Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

przez **olikkk** » 30 sty 2013, o 22:52

Wątek jest kontynuacją założonego wcześniej, który można prześledzić tutaj

http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,138030176,138030176,usunieta_macica.html

przez **zanet14** » 5 maja 2013, o 22:30

http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,1 ... tml?wv.x=2

05.05.13, 22:00

Witajcie kochane me kobietki

Bylam u lekarza ktory podejrzewa ze zrobil mi sie krwiak jesli nie to p.Doktor powiedziala ze bedzie szukac przyczyny bo jaks musi byc

Dzisiaj minal rok od operacji a u mnie nadal jest sytuacja nie zaciekawa albo ropa zemnie wyplywa albo krew

nastepne badanie 16 maja wiec juz niedlugo.Ja sie juz poddaje nie mam juz chyba sily zeby dluzej walczyc

--
usuniecie macicy 05.05.2012

Wcześniejsze posty z wątku http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,1 ... orade.html

03.01.13, 11:00
Kochani jak dlugo po operacji musialyscie nosic wkladki??Jestem juz prawie 8 miesciecy po usunieciu a ze mnie nadal leci wydzielina.Czy ktoras z was tez tak ma???Prosze o odpowiedz
Pozdrawiam i zycze wszystkim wszystkiego dobrego na ten nowy rok :-*

07.01.13, 17:36
olikkk od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch.Z dnia na dzien oszukuje sie ze bedzie juz ok ze mi wreszcie przejdzie i odechne z ulga,ale nie jest mi to dane

Szczerze przyznam ze boje sie isc juz do lekarza zeby sie nie okazalo ze to cos powaznego ale nie mam chyba juz wyjscia

Dziekuje Wam za odpowiedzi :-*

wszystkim zycze w tym Nowym Roku przedewszystkim duuuuuzo zdrowka : Pozdrawiam

10.01.13, 09:54
eli-50,julcia 3-1,cios,olikkk,alicja518 :-*

dzisiaj ide sie zapisac do lekarza bo niestety od 2 dni leci zemnie ropa :kolobok_girl_cray3:

( Chyba mnie juz znowu wszystko przerasta bo nie wierze aby kiedykolwiek wszystko wrocilo do normy

.za dlugo to wszystko trwa :kolobok_girl_cray3:

Znowu depresja mnie lapie:/Pozdrawiam

10.01.13, 10:31
olikkk dzieki za slowo otuchy :-*

choc ciezko mi juz wierzyc ze bedzie ok bo ostatnim razem jak byla taka sytuacja chcieli mnie zostawic w szpitalu na obserwacji

((

12.01.13, 17:47
Beci.a40 i Alicja518 Witajcie :-*

w poniedzialek ide do lekarza sie zapisac jak wroce napisze kiedy mam termin.Pozdrawiam i zycze milego weekendu wszystkim :-*

przez **olikkk** » 5 maja 2013, o 23:43

Zanetko nie możesz się poddawać, a jeśli skierują Cię do szpitala to nie odmawiaj, tam zbadają Cię dokładnie i nie będziesz musiała wyczekiwać na kolejne wizyty i badania.
Trzeba podjąć radykalne kroki, żeby znaleźć przyczynę Twoich dolegliwości i zrobić z nimi porządek.
Nie odpuszczaj i nie poddawaj się proszę, musi się udać i tego Ci bardzo, bardzo mocno życzę

przez **zanet14** » 20 maja 2013, o 11:51

Witaj Olikk :-*

bylam u lekarza zrobiono mi usg zacytuje co jest w opisie:janik lewy prawidlowy.Uwidoczniono tuz nad szczytem pochwy lita strukure okragla gladkoscienna 53*53mm.Pani doktor chce mnie skierowac do szpitala

niestety niechce sie zgodzic poniewaz mam dwojke dzieci i nie bardzo mam je z kim zostawic.Za dwa tygodnie ma sie okreslic czy zgadzam sie czy tez nie :((

Jednoczesnie bardzo przepraszam ze tak malo sie udzielam na forum ale mam od samego pczatku trudnosci z laogowaniem.Pozdrawiam wszystkiem

i zycze mielego dnia:*

przez **olikkk** » 21 maja 2013, o 16:52

Zanet witam Cię cieplutko :-*

Masz trudności z logowaniem ?

Może podawałaś złe hasło ? Głównie to jest przyczyną takich problemów, wtedy trzeba przejść na stronę logowania i kliknać na link Zapomniałem hasła , potem postępować zgodnie z instrukcjami i problem powinien się rozwiązać

W każdym razie cieszę się, że wreszcie się udało

Zanet na Twoim miejscu nie czekałabym dłużej i tak jak już wcześniej pisałam, radzę żebyś jednak do szpitala poszła, bo najwyraźniej bez tego nic na lepsze się nie zmieni

Wszystko to trwa zbyt długo, a jak sama mówisz masz dwójkę dzieci i musisz być zdrowa, żeby się nimi opiekować.
Z pewnością znajdzie się ktoś, kto na ten czas zaopiekuje się dziećmi, tylko Ty musisz być zdecydowana i nie odkładać tego w nieskończoność, żeby nie było za późno, czego Ci absolutnie nie życzę

Przemyśl to bardzo dokładnie i porozmawiaj z bliskimi, którzy mogliby na jakiś czas zaopiekować się dziećmi. Zobaczysz, że wszystko da się poukładać

Mam nadzieję, że tak zrobisz, a ja trzymam kciuki, żeby jak najszybciej było po kłopocie :-*

przez **lullaby777** » 21 maja 2013, o 19:28

Witaj Zanet

Po miesiącu od operacji - przy badaniu kontrolnym wykryli u mnie krwiaka i niestety musiałam poddać się drugiej operacji ( po histerektomii) . Mój krwiak miał koło 6 cm i niestety nie chciał się wchłonąć, a wręcz zaczął się rozkładać, gnić. Groziło mi zapalenie otrzewnej i kolejna operacja z czyszczeniem. U Ciebie może jest podobnie? Nie bagatelizuj Kochana sprawy, zresztą nasza przecudna Olikkk ma absolutną rację - idź do szpitala! Jeżeli masz w środku jakieś świństwo trzeba to koniecznie naprawić, wyrzucić. Masz dla kogo żyć

Może jednak uda się kogoś załatwić do dzieci? Poszukaj proszę.... :ymhug:

Ściskam

przez **Rybka_piła** » 28 maja 2013, o 21:49

Witaj, Zanet! Napiszę tylko tyle, że miesiąc po operacji czułam się bardzo źle, właściwie jakby mi się pogarszało z każdym dniem, ciągle bolało. Wydawało mi się, że chyba nic mi się nie goi. Podczas badania kontrolnego (4 tygodnie po zabiegu) lekarz stwierdził obecność krwiaka. Nie wiem, jak duży, dostałam leki i na szczęście się wchłonął, ale rzeczywiście dopiero po tych lekach zaczęłam odczuwać poprawę. Nie wyobrażam sobie, jak Ty się czujesz i to tak długo! :-o

Nie zwlekaj dłużej, bo - jak widać - samo raczej nie przejdzie. Na pewno uda Ci się zorganizować opiekę nad dziećmi, a Ty musisz dbać o siebie dla nich przede wszystkim! Powodzenia i oby w końcu opuściły Cię wszelkie dolegliwości!

przez **olikkk** » 29 maja 2013, o 20:53

Zanetko zbliża się termin, kiedy miałaś się określić jaką podjęłaś decyzję odnośnie operacji.
Czy już zdecydowałaś ?Mam nadzieję, że już wiesz co dalej

Pozdrawiam Cię cieplutko :-*

przez **zanet14** » 31 maja 2013, o 20:37

Wtam Olikk :* caly czas sie zastanawiam:/We wtorek mam wizyte u Pani Doktor i bede sie musiala okreslic czy decyduje sie na szpital czy tez nie:/(nie mysl prosze ze jestem nie odpowiedzialna.Ja po prostu mam ciezko sie rozstac na dluzej z moimi corkami za ktore oddala bym zycie)Dzisiaj robilam badanie CA125 wyniki odbieram jutro.Napewno napisze jakie sa mam nadzieje ze wszystko wyjdzie ok.Im blizej tym bardziej sie boje.Czytalam inne posty wiem ze dziewczyny mialy powazniejsze powiklania po porodzie i bardzo im wspolczuje jednak sama sobie juz z tym nie daje rade a maz... tez mi w tym nie pomaga;(;(;(;( Jestem zdana tylko na Was i bardzo dziekuje Wam za to ze mi pomagacie w tych trudnych chwilach dla mnie:*:*:*:*

przez **zanet14** » 31 maja 2013, o 20:38

Pozdrawiam Wszystkie forumowiczki:*:*:*

przez **zanet14** » 31 maja 2013, o 21:05

Olikk nie mysl prosze ze sie uzalam nad soba

Ja zdrowa 26-latka nagle dostaje takiego kopniaka od zycia(ciagle w biegu)rozumiesz o co mi chodzi??

przez **zanet14** » 31 maja 2013, o 22:29

http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,138030176,144864962,Re_usunieta_macica.html?wv.x=2

31.05.13, 20:58
Trochetrudna dziekuje za odp choc przyznam szczerze ze dopiero dzisiaj ja odczytalam za co z gory przepraszam :/Niestety pomimo czasu jaki uplynal a jest juz ponad rok dolegliwosci nadal sa:( Mam nadzieje ze u Ciebie jest juz dobrze ze wszystko po operacji sie ulozylo. Jeszcze raz zycze duuuuzo zdrowka :*:*:*:*
P.s. przepraszam ze wczesniej sie nie odezwalam ale nie mialam czasu ani sily ktora po calej operacji mi odchodzi:(Jeszcze raz przepraszam chyba mnie znowu depresja dopada. Milego wieczoru :-*

przez **olikkk** » 31 maja 2013, o 22:49

Zanetko dopiero teraz się zorientowałam, że pisałaś na starym forum o swoim problemie w dwóch wątkach, więc połączyłam je teraz w całość, podając linki do obydwóch wątków, żeby Twoja historia była w całości

Przeniosłam też Twój dzisiejszy post ze starego forum tutaj, bo Trochetrudna, również tu jest z nami

Zanetko nie mam prawa Cię oceniać, ani też wpływać na Twoją decyzję, bo to Twojej życie i Twoje zdrowie, ale znasz moje zdanie

Rozumiem, że masz ciężko, że kochasz córeczki i bardzo przeżywasz rozstanie z nimi, ale to nie może stanąć na drodze, do Twojego leczenia, raczej powinno być motywacją, bo przecież jesteś bardzo młoda. Młodsza od mojej córki, a mojej córce poradziłbym tak samo jak Tobie

Odwagi - trzymam kciuki za Ciebie :-*