Strona 2 z 3

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 12 sty 2017, o 19:23
przez vika45
Zawsze bardziej boli jeden bok, zazwyczaj prawy bo tam są supełki od szycia, tego wewnętrznego. Zawsze trzeba dostosować żywotność do siebie ale głowa czasami chce wyprzedzić ciało :( Jest to okres aby zwolnić, pozwolić sobie na lenistwo, Dreptać trzeba to nie będzie zrostów.

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 19 sty 2017, o 20:24
przez Dorocia
Witajcie kobietki ;;) czytam o tych kilogramach i myślę , że dzisiaj przesadziłam z zakupami :kolobok_facepalm: było ich zdecydowanie więcej niż 3kg
poza tym chyba troszkę przemarzłam i teraz kiepsko się czuję :kolobok_mega_shok:

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 19 sty 2017, o 23:04
przez iwon62510
Dorcia nie przeginaj z tym dźwiganiem :-ss ,bo jak by to Viki powiedziała..podroby będą w majtkach,i nie chcę Cię tu straszyć kobietko [-x

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 20 sty 2017, o 13:08
przez Jolanta
Witam cię Dorociu :D widzę,że miałyśmy operację prawie w tym samym czasie,rzeczywiście trochę za dużo kilogramów jak na ten etap.Nie wiem jak twój brzuch ,ale mój zaraz mnie informuje ,że przeginam,robi się twardy i ciągnie do dołu jakbym jakiś głaz tam miała.A z przemarzaniem uważaj ,ja w zeszłym tygodniu się przeziębiłam i :(( litości nie polecam kaszlu i kichania.Uważaj na siebie ,pozdrawiam :ymhug:

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 20 sty 2017, o 13:25
przez Jolanta
Hej Felicjo :ymhug: jak ci idzie powrót do zdrowia?Wszystko u ciebie w porządku?Pytam ,bo w ten sam dzień nas operowano,ja czuje się coraz lepiej ,dzisiaj nawet po raz pierwszy od operacji przespałam całą noc :D co prawda mam jeszcze wystający brzuch -półeczkę ,ale mam nadzieję ,że za jakiś czas zejdzie :D jeszcze tylko chodzenie sprawia mi trudności .Nie mogę stawiać normalnych kroków ,co prawda już nie drobię nóżkami,ale to jeszcze nie to co powinno być.Najważniejsze ,że jest coraz lepiej.Mam nadzieję ,że od marca będę mogła wrócić do prac,pozdrawiam :ymhug:

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 20 sty 2017, o 14:17
przez Felicja48
Witajcie Dziewczęta :) Z tym dźwiganiem to niby oczywista sprawa, a jednak nie do końca. Na wypisie miałam zalecenie: prowadzić oszczędny tryb życia :|
Pani doktor dodała od siebie żeby nie dźwigać i nie podnosić rąk do góry, ale to wszystko można różnie interpretować, bo co to znaczy nie dźwigać?
A to przecież bardzo ważna sprawa, gdzieś na forum było szczegółowo opisane co i jak? Ja też o tym wspominałam wyżej i staram się trzymać tych zaleceń.
:) Czasem nam się wydaje, że jak nie boli to możemy więcej, ale to, że nie boli nie znaczy że nam służy. Musimy pamiętać, że jak się coś źle zrośnie to kiedyś się o tym przekonamy, albo jeszcze teraz. :) Więc cierpliwości, prosimy o pomoc przy zakupach, wieszaniu prania, sprzątaniu. :) Przychodzi mi to z trudem, bo zawsze byłam niezależna, ale tak trzeba dla własnego dobra. Życzę Wam cierpliwości i szybkiego powrotu do zdrowia :D

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 20 sty 2017, o 15:08
przez Felicja48
Jolu, ja już normalnie chodzę, brzuch sam z siebie raczej nie boli, chyba, że go dotknę, albo masuję, jest trochę drętwawy, ale to podobno z czasem minie. Ze spaniem jest różnie, budzę się często i nie mogę zasnąć z powodu natłoku myśli, czasem dopada mnie jakaś słabość, boję się wtedy, że zemdleję. Brakuje mi ruchu na świeżym powietrzu. Chyba się trochę zastałam i osłabłam :( Wiem, że to minie, ale nie mogę się już doczekać. No to pomarudziłam :D Trzymaj się.

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 20 sty 2017, o 22:16
przez Jolanta
:ymhug: tutaj można pomarudzić ,bo nas zrozumieją dziewczyny i przytulą :ymhug: ,ale tego narzekania to już u mnie też jednak coraz mniej. Także brakuje mi spacerów i powietrza ,wcześniej nawet trochę wychodziłam ,niestety dopadło mnie przeziębienie ,odkrywam właśnie magiczną moc czosnku :D ,to naprawdę działa.A to nasze kiepskie spanie to pewnie też jest spowodowane brakiem dotlenienia,jeszcze troszkę i można będzie wychodzić :D byle aż tak nie mroziło i żeby ślisko nie było :D nie wyobrażam sobie piruetów w naszym stanie =)) =)) Pozdrawiam.

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 20 sty 2017, o 23:05
przez olikkk
Cieszę się, że powolutku wracacie do sprawności ;)
Pomarudzić możecie do woli :-bd
Każda z nas u trochę marudzila i przed i po operacji ;))
Z czasem marudzenie przechodzi na inne dziedziny życia :p
Miejcie się coraz lepiej :kolobok_give_heart2: a na śliskie drogi raczej jednak nie wychodzcie [-x
Podobno niedługo przyjdzie odwilż, to sobie pospacerujecie :D
Buziaki dla Was :-*

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 21 sty 2017, o 09:51
przez Felicja48
Dzięki Olikkk, fajnie, że powstało to forum, w koło same bratnie dusze, a tego nam przecież trzeba- wsparcia :) :ymhug:

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 21 sty 2017, o 17:45
przez Dorocia
Wiem ,że musimy przejść na inne tryby ale jak już trochę się człowiek lepiej poczuje to chciałbym wszystko robić sam ;) ja po tej operacji czuję się jak nowo narodzona bo przez ostatni rok bóle jakie miałam nie pozwalały mi na normalne życie a teraz chciałabym nadrobić wszystko :kolobok_yahoo:
Jestem tak pozytywnie nastawiona , że aż sama się dziwię bo jak do tej pory musiałam brać leki na depresję :kolobok_preved: a teraz inna JA

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 25 sty 2017, o 18:25
przez olikkk
Dorociu no proszę jaka metamorfoza :ymsmug: Tak trzymać :-bd

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 20 mar 2017, o 10:33
przez Anna
Dzień dobry . Jestem trzy tygodnie po operacji usunięcia macicy i jajowodów poprzez pionowe cięcie od pępka . Wasze rady są nieocenione i bardzo mi pomogły . Dziś wybieram się po wynik . Troszeczkę się obawiam . Mam wiele wątpliwości np. Szwy . Pielęgniarka podczas ściągania z dwóch szwów obcięła nitki i nie udało się ściągnąć tych dwóch ale czuje je pod skóra i szczerze mówiąc denerwują mnie troszeczkę . Czy da się coś z tym zrobić? ... Chciałabym również zapytać jak to jest ze sportem . Czy mogę próbować jazdy na rowerze ? Może na początek stacjonarnym ?

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 20 mar 2017, o 11:05
przez eli-50
Witaj Aniu :ymhug: .
Życzę pomyślnego wyniku %%- . Jak będziesz go odbierała to zapytaj o ten szew. Co do sportu to na razie lepiej się powstrzymaj. Niech się wszystko dobrze wygoi. W środku goi się trochę dłużej. Pozdrawiam cieplutko :-* :x

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 20 mar 2017, o 11:26
przez Anna
Mam nadzieje ze będzie w porządku . Mam 39 lat .I choć mam dwoje dzieci zawsze marzyłam o córeczce co już niestety jest nierealne . Teraz to dociera powoli dopiero .

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 20 mar 2017, o 11:40
przez eli-50
Trzymam kciuki ;) . Kiedyś podobne myśli przeleciały mi przez głowę, ale tylko przez chwilę. To, że mam dwoje zdrowych dzieci to już jest bardzo wiele i z tego bardzo się cieszę :). Postaraj się nie skupiać się na tym co nierealne lecz na tym co jest nam dane :x

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 6 kwi 2017, o 00:07
przez olikkk
Aniu i ja witam Cię cieplutko na naszym forum :ymhug:
Jak szwy ? Pozbyłaś się już wszystkich ?
Mam nadzieję, że wyniki są w porządku :)
Aniu podwójnie cieszysz się już macierzyństwem, więc nie warto rozpatrywać co było gdyby ..... ;)
Może pomyśl, że inne nasze Syrenki nie miały takiego szczęścia :-\
Wiem, że to nie musi być pocieszenie, ale zaraz inaczej się patrzy na problem ;;)
Ważne, że jesteś zdrową i masz pociechy, dla których jesteś całym światem zapewne z wzajemnością ;)
Dużo zdrówka Ci życzę :-*

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 8 kwi 2017, o 16:47
przez basia65
Aniu witam Cię bardzo serdecznie :ymhug: i życzę szybkiego powrotu do pełni sił :-bd :ymhug:

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 13 cze 2021, o 20:35
przez Anetka29
Witam moje szalone dziewczyny jejku dawno mnie nie było .umnie niby ok ale od jakiegoś czasu mam bardzo bolesny ucisk na dole brzucha a przecież niemam macicy i jajników niewiem czy to było od dźwigania bo oteraz jest ok

Re: Dziękuję za wsparcie.

PostNapisane: 13 cze 2021, o 21:36
przez hugnonot
Anetka29 napisał(a):Witam moje szalone dziewczyny jejku dawno mnie nie było .umnie niby ok ale od jakiegoś czasu mam bardzo bolesny ucisk na dole brzucha a przecież niemam macicy i jajników niewiem czy to było od dźwigania bo oteraz jest ok

Może zapalenie pęcherza?