Forum nie zastępuje lekarza. Nie traktuj rad jako diagnozy.
BZAJ napisał(a):Również bardzo dziękuję za duchową siłę, którą mi dałyście. Miałam pierwszą operację w kwietniu 2020 i drugą w Sierpniu 2020. Długo nie mogłam siedzieć, przez ból kości ogonowej. Nikt nie wiedział co sie dzieje , aż trafiłam do fizjoterapeutki uroginekologicznej. Okazało się, że zrosty po operacji bo miała również naciekającą endometriozę spowodowały unieruchomienie kości ogonowej, która nie podwijała się w momencie siadania. Fizjoterapia uwolniła mnie od kilkumiesięcznego bólu. Co prawda nabawiłam sie syndromu stresu pourazowego ale nic to w porównaniu z ulgą jaką odczułam,
chciałam Wam z całego serca podziękować za każde słowo wsparcia, pomocy, wiary i wszystko co dla mnie zrobiłyście. To nieocenione w takich chwlach. Sciskam Was z noga w gipsie po ostatnich mrozach
Powrót do Trafiłam do Was po operacji usunięcia macicy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości