Strona 1 z 2

Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 4 kwi 2022, o 12:01
przez Sonia1979
Na początku chciałam się z Wami serdecznie przywitać!
Mam 43 lata i 17 marca przeszłam operację całkowitego usunięcia macicy bez przydatków, metodą przezpochwową wspomaganą laparoskopowo.
Operacja udana, czekam obecnie na wyniki hp.
Praktycznie od samego początku po operacji towarzyszą mi bolesne wzdęcia. To przez nie biorę leki p/bólowe i rozkurczowe.
Trwa to już na tyle długo, że czuję się tym potwornie zmęczona.
Do tego mam problem z pęcherzem- mikcja dużo słabsza niż przed operacją.
Po wizycie kontrolnej po 10 dniach od operacji- ginekologicznie goję się b. dobrze. I to chyba jedyna pociecha.
Mam też lekki stan podgorączkowy. Dostałam antybiotyki na drogi moczowe i przed kolejną wizytą mam zrobić badania kontrolne.
Ale te bóle jelit + gazy odbierają mi chęć do życia...
Być może te bóle potęguje IBS, który się znowu ujawnił (do tej pory kilka ładnych lat w remisji).
Nie wiem już co robić? Zaczyna mi brakować cierpliwości...

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 4 kwi 2022, o 13:07
przez ganela
Espumisan twoim przyjacielem. I odpowiednią dieta uspokoi się jak się jelitka poukladaja

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 4 kwi 2022, o 13:11
przez Sonia1979
Jestem na diecie. Zero surowizny, tylko gotowane, lekko strawne.
Espumisan przynosi efekt na chwilę, czasem wcale. :(

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 4 kwi 2022, o 13:24
przez Gosiak
Hej Sonia😊
Operację miałam 10.03.i do tej pory wzdęcia czasem dają mi popalić. Ale też faktem jest, że diety nie trzymam, to trochę moja wina. I podobnie jak Ty mam problem z pęcherzem - u mnie z kolei zanikło uczucie parcia, wcale nie czuję, że chce mi się sikać. Jak za długo trzymam to boli mnie podbrzusze tylko. Dzisiaj rodzinna dala mi skierowanie na badanie moczu, może coś się wyklaruje.
Głowa do góry, kiedyś to się skończy 😊

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 4 kwi 2022, o 15:31
przez ganela
U mnie to dość szybko ok 2..3 tyg i przeszło. Ale może dlatego że ja od razu dużo chodziłam. Do 10.000 kroków dziennie.i się to rozchodziło. Może w tą stronę jeśli oczywiście dasz radę. Każdy inaczej dochodzi do siebie . Innym tempem

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 4 kwi 2022, o 15:36
przez Sonia1979
Ganela... może to jest to? ja jak mam 3.000- 4.000 to się cieszę
Gosiak daj znać co w badaniu wyszło. Ja do jutra jeszcze biorę antybiotyk, ale też czwartek/piątek planuję badania

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 4 kwi 2022, o 15:56
przez Gosiak
Dam znać, ale za 3 dni dopiero, bo od razu dostałam skierowanie na posiew.

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 4 kwi 2022, o 16:03
przez ganela
Sonia1979 napisał(a):Ganela... może to jest to? ja jak mam 3.000- 4.000 to się cieszę
Gosiak daj znać co w badaniu wyszło. Ja do jutra jeszcze biorę antybiotyk, ale też czwartek/piątek planuję badania




😁Pacjent leżący jest mało pierdzący. Czyli jelita mniej pracują i się rozleniwiaja

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 8 kwi 2022, o 22:02
przez Anita71
No u nas po operacji w sali było dużo pierdzenia :D

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 14 kwi 2022, o 21:26
przez Szklanka
Witaj Soniu, ja też cierpiałam przez wzdęcia, ale starałam się chodzić. Oczywiści na początku trochę. Mój mąż się śmiał że jak szłam na spacer dookoła bloku, to popierdzieć. Tak więc zalecam spacery, one są dobre dla naszych jelit.
Pozdrawiam,
Szklanka

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 15 kwi 2022, o 21:34
przez Anita71
.

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 20 kwi 2022, o 20:49
przez Sonia1979
Dziękuję za odpowiedzi :) Faktycznie, mądrego dobrze posłuchać- zaczęłam więcej truptać- tak ok 7-9 tys kroków i nastąpiła zdecydowana poprawa!
U mnie problemem jest mózg-jelita tzn im czegoś bardziej chcę tym bardziej nie mogę. Tu pomogły herbatki ziołowe z melisą.

Mam jeszcze jedno pytanie- jak szybko wracałyście do pracy? Minęło mi 5 tyg. od operacji i lekarz- gin nie chce mi już wystawić zwolnienia. Ja nie czuję się na siłach na powrót do pracy. Mam dość wymagającą pracę 8 godzin na nogach- obsługuję 70-80 pacjentów dziennie w aptece. Mam zastępstwo do 15 maja zapewnione i po tym czasie chciałabym już wrócić.
Jak to było u Was? Jak szybko wracałyście?

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 20 kwi 2022, o 21:09
przez Gosiak
Jestem na l4 od 10.03, przedwczoraj miałam wizytę kontrolną - przedłużone do 16.05 i wtedy kolejna wizyta kontrolna. Co dalej nie wiem.

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 20 kwi 2022, o 21:15
przez eli-50
Jeśli nie czujesz się na siłach to może spróbuj u rodzinnego uzyskać zwolnienie, jeśli gin jest tak oszczędny.
Pozdrawiam i życzę zdrowia %%- :ymhug:

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 29 maja 2022, o 12:56
przez Sonia1979
Cześć!
Długo się nie odzywałam, wszystko było super (do tej pory), wróciłam do pracy pełna sił.
Od operacji minęło 2,5 miesiąca, postanowiłam zatem korzystać z życia i wrocić do życia seksualnego Na początku był dyskomfort, ale to minęło. Potem pojawiła się krew i ból brzucha tak silny, że leżałam na podłodze by nie zemdleć. Ale to raczej bolą mnie jelita i żołądek!
Od rana zastanawiam się nad SOR-em, bo wzdęty żołądek i jelita uniemożliwiają mi funkcjonowanie. Krwawienie rano było, teraz ustało.
Żyć sie odechciewa...

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 29 maja 2022, o 13:46
przez Anita71
Sonia trzeba koniecznie do lekarza!

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 29 maja 2022, o 21:20
przez hugnonot
Sonia1979 napisał(a):Cześć!
Długo się nie odzywałam, wszystko było super (do tej pory), wróciłam do pracy pełna sił.
Od operacji minęło 2,5 miesiąca, postanowiłam zatem korzystać z życia i wrocić do życia seksualnego Na początku był dyskomfort, ale to minęło. Potem pojawiła się krew i ból brzucha tak silny, że leżałam na podłodze by nie zemdleć. Ale to raczej bolą mnie jelita i żołądek!
Od rana zastanawiam się nad SOR-em, bo wzdęty żołądek i jelita uniemożliwiają mi funkcjonowanie. Krwawienie rano było, teraz ustało.
Żyć sie odechciewa...

Leć natychmiast na SOR bo może coś pękło i jest wylew, przy zaszytej pochwie od góry (a tak w większości ją zamykają) nie wyleci pochwą tylko zostanie w brzuchu.
Podejrzewam, że szew w środku puścił.

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 29 maja 2022, o 22:59
przez Anita71
I jak tak tam Soniu?

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 3 cze 2022, o 11:35
przez Sonia1979
Witam!
Wczoraj wróciłam ze szpitala. Okazuje się, że rzeczywiście puścił szew i zrobił się stan zapalny. Miałam bardzo wysokie parametry zapalne. Podejrzewali zapalenie otrzewnej, perforacje jelit- ale całe szczęście się to nie potwierdziło. Dostawałam 2 antybiotyki dożylnie. 30 godzin leżałam na SOR-ze zanim przenieśli mnie na ginekologię- tragedia-najgorszemu wrogowi nie życzę!
Natomiast nadal nie wiem czemu bolał mnie brzuch-tak jak po operacji? Bo najdziwniejsze jest to, że on mnie bolał wyżej- w nadbrzuszu a nie w podbrzuszu?
Być może po prostu było tak, jak założył taki stary lekarz- chirurg, który mnie konsultował: stan zapalny w pochwie to jedna rzecz, a druga- że znowu doszło do poprzesuwania się tych moich nieszczęsnych flaków- stąd bóle :-??
Niestety nie wiem i nie wiem co robić,żeby uniknąć znowu podobnej sytuacji..?
Wiem jedno- mąż mnie już z pół roku nie tknie - tak się wystraszył ;)

Re: Bolesne wzdęcia i skurcze jelit-jak długo?

PostNapisane: 3 cze 2022, o 13:33
przez hugnonot
Sonia1979 napisał(a):Witam!
Wczoraj wróciłam ze szpitala. Okazuje się, że rzeczywiście puścił szew i zrobił się stan zapalny. Miałam bardzo wysokie parametry zapalne. Podejrzewali zapalenie otrzewnej, perforacje jelit- ale całe szczęście się to nie potwierdziło. Dostawałam 2 antybiotyki dożylnie. 30 godzin leżałam na SOR-ze zanim przenieśli mnie na ginekologię- tragedia-najgorszemu wrogowi nie życzę!
Natomiast nadal nie wiem czemu bolał mnie brzuch-tak jak po operacji? Bo najdziwniejsze jest to, że on mnie bolał wyżej- w nadbrzuszu a nie w podbrzuszu?
Być może po prostu było tak, jak założył taki stary lekarz- chirurg, który mnie konsultował: stan zapalny w pochwie to jedna rzecz, a druga- że znowu doszło do poprzesuwania się tych moich nieszczęsnych flaków- stąd bóle :-??
Niestety nie wiem i nie wiem co robić,żeby uniknąć znowu podobnej sytuacji..?
Wiem jedno- mąż mnie już z pół roku nie tknie - tak się wystraszył ;)


Ból w nadbrzuszu to mogło być podrażnienie otrzewnej ale też zrosty, które "chwyciły" szczyt pochwy i jelito.