż przed operacją. Lepsze to niż rozlana torbiel do otrzewnej ( byłam świadkiem takiego stanu rzeczy i nikomu nie życzę).Pozdrawiam, powodzenia %%-



Witaj Karmagulo! Jesli chodzi o wygląd , to aż tak się nie przejmuję. Napisałam o tym , w formie żartu. Jeśli przekwit przychodzi naturalnie to my i nasz organizm mamy czas żeby sie dostosowac. Myślę ,że zmarszczki nie majątu nic do rzeczy... Nigdy nie stosowałam antykoncepcji hormonalnej , a z hormonów brałam tylko Orgametril. Dlatego chciałam ,zeby lekarze spróbowali dać mi jeszcze trochę czasu - lecząc mnie hormonalnie, albo usunęli same mięśniaki . Niektórym paniom pomagało przetrwać to do menopauzy. Jeśli jednak żle reagowałabym na hormony - zawsze można zrezygnować z nich i poddać sie operacji a po usunięciu macicy nie ma już odwrotu.Jakoś Łatwiej pozbywa się czegos co juz nie działa. Jeśli chodzi o wygląd to (...........) zapewniał mnie ( inni lekarze też) , że jeśli cos się zmieni to na lepsze, bo włosy przestaną wypadać gdy pozbędziemy się krwotoków itd. Nie chcę poświęcać tu uwagi wyglądowi- zażartowałam sobie. Bardziej martwię się o działanie mojego zaskoczonego zmianami organizmu ...
A jeśli chodzi o pękniętą torbiel ... to lekarze powiedzieli , że właśnie tego oczekują! Są dwie o średnicy 3 cm na jednym jajniku.
Pozdrawiam @};-

Re: Mięśniakowata macica, krwotoki, długie miesiączki - Lori

PostNapisane: 14 wrz 2013, o 16:06
przez olikkk
Lori witam Cię cieplutko, choć nieco spóźniona, bo problemy techniczne odcięły nas prawie na dobę od Syrenek :(
Na szczęście już jesteśmy na miejscu i w te pędy biegną Cię przywitać :-*
Znaczy, że nie ma zmiłuj i jednak operacja stała się konieczna :( No trudno, skoro tak trzeba to i z tym sobie poradzisz :)
Jak mówisz wyglądasz wyjątkowo młodo i to jest bardzo dobra sytuacja, bo choćby nawet przyszło Ci się nieco szybciej podstarzeć ( choć nie przewiduje tego ;) ) to masz spory zapas i wcale nie podpadniesz :D
Grunt to dobre nastawienie a plasterki ( które i my stosujemy ) poradzą sobie i będzie ok :)
Nie ma co się martwić na zapas, tylko myśleć pozytywnie :)
Pozdrawiam Cię cieplutko i już trzymam kciuki za powodzenie podczas operacji i po, kiedy to będzie przy Tobie cały czas :)
Buziaczki :-*

Re: Mięśniakowata macica, krwotoki, długie miesiączki - Lori

PostNapisane: 15 wrz 2013, o 11:29
przez Yona1968
Lori, trzymaj się cieplutko. Mam nadzieję, że po operacji nie będziesz miała problemów. Na wygląd ona specjalnie nie wpływa, u mnie raczej się poprawiło - cera, włosy ok, (wcześniej wypadały). Natomiast bardzo żałuję, że od razu mi jajników nie wycięli, bo teraz muszę ponownie się poddać operacji z powodu torbieli, które nie chcą się wchłonąć. Prawdopodobnie będą mnie cięli mniej więcej wtedy co Ciebie, więc już teraz wysyłam dobre fluidy :-) i @};-
Trzymaj się i nie daj się smutnym myślom. Będzie dobrze... Po operacji raczej odczuwa się ulgę, że ustały krwotoki i w ogóle.

Re: Mięśniakowata macica, krwotoki, długie miesiączki - Lori

PostNapisane: 15 wrz 2013, o 23:31
przez Lori_41
Witajcie Karmagulo Yono i Olikku !
Dziekuje,ze mnie wspieracie . Dużo myślę i czytam ...
Tak jak Wam juz pisalam, jestem obecnie na hormonach , ktore nie pozwalaja rozrosnąć sie endometrium i endometriozie i maja spowodowac pęknięcie torbieli... W sumie szło by się przyzwyczaić do takiego stanu . Nie jest zle... Jednak lekarze gdy tylko spojrzą na wyniki z moich poprzednich zabiegów mówią jedno - operacja.
Dzis sobie poplakalam sporo , bo z jednej strony strach,że w końcu może się zezłośliwią zmiany , które mam... Albo skłonnosci do polipów ( HP adenodysplazja) albo endometrioza , albo miesnianki , które raz szybko rosna- to znów maleja...teraz te torbiele na jajniku.
Wiecie- chyba sobie wypisuję wszystko, żeby siebie samą przekonac do tej operacji.
Wcześniej postanowiłam sobie ,że to już moja ostatnia konsultacja, bo już nie będę mieć wyjścia gdy ten lekarz potwierdzi opinię kolegów po fachu. Z resztą specjalistą jest podobno dobrym . Jestem zmęczona już tymi ciągłymi wizytami ,zmianą lekarzy, stresem . Tyle, że poczytałam sobie dziś sporo o problemach z psychiką po usunieciu macicy i jestem przerazona...
Pozdrawiam Was serdecznie z dolka ,w który wpadłam, a nie wiem czy do końca da się wszystko rozważyć i czy mamy jakiś wpływ na to co sie z nami stanie... @};- @};- @};- @};- @};-

Re: Mięśniakowata macica, krwotoki, długie miesiączki - Lori

PostNapisane: 15 wrz 2013, o 23:48
przez olikkk
Lori a możesz powiedzieć co takiego poczytałaś o psychice po operacji ?
Mamy tu wątki na ten temat
http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,119837237,119837237,A_co_z_psychika_.html
ale jakoś mało aktywny, wobec tego wydaje mi się, że raczej z tym nie mamy większych problemów,
ale może do nas zaglądają inne osoby ?
Ja w każdym razie problemów tego typu nie mam, ale zastrzegam, że kleję plasterki, a to ma ogromne znaczenie :)
To też zależy od wielu czynników, nastawienia do samej operacji i tego, czy masz dzieci, jakie masz wsparcie u męża i najbliższych.
Jeśli w tych sprawach jest wszystko poukładane, to nie powinno być problemów i tego Ci życzę z całego serca :-*

Re: Mięśniakowata macica, krwotoki, długie miesiączki - Lori

PostNapisane: 16 wrz 2013, o 20:33
przez ismena
Lori ja też jestem przed operacją, ale wierz mi, jakoś nigdy nie miałam specjalnych obiekcji, mimo, iż różne opinie i głosy się spotyka - i to jak na złość wtedy gdy sama zaczynam za dużo się zastanawiać. Dużo zależy od bliskich Ci osób i od ich stosunku do tematu-albo Ci pomogą, albo sama będziesz musiała przez to przejść. A wtedy będzie trudniej - ale my jesteśmy i zawsze jest lżej, gdy człowiek wie, że jest ktoś kto tak samo przechodził te wszystkie rozterki i wątpliwości.
Będzie dobrze, moim zdaniem, im więcej będziesz szukała opinii na ten temat w internecie tym większy będziesz miała mętlik w głowie. Uszy do góry - będzie dobrze :ymhug:

Re: Mięśniakowata macica, krwotoki, długie miesiączki - Lori

PostNapisane: 17 wrz 2013, o 23:48
przez Lori_41
Ismeno i Yono ! Widzę ,że nie jestem sama - Was też czeka operacja.. :( %%- %%- %%- .
Dziewczyny , macie racje im więcej się czyta , tym wiecej ma się wątpliwości . No cóż jesteśmy istotami rozumnymi , więc pytamy, drążymy i chcemy uzyskać odpowiedzi.
Natknęłam się na taki wątek na naszym forum , ale mnie trochę zdołował, więc nie bedę o nim pisała.
Pomyslałam dziś, że zrobię sobie taką listę pytań do lekarza i anestezjologa - bo oni zawsze przy wywiadzie są chętni odpowiadać... tzn ja nie miałam jakichś trudnych konkretnych pytan przy moich poprzednich zabiegach - ale tu warto chyba sobie będzie zapisać , bo emocje wezmą górę i w mysleniu może pojawić sie czarna dziura...
Dziś mam taką febrę , że zęby mi strzelają . Znam to uczucie już od lat - wiem , że mięśniaki znów rosną , więc to pomaga mi sie godzić z operacją.
Dziewczynki kochane - może któraś z Was miała torbiele na jajniku i wie jakie uczucie towarzyszy ich pękaniu. Może w ogóle tego nie czuć...

Tak z innej beczki - zawsze mówiłam,że do ginekologa , do dentysty i fryzjera bardzo trudno mi się wybrać - jednak przez ostatni rok odwiedzałam najczęściej gina( z resztą jest tak od kilku lat) , na drugim miejscu był stomatolog , a do fryzjera przez rok nie chodziłam wcale... Dziś poszłam - ale to nie na moje nerwy. jajnik mi tak dawał popalić , że nie mogłam wysiedzieć- z resztą emocje po ufarbowaniu włosów były tak duże ,że daje sobie co najmniej rok odpoczynku od tej przyjemności... ;-) Pewnie strzeliłam głupotę , że poszłam miesiąc przed narkozą , bo pewnie będą wypadać po niej równo! No ale siedzieć , użalać się nad sobą ...?

Całusy dla Was wszystkich !!! :kolobok_air_kiss:

Re: Mięśniakowata macica, krwotoki, długie miesiączki - Lori

PostNapisane: 18 wrz 2013, o 07:48
przez Lori_41
Hej dziewczyny! Chcialam wiedzieć bo mam nadzieję, że poczuję jak moje pękną , że zdążą pęknąć do 14 października. Niestety czuję je już kilka miesięcy . Może uda się ich pozbyć dzięki Proverze... pozdrawiam . :-*