Strona 1 z 4

Re: Porozmawiajmy razem o wszystkim :-)

PostNapisane: 15 sty 2016, o 20:26
przez e_wysowianka
Odebrałam dzisiaj wyniki i wszystko jest w porządku, bardzo się cieszę :-). Pozdrawiam wszystkie Syrenki :kolobok_heart:

Re: Porozmawiajmy razem o wszystkim :-)

PostNapisane: 15 sty 2016, o 20:45
przez Diara
To cudne wieści młodziutka wiekiem i stażem Syrenko :ymhug: dużo zdrówka i oby zdrówko i humor Ci dopisywały :ymhug: Mam nadzieję, że czujesz się dobrze pomimo że jeszcze rany niepogojone ? :)

Re: Porozmawiajmy razem o wszystkim :-)

PostNapisane: 15 sty 2016, o 21:49
przez maria
Dobre wieści zdrówka życzę i mocno ściskam :ymhug: :ymhug:

Duży szybko rosnący mięśniak

PostNapisane: 15 sty 2016, o 22:22
przez 5anioleczek5
witaj :)
to super wiadomosc , teraz będzie tylko lepiej i lepiej :) :ymhug:

Re: Porozmawiajmy razem o wszystkim :-)

PostNapisane: 16 sty 2016, o 21:09
przez olikkk
E_wysowianko cieszę się razem z Tobą :-bd
Wracaj szybciutko do zdrowia :-*

Re: Porozmawiajmy razem o wszystkim :-)

PostNapisane: 16 sty 2016, o 21:27
przez iwon62510
Wysowianko..nie mogło być inaczej..czy jesteś z Wysowej :)?...bylam tam w sanatorium:)

Re: Porozmawiajmy razem o wszystkim :-)

PostNapisane: 16 sty 2016, o 22:23
przez e_wysowianka
Bardzo Wam dziękuję za tyle ciepłych słów :kolobok_heart: Bardzo się cieszę, że Was odnalazłam w internecie i mogłam do Was dołączyć. Stanowicie niesamowitą grupę wsparcia, trzymajcie tak dalej :-) Iwon62510 tak jestem z Wysowej :-) Czuję się już całkiem nieźle, cieszę się, że wyniki są dobre, czasem tylko jestem przybita psychicznie i nie mogę sobie z tym poradzić, myślę, że potrzebuję trochę czasu aby się z tym wszystkim uporać. Jeszcze raz wielkie dzięki :kolobok_heart: :kolobok_give_heart2:

Re: Porozmawiajmy razem o wszystkim :-)

PostNapisane: 17 sty 2016, o 22:21
przez aleksandra64006400
Super wiadomość:) %%-

Re: Porozmawiajmy razem o wszystkim :-)

PostNapisane: 18 sty 2016, o 11:03
przez olikkk
Wysowianko, a możeby tak swój wąteczek założyć jak mamy w zwyczaju i napisać nam więcej o sobie :ymsmug:
Tu jest taki "groch z kapustą" ;) Zawsze łatwiej pomieszkać we własnym pokoiku i tam pisać o swojej historii, oraz ewentualnych problemach, których Ci nie życzę [-x
Pozrdrawiam cieplutko :-*

Re: Porozmawiajmy razem o wszystkim :-)

PostNapisane: 18 sty 2016, o 11:18
przez e_wysowianka
Olikkk jestem z Wami króciutko, stąd nie bardzo jeszcze umie poruszać się po stronie Syrenek. Z pomocą chętnie zapoznam się z Wami we własnym wątku :kolobok_girl_smile:

Re: Duży szybko rosnący mięśniak

PostNapisane: 18 sty 2016, o 15:13
przez olikkk
No to Twój wątek już jest ;)
Może na początek napiszesz nam jakie miałaś problemy, zanim trafiłaś pod nóż ?
Niektóre z nas czekały na to latami, inne prawie z marszu, a jak było u Ciebie ?

Re: Duży szybko rosnący mięśniak

PostNapisane: 18 sty 2016, o 20:47
przez e_wysowianka
Dziękuję Olikk za pomoc przy założeniu mojego własnego wątku :-) Od zawsze dbałam o zdrowie, co rok odwiedzałam ginekologa i obowiązkowo robiłam cytologię, dopiero dwa lata temu przy rutynowej kontroli okazało się, ze mam mięśniaka- miał już 5 cm. To, że był taki duży zaniepokoiło mojego lekarza dlatego zaraz wylądowałam na badaniach aby wykluczyć mięsaka (czas w którym czekałam na wyniki był nie do zniesienia). Badania okazały się dobre, lekarz zalecił obserwację (mięśniak nie stwarzał dużych problemów, w trakcie okresu bolał mnie brzuch to brałam leki przeciwbólowe i dało się żyć) za rok miałam zgłosić się na kontrolę. Po następnej wizycie okazało się, że znowu urósł miał już 9 cm i dawał coraz bardziej znać o sobie, pojawiły się migreny i bóle brzucha - nie tylko w czasie okresu, miesiączki nie były długie ale za to obfite. Znowu wykonałam badanie, wyszło dobrze ale lekarz zalecał abym go usunęła, bo niedobrze jest trzymać tak dużego mięśniaka. Jednak ja postanowiłam jeszcze trochę poczekać. We wrześniu 2015 podczas kolejnej wizyty miał już prawie 12 cm, uciskał mi narządy wewnętrzne, co było bolesne, lekarz zalecił usunięcie mięśniaka i powiedział mi abym zastanowił się nad amputacja macicy. Mój wiek nie był wskazaniem do tak radykalnego zabiegu, jednak wg niego koniecznie należy mięśniaka usunąć bo dojdzie do martwicy narządów przylegąjących do macicy (pęcherz, jelita). Musiałam wszystko ustawić w pracy tak aby w czasie mojej nieobecności nie było zastojów i w grudniu zaplanowałam pobyt w szpitalu. Do szpitala szłam na usunięcie mięśniaka, jednak po konsultacji z jeszcze innym lekarzem podjęłam decyzje o amputacji (lekarz, który przeprowadzał wywiad ze mną był przeciwny amputacji z uwagi na mój wiek, jednak po badaniu sam stwierdził, że mięśniak jest tak duży - zasłaniał jajnik, badanie było utrudnione i jeżeli taka jest jego historia - tak szybko urósł w krótkim czasie jest duże ryzyko nawrotu, a po wyłuszczeniu ściana macicy pozostanie tak cienka, że amputacja w tym wypadku jest konieczna). I tak 16 grudnia miałam amputację macicy i jajowodów ( w macicy miałam jeszcze polipa, a na jajowodach małe torbiele). Stało się to tak szybko, że chyba tak do końca nie byłam na to wszystko przygotowana. Teraz jest już lepiej, już tyle nie ryczę, ale mam jeszcze momenty w których nie mogę sobie z tym poradzić. Wydaje mi się, ze to co najlepsze w życiu mam już za sobą, że coś się skończyło. Tak w skrócie wygląda moja historia.

Re: Duży szybko rosnący mięśniak

PostNapisane: 18 sty 2016, o 22:50
przez pepe
Dużo zdrówka i uszka do góry :ymhug: %%-

Re: Duży szybko rosnący mięśniak

PostNapisane: 19 sty 2016, o 00:16
przez olikkk
No to wychodowałaś giganta :-o i jak się okazało, to jeszcze kilka innych niespodzianek usunięto przy okazji, o których wcześniej nie wiedziałaś :-w
Czyli operacja była uzasadniona ....
Najważniejsze, że jest po wszystkim, ładnie po operacji doszłaś do siebie i z dnia na dzień będzie coraz lepiej, łezki też przestaną płynąć ;)
I nie mów, że wszystko najlepsze masz juz za sobą [-x
Skończyłaś pewnien etap życia i zaczęłaś inny, który wcale nie musi być gorszy, a wręcz przeciwnie, na co u nas możesz znaleźć wiele dowodów :-)
Zapewniam, że będzie dobrze i tego Ci z całego serca życzę :kolobok_give_heart:

Re: Duży szybko rosnący mięśniak

PostNapisane: 19 sty 2016, o 08:00
przez e_wysowianka
Dziękuję za wsparcie, mam nadzieję, że z Wami będzie mi łatwiej :-) pozdrawiam serdecznie :kolobok_girl_smile:

Re: Duży szybko rosnący mięśniak

PostNapisane: 19 sty 2016, o 12:48
przez eli-50
Witaj Wysowianko :ymhug: . Trzymaj się tak jak i my ;) . Dużo zdrówka życzę %%- . Pozdrawiam cieplutko :x

Re: Duży szybko rosnący mięśniak

PostNapisane: 19 sty 2016, o 12:57
przez vika45
Kochana, teraz już po problemach, ciesz się życiem! Tylko pooperacyjnie uważaj około 3-4 miesięcy nie szalej.Rekordzistę mięśniaka miał nasza Ala-wielkości piłki a jaki mały brzuch się zrobił po zabiegu

Re: Duży szybko rosnący mięśniak

PostNapisane: 19 sty 2016, o 18:44
przez e_wysowianka
Dziękuje dziewczyny za mile slowa :x Viki45 pisze abym przez 3-4 miesiące się nie forsowała, czyli kiedy mogę pójść na basen, pobiegać, trochę poćwiczyć? Przyznam, ze trochę mi brakuje aktywności fizycznej :-( jednak jak wybiorę się na dłuższy spacer to później czuję trochę kłócie w brzuchu. Jak to było u Was z powrotem do "normalności"? Pozdrawiam cieplutko w ten mroźny wieczór %%-

Re: Duży szybko rosnący mięśniak

PostNapisane: 19 sty 2016, o 21:04
przez basia65
Wysowianko witam Cię bardzo serdecznie :ymhug: jesteś dopiero miesiąc po operacji, to dość krótko, więc posłuchaj Viki, bo ona wie co mówi i każda z nas Ci to samo powtórzy; musisz uzbroić się w cierpliwość i słuchać własnego organizmu, żeby sobie przede wszystkim nie zaszkodzić :-! jak sama piszesz po dłuższym spacerze odczuwasz dolegliwości bólowe, więc należy więcej odpoczywać, a najlepiej na zmianę trochę pochodzić, poleżeć i posiedzieć; mięśnie brzucha są osłabione i potrzeba czasu, aby wróciły do stanu z przed operacji; pozdrawiam :ymhug:

Re: Duży szybko rosnący mięśniak

PostNapisane: 19 sty 2016, o 22:05
przez tessunia49
Witaj Wysowianko w naszym gronie :ymhug:
Już wiesz, że masz się oszczędzać, a powrót do aktywności jest sprawą indywidualną i różnie to z nami jest.
Ja operacje miałam w lutym, a we wrześniu po jeździe na rowerze i pobycie na basenie bolał mnie brzuch.
Na wszystko przyjdzie czas - obserwuj swój organizm i nie spiesz się.
Pozdrawiam Cię serdecznie :-*