Iss po operacji

[olikkk]

Bardzo się cieszę Oby następnego razu nie było

[Iss]

Oby następnego razu nie było

Niestety prędzej czy później będzie - oby później. Choroba Crohna "wrażliwa" na stres i autystyczna nadwrażliwość to mieszanka wybuchowa.

[olikkk]

Wobec tego oby jak najpóźniej

[olikkk]

Iss temat torbieli przeniosłam tutaj


http://syrenki.net/viewtopic.php?f=12&t=359&hilit=Torbiel+krwotoczna+po+usuni%C4%99ciu+macicy+....#p31828

[olikkk]

Iss nie bardzo wiem gdzie umieścić życzenia urodzinowe dla Ciebie, więc może w Twoim wątku to zrobię
Chciałam Ci życzyć dużo zdrówka z tej okazji, ale nie tylko dla Ciebie, bo teraz ważniejsze jest dla Ciebie zdrowia syna, żebyś mogła być szczęśliwa i radosna, więc tego Ci życzę z całego serca
Jak najmniej trosk, a coraz więcej powodów do radości

[Iss]

Bardzo, bardzo dziękuję

Jak Ty to robisz, że zawsze wiesz co, komu i kiedy napisać?

[eli-50]

Iss dużo zdrowia, wytrwałości, miłości i radości

[olikkk]

Iss odgrzeję Twój wątek przy okazji mijającego roku od Twojej operacji, bo przez cały rok nie wspominasz prawie o sobie, tylko o Marcinie, więc może dziś nam powiesz jak się czujesz po upływie roku od operacji ?
Domyślam się, że już o niej nie pamiętasz, bo masz inne troski na głowie, więc życzę Ci dużo zdrówka , żebyś mogła sobie radzić z każdą troską jaka sie pojawi, a jeszcze lepiej, żeby tych trosk było jak najmniej
Buziaczki rocznicowe od olikkka

[Iss]

Iss odgrzeję Twój wątek przy okazji mijającego roku od Twojej operacji,

Olikkk dzięki za buziaczki i dobre słowa. Faktycznie już prawie nie pamiętam o operacji. Wszystko (prawie) jest ok, jednak na pozostawionym jajniku robią się torbielki. Muszą być na tyle niegroźne, że mój gin przy ostatniej wizycie powiedział, ze kolejna kontrola, jeżeli nic się u mnie nie będzie działo, dopiero za rok. Poza tym biorę sobie Climea forte, bo wygląda na to, że weszłam menopauzę. Miewam czasami niewielkie bóle brzucha, ale nie udało się ustalić z jakiego powodu.

Do dziewczyn, które boją się operacji - NIE TAKI DIABEŁ STRASZNY! Im prędzej pójdziecie pod nóż (jeżeli oczywiście jest taka KONIECZNOŚĆ), tym prędzej będziecie miały to za sobą.

A ja muszę się usprawiedliwić, że nie zaglądam tu na forum zbyt często - ze mną jest ok, natomiast u mojego syna stale coś, więc na bieżąco jestem na forum jelitowym i nie tylko (teraz Marcin jest diagnozowany u immunologa, bo limfocyty poleciały na łeb i szyję).

Trzymam kciuki za wszystkie Syrenki, które cięcia mają jeszcze przed sobą, albo są w trakcie leczenia.

[olikkk]

Iss cieszę się, że czujesz się w miarę dobrze i proszę tylko kontrolujm na bieżąco torbielki, bo rok to chyba za długo
Zdrówka Tobie i synowi życzę z całego serca

[olikkk]

Iss co u Ciebie ?
Jak Marcin i mama ? Dawno się nie odzywałaś
Pozdrawiam

[Iss]

Iss co u Ciebie ?
Jak Marcin i mama ? Dawno się nie odzywałaś
Pozdrawiam

Witaj olikkk. Faktycznie długo się nie odzywałam, bo strasznie zalatana jestem. Dziś, po Twoim mailu szukam informacji o Gosi. Taka młoda dziewczyna... aż mnie ciarki przeszły. Co się właściwie stało?

U mnie jak zwykle - piętrzące się problemy. Marcin niedawno wymiotował na czarno (to przetrawiona krew), ale na szczęście się uspokoiło tylko stracił 1,5 kg. U mamy ciągle kiepsko. Biegam do niej codziennie, żeby odżywkę podać. Mama, mam wrażenie, jest bardzo często (prawie zawsze) świadoma tego, co się z nią dzieje i w tym problem, bo jest totalnie skazana na innych - karmiona przez sondę, założony cewnik, odleżyny w dziwnych miejscach (np. na kostce) i nawet nie jest w stanie odwrócić się na drugi bok. Rusza tylko prawą ręką, ale niezbyt sprawnie. Do tego nie jest w stanie nawet powiedzieć co ja boli (a na pewno boli, bo ma spore przykurcze, spastyczność), bo nie potrafi zrozumiale mówić, tylko coś po cichutku bełkocze. Ciężko mi się na to patrzy... mama często płacze, a ja nieraz z nią.

[olikkk]

Iss no nie wiemy co się stało z Gosią

Nie dziwię się, ze płaczecie jak w tej sytuacji sobie radzić nie placząc
Przykre ze tyle mama cierpi i nie można jej pomóc
Podobnie jest z moją ciocią od prawie 4 miesiecy
Iss mogę Was tylko przytulić i zapewnić o modlitwie

[Iss]

Dzięki olikkk. Słowa wsparcia są mi bardzo potrzebne, bo ostatnio chyba słabnę psychicznie. Za dużo tego wszystkiego na mnie jedną.

[olikkk]

I tak jesteś silna , podziwiam Cię
Wszystko jest zapisane u Góry
Przyjdzie czas, że odbierzesz należna nagrodę

[Iss]

[quote="olikkk"
Przyjdzie czas, że odbierzesz należna nagrodę [/quote]

Ja tam nie chcę żadnej nagrody, tylko żeby było trochę lżej... Jutro mama ma urodziny - 79 lat. Upiekłam taki mięciutki sernik bez spodu - może choć troszkę da radę spróbować. Niech to szlag. Nawet w dniu urodzin musi leżeć w tym ośrodku - nie mam jej jak zabrać do domu.

[olikkk]

Niech będzie tak jak chcesz
Dobrze , że ma tam opiekę, przecież sama nie dasz rady
Serdeczne życzenia urodzinowe dla mamy
Niech choć jutro ma lepszy dzień

[olikkk]

Iss chcialam Ci powiedzieć, że pamietamy o Tobie i Twoich bliskich
Może masz jakieś dobre wiadomości ?
A jak Twoje zdrowko, bo o sobie nie piszesz
Pozdrawiam Cię i życzę dużo siły i zdrowia dla Was wszystkich

[Iss]

Cześć Olikkk, cieszę się, ze o mnie pamiętacie Niestety u mnie żadnych dobrych wieści. U mamy albo źle, albo bardzo źle, Marcin znowu nie ma apetytu i zdarza mu się wymiotować, a mnie jakieś mroczki przed oczami od czasu do czasu latają. Już wymieniłam okulary, ale to nic nie dało. Może to nerwy... przecież od długiego czasu żyję w permanentnym stresie i nie wygląda na to, żeby się miało poprawić.

Mam nadzieję, że u Was wszystkich lepiej.

[antonina_j]

Sciskam cie lss
Leki na depresje moze tez powinnas
:*