Witajcie dziewczyny!
A jednak nie jest u mnie tak wszystko ok. Potwierdziło się to, co już czułam od dawna, ciekawe dlaczego dopiero dziś mój gin mi to powiedział, skoro pytałam go o to już wcześniej. Chodzi o tylną ścianę pochwy, jest widoczna, czyli się wysuwa. Nie miałam tego problemu przed operacją. Lekarz tłumaczył mi, że wejście do pochwy jest rozciągnięte - tkanki i mięśnie są słabe i że tak się z czasem dzieje, po porodzie itp. Niektóre kobiety mają mocniejsze tkanki, ja do nich widać nie należę. Oczywiście jelita i tłocznia też swoje robią bo teraz spoczywają już nie na trzonie, ten mam wycięty, została szyjka. Trudno mi uwierzyć, że operacja nie jest winowającą - jestem pewna, że mi to przyspieszyła. Nie jest tak źle u mnie, tak twierdzi lekarz, ale minęło zaledwie 9 miesięcy od zabiegu, tempo zmian moim zdaniem szybkie. Każda kobieta zna swoje ciało, ja to czułam.
Nie mam póki co problemów ze współżyciem, ale jednak wargi sromowe nie są tak ściśle zamykające się , jak kiedyś.
Wspominał o plastyce pochwy, o tym że z czasem pojawiają się tzw. ziejące wargi
Znalazłam taką informację w necie:
Po przebytych porodach często pozostaje tak zwany „srom ziejący” co oznacza, że szpara sromowa jest rozchylona. Często towarzyszy temu tzw. „niskie krocze” czyli zmniejszony odstęp do odbytu. Powstają więc „wrota infekcji” dla narządu rodnego, gdyż wyeliminowany został jeden z podstawowych mechanizmów obronnych przed zakażeniem z zewnątrz, a zwłaszcza bakteriami fekalnymi z sąsiedztwa. Nawracające stany zapalne narządu rodnego, manifestujące się odczuciem dyskomfortu i upławami (nieprawidłową wydzieliną z dróg rodnych), są bardzo męczące i stają się przyczyną częstych wizyt w gabinecie ginekologicznym. Wpływa to także negatywnie na sferę zbliżeń intymnych, zwłaszcza, że pozostają zachwiane proporcje anatomiczne, co rzutuje na niższy poziom satysfakcji seksualnej kobiety i mężczyzny. Leczenie operacyjne polega na przywróceniu właściwej anatomii, zwężeniu przedsionka pochwy, zbliżeniu do siebie warg sromowych mniejszych tak by szpara sromowa uległa spoczynkowemu zamknięciu, a także podniesieniu krocza – oddaleniu szpary sromowej od odbytu.
No i co ja mam z tym wszystkim zrobić? Na nfz robią plastykę? Muszę się chyba powoli oswoić z tą myślą bo za jakiś czas pewnie będę musiała wrócić do tematu.
Dziś doktorek pobrał mi próbkę z pochwy żeby sprawdzić, czy jest infekcja bo gołym okiem nic niepokojącego nie widział. Podał też mi nazwy specyfików, które na basen się przydają, żeby przywrócić naturalne dla pochwy ph, napiszę o tym potem.