Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

przez **Margo** » 26 sty 2015, o 22:05

to ,że ja tez zamieszkałam lodówce to jedno, cycki tez miałam tkliwe, ale to w okolicach planowej miesiączki, ale teraz jeszcze syfki mi zaczęły pojawiać jeden po drugim :-o

nigdy nie miałam z tym problemu. Chyba tez mi hormony zwariowały do tego powinnam zbadać hormony tarczycowe , a wizytę mam dopiero na kwiecień

sama boje się kombinować z dawkami bo już dwa razy miałam przedawkowanie i nie uśmiecha mi się teraz jeszcze przez takie coś przechodzić bo ~x(

zwariuję

jeszcze wytrzymam do marca tak jak Ty Zytko i zaraz wskakuję na moje tańce i całą resztę, chodzenie a kijkami coś daje , ale niewiele jak dla mnie

Buziaki

przez **Margo** » 27 sty 2015, o 19:37

Dziś miałam dwie wizyty
pierwsza u mojego gin. i wracam do pracy w lutym

druga u urologa z tą moja nerką i mam skierowanie na TK jamy brzusznej.
Gdy go spytałam o to ognisko powiedział, że nic nie może mi na ten moment powiedzieć , ale po chwili ,że nie podoba mu się ta zmiana, pytał o nowotwory w rodzinie.
Godzinę przed ta wizytą dowiedziałam się ,że mojej kuzynce usunięto nerkę.
Lekarz podsumował, no jakby jednego nie było mało u Pani jeśli trzeba będzie usunąć nerkę to trzeba będzie to zrobić i to szybko!

Chyba trochę się przestraszyłam

Kurde no !

przez **ismena** » 27 sty 2015, o 20:17

Margo a co ten lekarz, jasnowidz, że bez badań stawia diagnozę?? w jednym ma rację, jeżli trzeba usunąc to a na co czekać. Ale nie gdybajmy na zaś , najpierw badania a potem będziemy się martwić. Zapisałaś się na tk??? mam nadzieję że dał ci na cito.

:ymhug:

przez **olikkk** » 27 sty 2015, o 20:25

Też myślę Margo że trzeba poczekać na wyniki TK a robi się jakieś markery w tym kierunku ?
....
Poczytałam, robi się, więc chyba od tego trzeba też zacząć :-?

Ale na tą chwilę głowa do góry i myślimy pozytywnie , ok ? Bardzo proszę :ymsmug:

Buziaczki

obiecuję modlitwę :ympray:

w tej sprawie :-*

przez **Margo** » 27 sty 2015, o 20:37

Tak Ismenko dał na CITO , ale powiedział ,że teraz to prawie każde skierowanie to cito i już chyba nie biorą tego pod uwagę. Czekam na sms z wyznaczonym terminem. Powiem Wam ,że teraz to się leczy narządy , a nie człowieka, jakby zrobili mi USG w szpitalu to już by było coś wiadomo, a tak co mieli wyciąć wycieli i wonnnn do domu.
Lekarza tego zna mój gin i powiedziała, że to dobry lekarz, taki starszy gość.
Olikkku, powiedział najpierw TK, i pomyślimy co dalej.
Dziękuję za :ympray:

chciałam Was właśnie poprosić :ymblushing:

o to.

Postaram się nie nakręcać, a jakbym zaczęła coś ściemniać to proszę za warkoczyk i do góry !!!

przez **zyta** » 27 sty 2015, o 20:45

Kochana Margo nawet najgorsza żmija mija!

Wiem to z autopsji!

Przytulam i zachęcam do szerszej diagnostyki u lekarza rodzinnego :kolobok_friends:

Zyta

przez **Margo** » 27 sty 2015, o 20:50

Dzięki Zytko , no tak powinnam powiedzieć : mam nadzieję na najlepsze...

przez **Monika** » 27 sty 2015, o 21:04

Margo, głowa do góry! Póki co wyniki, a później będziemy myślały dalej.
Nie ma co na zapas. Najważniejsze, że jesteś w rękach dobrego lekarza.
Ja dziś od rodzinnej lekarki usłyszałam, że teraz liczy się papier, za którym można się schować, nie człowiek i jego kłopoty.
I to chyba w dużej mierze prawda niestety...

przez **Margo** » 27 sty 2015, o 21:14

Tak Moniczko pacjent to chyba zło konieczne. Czy ten lekarz jest dobry hmmm no nie wiem tego tak do końca, a jeśli rzeczywiście okaże się ,że muszę iść na kolejną operację będę musiała szukać lekarza na NFZ bo ten to z mojego pakietu medycznego z pracy, tak samo było w przypadku tej operacji.
tfffuu tfffu jaka następna operacja ??? nie zapeszam

przez **hopeless** » 27 sty 2015, o 21:17

Margo napisał(a):Zytko no wreszcie się odważyłam, może to nie szaleństwo , ale na to mam chyba jeszcze troszkę czasu

Witaj Margo! Cieszę się, bo i ja poczyniłam postępy, a jesteśmy rówieśniczkami operacyjnymi

Trzymaj się na dalszych badaniach!!!

przez **Margo** » 27 sty 2015, o 21:26

to wspaniale Hopisiu , bardzo się cieszę

U mnie też jeszcze nie było fajerwerków, ale to też dlatego ,że muszę sobie to w głowie poukładać i przestać się bać i stresować.

Zobaczysz będzie dobrze i u Ciebie i u mnie :-*

przez **Monika** » 27 sty 2015, o 21:57

Tak tak, nie myśl póki co o żadnej kolejnej operacji.
Wiadomo, jak mus to mus, ale póki co... cicho sza.

przez **Margo** » 27 sty 2015, o 22:05

Monika

przez **zyta** » 27 sty 2015, o 22:16

Dobrej nocy Margo.

A swoją drogą szkoda że nie dał Ci skierowania do szpitala na badania w tym TK.

Bo kolejki na NFZ raczej nie napawają optymizmem.

Mam wtyki w GUM - edzie powęszę jutro na urologii.

Buziaki
Zyta

przez **Margo** » 28 sty 2015, o 09:22

Może źle się wyraziłam , trochę splątana byłam wczoraj. Mam w pracy pakiet medyczny i tym samym dość szybki dostęp do specjalistów i diagnostyki. Niektóre zabiegi, operacje też mam w pakiecie , ale nie wszystkie. W takim wypadku muszę szukać dojścia do lekarza od nowa w normalnym trybie , żeby mnie na oddział przyjęto.

Dziękuję Zytko - kochana jesteś

Cała ta historia przesłoniła mi wizytę u gina, powiedziała, że wszystko ładnie się goi, szyjka ładnie wygląda, jeszcze po prawej stronie są zgrubienia, ale to miejsce gdzie kończono szycie, a jak mówiłyście większość tam miała "kiełbaskę"

nie jestem wyjątkiem

przez **hopeless** » 28 sty 2015, o 21:26

Margo! czyli są plusy, cieszę się, że się goi, z czasem i kiełbaska odpuści:)

przez **Margo** » 28 sty 2015, o 21:35

Tak Hopisiu , można powiedzieć pół na pół- paradoks z jednym się uporałam to coś innego wyskoczyło. Od pół roku żyłam tą operacją i teraz gdy już gdy wszystko szło ku dobremu -BĘC i niespodzianka. Nie chcę teraz się rozpisywać, zobaczę co będzie po badaniu, ale wydaje mi się ,że walczyłam jednym z objawów od 2 lat będąc u wszystkich lekarzy i już założyłam ,że to muszą być nerwy, a być może to nerka -masakra 8-|