Ula zanim oswoisz się z forum i nauczysz się swobodnie po nim poruszać, własny wątek będzie dla Ciebie najwygodniejszy
Potem będziesz wędrować po innych wątkach, bo za chwilę znajdą się tu inne Kobietki, które będą miały milion pytań przed i po operacji, a Ty już jako doświadczona Syrenka, będziesz mogła je wspierać
Powiem Ci , że sytuację rodzinną masz rewelacyjną, do pozazdroszczenia przez inne Syrenki
Nie dość, że troskliwy mąż i trzy dorosłe córki, w których masz ogromne wsparcie, to jeszcze wspaniała mama, która przygarnęła Cię w najtrudniejszym czasie po operacji
Tak sobie myślę, że jak już wrócisz do domu i do swojej kochającej rodzinki, od razu lepiej się poczujesz i smuteczki będą się od Ciebie oddalały
Zawsze w takich sytuacjach, kiedy świeże Syrenki zaczynają się zastanawiać, czy operacja była najlepszym wyjściem, przypomina mi się jedna z naszych Syrenek, która przed operacją wypłakiwała się nam, kiedy bardzo cierpiała z powodu bolesnych miesiączek i innych problemów przedoperacyjnych.
Oczywiście też bardzo się bała, ale pisząc to u nas mówiła, że w razie gdyby po operacji pojawiły u niej jakiś wątpliwości , to wróci do tych wspomnień, żeby sobie przypomnieć czego raz na zawsze się pozbyła i jak dobrze jest żyć bez bólu, anemii i krwotocznych miesiączek.
Warto w takich wypadkach wrócić jak ona pamięcią do tych ciężkich lat , a wtedy zobaczysz , że życie bez minionych "atrakcji" jest naprawdę łatwiejsze i tego z całego serca Ci życzę 💋
A co do powikłań o które się obawiasz, to jeśli będziesz przestrzegała zasad, o których tu czytasz, nie będziesz się forsowała, ani dźwigała , to nie powinno być problemów.
Jeśli chodzi o wagę, znam dużo Syrenek osobiście i sama należę do tych, które pozostały w swojej wadze sprzed operacji.
Jedyny dyskomfort, do objawy menopauzy, które niweluję plasterkami i jest ok
Ty masz jajniki, więc z tym nie powinno być problemu, choć bywa na początku, że i w takiej sytuacji jajniki troszkę szwankują, ale z czasem powinny wrócić do normy. Jest to u każdej z nas inaczej, więc nie ma normy, ale trzeba być dobrej myśli i wszystko wtedy łatwiej się znowu i tego Ci mocno życzę
Zresztą w moim wieku menopauza to żadna sensacja i bez operacji by mnie dopadła