Strona 27 z 30

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 21 paź 2017, o 18:31
przez sabua
Witaj Anetto .Domyślam się że skoro nie piszesz ,to znaczy że u Ciebie nastał w końcu spokojniejszy czas .
Jestem na forum nowa i szukam w nim odpowiedzi na nurtujące mnie pytania po operacji. Mam trochę podobną historię do twojej tj.
-bardzo bolesne i nie unormowane miesiączki ,wyciszane prochami z których ja musiałam zrezygnować bo wątroba już nie wytrzymywała .
-próby łagodzenia objawów endometriozy hormonami , które trochę pomagały lecz szkodziły na żylaki(bałam się zakrzepicy i ich unikałam )
-ja zdążyłam urodzić 2 dzieci i wówczas rzeczywiście trochę odpuszczało.
5 września mając już dość wykrwawiania się co miesiąc pojechałam do mojego ginekologa z decyzją że mu ulegnę i założę wkładkę hormonalną na którą namawiał mnie od dawna.Wyszłam od niego ze skierowaniem na rezonans magnetyczny , bo mój malutki mięśniak z 1 cm . urósł do 4 cm. i to mu wyglądało jak mięsak , a ja jestem obciążona genetycznie .
MR na NFZ za 6 miesięcy (niestety nie mam dodatkowego ubezpieczenia medycznego) pojechałam prywatnie i po tygodniu miałam opis w którym prócz kilku nieszkodliwych torbieli jest adenomioza z jednej strony rozlana a z drugiej ogniskowa . Adenomioza ogniskowa (endometrioza w obrębie macicy) w obrazie MR nie różni się od mięsaka .
Ponieważ jajniki mam zdrowe to usuniętą mam macicę z szyjką drogą pochwową i czekam na wyniki HP .Lekarze stawiają że to nic groźnego i ja też chcę w to wierzyć , tym bardziej że wynik z cytologi mam dobry, Innych wyników badań nie znam , ponieważ ze szpitala wyszłam trochę "po angielsku" Wiem że każdy przypadek jest inny ale napisz proszę, jeśli pamiętasz, jaki był twój wynik z cytologi przed operacją.
Sabua

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 23 paź 2017, o 08:34
przez Anetta R.
Dzień dobry :)

Sabua, miło mi, że do mnie zajrzałaś. Tak, to prawda, u mnie spokojnie i mam nadzieję, że nie jest to cisza przed burzą. Obiecuję sobie dawać tu co miesiąc znak życia, ale sama widzisz, jak to mi wychodzi. Cytologia mięsaka nie wykryje, ale wynik zawsze miałam II stopnia ze względu na niewielką nadżerkę, której nie można było usunąć, gdyż nie rodziłam. Pół roku czekania na rezonans to standard, ale pochodź, popytaj, powiedz, jaka jest sytuacja i może gdzieś przyjmą Cię szybciej - ja tak zrobiłam i udało się. W razie pytań - pisz.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 23 paź 2017, o 14:11
przez sabua
Dzień dobry Anetto.
Dziękuję za odzew . Nie mogłam czekać tak długo na rezonans i zrobiłam go prywatnie w Szczecinie na Strzałowskiej (Golęcino) 1 tyś. PLN . Nikt nie zaproponował mi diagnostyki zwiadowczej (wziernikowania i biopsji)i która potwierdziła by lub zaprzeczyła obecności mięsaka . U kobiety która rodziła i jest po 40 -ce , przeprowadza się histerektomie a potem się bada zmiany . Fakt że w opisie MR nie wykluczono obecności mięsaka ,pozwolił mojemu lekarzowi rodzinnemu wystawić mi kartę DILO . Oczywiście że wolałabym nie mieć tej karty ale jak sama wiesz czasem może się przydać . Mój gin polecił mi szpital w Zdrojach Szczecin (to jest też osobna historia) a żeby tam się dostać najszybciej to wiadomo - prywatna wizyta u ordynatora i załatwione (on był oburzony że mam wystawioną kartę DILO jeszcze przed rozpoznaniem a Twój przykład pokazuje że potem jest za późno ). Moja "przygoda " z diagnostyką i doprowadzeniem do operacji trwała miesiąc, a dziewczynę z rakiem szyjki macicy z mojej sali pooperacyjnej pół roku "skubali " po trochu - SZOK . Droga Anetto opisuję Ci to wszystko bo wiem że Ty , jak mało kto , zrozumie co przeżywam . Uczepiłam się myśli , że jeśli nawet wykryją u mnie tego mięsaka, to tak jak Ty przejdę przez to bez chemii i naświetlań . Nie jestem mazgajem i nigdy nie użalam się nad sobą . Wszystko co mnie spotyka przekuwam na zbroję i nawet bul który towarzyszył mi przez lata uodpornił mnie na cierpienie (po operacji tylko rozsądek i osłabienie trzymają mnie w domu ) Podziwiam twój hart ducha i pozytywną energię jaką emanujesz. Mam nadzieję że tak jak u mnie twoja wątroba zregenerowała się i nie masz już z nią kłopotów (to są zatrucia polekowe). Pozdrawiam serdecznie
Sabua

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 23 paź 2017, o 14:40
przez maria
Sabua masz kartę Dilo więc najlepiej jak udałabyś się do jakiegoś Centrum Onkologicznego ,tam jest najlepsza i najszybsza opieka
w Centrum Onkologi zrobią Ci wszystkie potrzebne badania w jednym miejscu ,
i jeżeli okaże się że masz nowotwór to skierują Cię na operację .
Jeżeli chodzi o chemię lub naświetlania to wszystko zależy jaki będziesz miała stopień złośliwości :x
ANETKO cieszę się że zajrzałaś i że wszystko u Ciebie jest ok :-*

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 23 paź 2017, o 16:43
przez sabua
Witaj Mario .Dziękuję za podpowiedź. Na pewno z niej skorzystam jeżeli będzie taka potrzeba .Na dzień dzisiejszy zrobiłam wszystko co należało (jestem po operacji ) , pozostało cierpliwie czekać na wynik , którego trochę się boję . Dla mnie najgorsza jest ta niepewność i oczekiwanie . Jestem zadaniowa i jak mam problem to poprzez działania pokonuję stres , a same chyba pamiętacie jak trudne jest oczekiwanie na wyniki HP . Naczytałam się o tym mięsaku i dlatego pojawiłam się w tym wątku . Lektura jego ,a co za tym idzie historia Anetki , jest budująca .Dziękuję że jesteście.

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 23 paź 2017, o 17:14
przez maria
Sabua będzie dobrze nie martw się na zapas :ymhug:
co do Anetki też miałam nowotwór ale zawsze ją podziwiałam :x

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 23 paź 2017, o 18:09
przez sabua
Postaram się nie zadręczać i dopiero jak będę miała wyniki to ruszę do przodu , bo teraz mam wrażenie że wszystko stanęło w miejscu .
Dziwne , nigdy się tak nie czułam .
Sabua

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 24 paź 2017, o 09:36
przez Anetta R.
Mario, dziękuję za tak miłe słowa :) :ymhug:

Sabua, na kartę DILO się nie załapałam, bo wprowadzili ją rok po mojej operacji, Ty masz kartę, więc tym bardziej pchaj się do ( ..........), powodzenia :) %%-

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 26 paź 2017, o 10:10
przez sabua
To nie był mięsak !!!
Tylko adenomioza ogniskowa .Bez ciągłego bólu i osłabienia zacznę nowe ,lepsze życie . Poczułam wiatr w żagle i jak wszystko się zagoi to nic mnie nie zatrzyma . Bardzo dziękuję Anetko i Mario że mnie wsparłyście w tym trudnym dla mnie momencie . Życzę wszystkim Syrenkom dużo zdrowia .
Sabua

.

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 26 paź 2017, o 15:54
przez pepe
Nie rozumiem tej masowej histerktomii z powodu znian agodnych kiedy nie zawsze jest ona konieczna. Da mni taka operacja to ostatecznosc kiedy nie ma innego wyjscia (np nowotwor). nie chce nikogo urazic, miaam sie nie wypowiadac na temat i nie oceniam niczyjch decyzji, pisze ogolnie, Ale dziwie sie ze jest tyle operacji radykanych z powodu zywkych miesniakow. Miesniaki ma polowa kobiet, sa czyms normalnym i bardzo czestym nie zagrazajacym zyciu, wiele kobiet nawet nie wie ze je ma.

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 26 paź 2017, o 16:05
przez monte
Pepe ale to też chyba nie tak że że chodzisz poprosisz o histeroktomię to chyba jednak lekarz kieruje rozpatrując przypadek...

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 26 paź 2017, o 16:24
przez pepe
...

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 26 paź 2017, o 17:05
przez monte
No to fakt...Za te 18 miesniakow szacun ☺

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 26 paź 2017, o 17:27
przez vika45
Pepe, czasami nowotwór znajdują w środku wyciętego mięśniaka. To ja wariatka, kazałam sobie wyciąć nie mając grama mięśniaka!

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 27 paź 2017, o 08:27
przez Anetta R.
Sabua, bardzo się cieszę, że to nie mięsak i życzę Ci dużo zdrowia i życia bez bólu :) :ymhug: %%-

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 9 lis 2017, o 22:37
przez olikkk
Sabua doczytałam , że wyniki rozwiały Twoje obawy i dostałaś wiatru w żagle :-bd
Bardzo się cieszę i życzę Ci dużo zdrówka i dobrego startu w szczęśliwe życie bez trosk związanych z minionymi problemami :x

Przy okazji buziaki również dla Anetki :-*

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 9 lis 2017, o 23:19
przez sabua
Dziękuję :) Pozdrawiam :ymhug:

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 10 lis 2017, o 00:29
przez olikkk
:kolobok_girl_in_love:

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 10 lis 2017, o 17:00
przez Anetta R.
olikkk, dziękuję :ymhug:

Re: Anetta R. - mięsak macicy

PostNapisane: 30 gru 2017, o 20:49
przez Anetta R.
Moje Drogie,

mam do Was ekspresowe pytanie na ostatnią chwilę. 2 stycznia mam badanie PET w ( ..........) w Bydgoszczy. Może wiecie, na której stacji wysiąść, żeby był najlepszy dojazd? Wiem, jak się tam dostać z Bydgoszczy Głównej, ale może z którejś z tych mniejszych będzie wygodniej dojechać. Z góry dziękuję za każdą podpowiedź.