Strona 4 z 5

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 20 mar 2021, o 01:05
przez Sabinka M
Witajcie Syrenki, tak wyniki HP sa dobre a na dalsze badania gdzies kolo 4 tyg. Znowu mnie czeka tomografia wrr jak pomysle o lezeniu bez ruchu w przez godzine bez ruchu.
Mam sposob na zatwardzenie, sok z sliwek dziala cuda. Okropnie sie dzis czuje, jakies poty zimno goraco i te nagle kolatanie serca, wali tak mocno ze mam wrazenie ze zawalu dostane.
Lekarz ktory mnie prowadzi po operacji to taki mlody smieszek on ze wszystkiego sie smieje. Ja przed operacja mialam rozmowe tylko przez telefon no bo przezierz Covid a (...........) ktory mnie operowalal tylko widzialam przez 15 minutek bo przyszedl sie przywitac i tlumaczyl co bedzie robic. Bede musiala zadzwonic do lekarza ogulnego i zrobic wizyte ja bez hormonow dostane na leb. Zawsze mialam bardzo regularny okres, zero bolow miesiaczkowych czy krwawien po sexsie a teraz czuje sie okropnie i mam tylko slodka nadzieje ze szybko przez to przejde i bede mogla wrucic do pracy. Dzies zaczelam leciutko krwawic ale widze ze krew nie leci z pochwy tylko z cewki moczowej ale lekarz mi tez to mowil ze organizm sie moze oczyszczac do 8 tygodni. Mam lekie bole kregoslupa a raczej miednicy malej tak czuje ze cos w srodku mnie piecze. Maz patrzy na mnie i sie tylko pyta co mi jest jak sie czuje ale ja juz mu nic nie mowie tylko zaciskam zeby bo widze ze juz jak cien chodzi wykonczony a ciezko pracuje w szkole i jeszcze zajmuje sie calym domem eh niech ten czas szybko leci byle do lata %%-

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 20 mar 2021, o 11:58
przez eli-50
Sabinko gratujuję wyników HP :-bd . A cała reszta niech się normuje %%- . Na objawy meno trzeba trochę czasu niestety. Życzę Ci , aby ten czas był jak najkrótszy, a dolegliwości ustąpiły jak najszybciej. Lepszy lekarz śmieszek niż ponurak ;) , tzn. nie jest źle :)
Pozdrawiam ciepło :ymhug:

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 20 mar 2021, o 19:02
przez Anita71
Sabinko ciekawe czy będziesz mogła stosować terapię hormonalna?

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 20 mar 2021, o 20:13
przez Sabinka M
Witajcie Syrenki, tak lekarz na ostatniej wizycie az sie dusil pod maska to taki naprawde smieszek i mowie do niego, niech pan da sobie juz spokoj i sciaga ta maske bo mi ze smiechu okulary tak zaparowaly ze nic nie widzialam hihi. Okropne te nocne poty na zmiane z goracym takim wrr, No wlasnie terapia hormonalna ? a moze bede mogla jakos dac rade bez niej ? czytam o tych hormonach i jestem troszke przerazona. Rak piersi jest mozliwy po tych calych hormonach, czlowiek juz nie wie co jesc, pic jak tu zyc ? moja ciocia tez jest po usunieciu ale tylko macicy i jajnikow. Cos w tej naszej rodzinie jest nie tak. Babcia 97 lat problemy z macica i do dzis zaluje ze nie usunela kiedy jej lekarz mowil ze to dla jej dobra. Moja mama niestey 7 lat temu odeszla wlasnie na kolege szyjki maccicy. Bardzo ciezko mi napisac te slowo czy wypowiedziec. Moja ciocia kuzynki teraz ja :( mam 2 coreczki jak tylko ta pierwsza urodzi musze im powiedziec zeby sie mialy na bacznosci i tak mysle czy tez mojego synka nie przebadac.
Syrenki a jak wy przechodzilyscie Menopauze ? czy dlugo po operacji mialyscie te dziwne napady ah i bym zapomniala. Nie raz mi sie chce plakac ale jak, patrze na film i w ryk albo chce mi sie krzyczec i wyzywam wszystkich w domu ja sie nie poznaje. Maz mi mowi ze w ciazy tez mialam takie odchylenia od nomy. Kiedy to sie skonczy jestem wykonczona :((

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 20 mar 2021, o 21:57
przez Enia
Musisz porozmawiać z lekarzem o terapii hormonalnej .bo jesteś jeszcze za młoda .na menopauzę.... . Albo poszukaj leków ziołowych. Brak hormonów źle wpływa na serce i kości. No i ta huśtawka nastrojów..

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 21 mar 2021, o 00:11
przez Sabinka M
Dziekuje Ci Enia, wiem ze musiala bym brac hormony ale moze by sie jakos udalo bez tego dziadostwa albo tak jak piszesz cos ziolowego, musze porozmawiac z lekarzem. Strasznie sie boje hormonow, mam kolezanke ktora jest po usunieciu jajnikow i bieze hormony i teraz strasznie sie boi bo od operacji minelo 7 lat i ma gozka na piersi. Tak czytam i czytam o tym wszystkim eh.
Dzis mam wrazenie ze moj brzuszek sie zmniejszyl o polowe, jeszcze wczoraj wygladal jak 6 miesiac ciazy a dzis juz no taki mialam moze w 3 miesiacu. Okropne sciaganie takie czuje w srodku i mam wrazenie ze wszystko tam w srodku po malutku wraca na swoje miejsce. I dzis okropny bol posladkow i plecow, normalnie jak by mi ktos do tylka przez noc nakopal. Dodrze ze jutro niedziele i nie musze tak wczesnie rano wstac i mlodego do szkoly zaprowadzic. Mam nadzieje ze do poniedzialku bede sie czuc juz lepiej.

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 21 mar 2021, o 11:28
przez Stynka
Na pewno będzie z dnia na dzień lepiej. Cierpliwość to coś czego trzeba sobie życzyć %%- :kolobok_yes:

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 21 mar 2021, o 11:37
przez Sabinka M
Syreki napisalam dosc dlugi post i mi znikl, nie mam pojecia jakim cudem :( dziekuje Stynka tak wiem ze bedzie dobrze tylko dzis rano jak wstalam zywa krew na podpasce jestem w szoku
i czytam ze to moga byc objawy rozpuszczajacych sie szwow

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 21 mar 2021, o 12:16
przez Enia
Sabinka M napisał(a):Syreki napisalam dosc dlugi post i mi znikl, nie mam pojecia jakim cudem :( dziekuje Stynka tak wiem ze bedzie dobrze tylko dzis rano jak wstalam zywa krew na podpasce jestem w szoku
i czytam ze to moga byc objawy rozpuszczajacych sie szwow

Sabinka .Za dużo pracujesz . .Za szybko wróciłaś do chodzenia do szkoły .prowadzisz jeszcze psa .wszystko się napina ,naciąga . To wszystko świeże. Przystopuj

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 21 mar 2021, o 12:51
przez Sabinka M
Dziekuje Enia, tak chyba sama jestem sobie winna leze i sie nie ruszam az maz wruci z pracy

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 21 mar 2021, o 18:03
przez anulek
Sabinko daj sobie czas. Ja żyję bez hormonów już 6 rok. (Podobna sytuacja w rodzinie i ze względu na wywiad nie mogę brać hormonów. Na początku nie było łatwo. Moim przyjacielem został wentylator😄który lubię do dziś.
Zaczęłam porządkować swoje życie. Unikałam stresujących sytuacji, na wszystko dawałam sobie więcej czasu po to żeby nie ganiać za własnym ogonem. Pomyślałam też o sobie bo przed operacją byłam cała dla wszystkich😄czas zwolnić inni też mogą robić cokolwiek więc korzystam. Znalazłam czas dla siebie szydełkuję, czytam książki,
Jak jestem zmęczona nie piję dziesiątej kawy tylko odpoczywam i tak po kolei przejrzałam swoją codzienność i ją poukładałam więc i napięć i sytuacji nerwowych jest dużo mnie. Do tego jeszcze ważny jest spokojny dialog z najbliższymi i szybkie wyjaśnianie problemów zamiast brania wszystkiego na siebie. DAJ SOBiE CZAS. Jesteś ważna i cenna więc dbaj o siebie a reszta się poukłada. Często kochając za bardzo najbliższych zapominamy o sobie....ja tak żyłam wiele lat. Zosi Samosi mówimy NIE😄 pozdrawiam serdecznie 💛

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 21 mar 2021, o 19:11
przez Sabinka M
Anulet bardzo Ci dziekuje, jak bym siebie slyszla. Ja zawsze bylam dla wszystkich ale masz racje czas przystopowac. Moj maz sie smieje ze mieszkamy wiele kilometrow od kraju a jak cos sie stanie w rodzinie to zawsze ja musze wszystko zalatwiac i przekazywac wiadomosci i godzic ludzi ze soba. Wiem ze panuje ten cholerny wirus ale mozesz mi wiezyc, jedyna moja przyjaciolka chciala do mnie przyjechac i mi pomuc a Ci co zawsze mogli liczyc na moja pomoc, niestety dzis ich nie ma i mam wrazenie ze sie boja mojej choroby jak ognia. Jestem bardzo silna kobieta i moze za silna bo chyba przesadzilam troszke i dzis leze i troszke krwawie. Sama jestem sobie winna ale niestey mam nauczke. Troszke to boli jak siedzisz w domu i nikogo nie ma do pomocy ale mysle ze mam dobra nauczke na przyszlosc. Nie chce zebyscie myslaly ze pisze to bo szukam na sile litosci czy pomocy od ludzi ale niekiedy jest przyjemnie kiedy ktos tak zwykle zwyczajnie zapyta hej jak sie czujesz ? Na szczescie mam meza i syna ktorzy mnie wspieraja a coreczki moje mam nadzieje ze mi kiedys wybacza ze zwlekalam z ta informacja o mojej chorobie. Wiem ze bedzie dobrze, dziekuje Ci Anulet @};-

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 21 mar 2021, o 19:20
przez Sabinka M
Syrenki ja dzis dzwonilam do szpitala, zostalam przelaczona do pielegniarki ktora zapytala o moj numer operacji i po sprawdzeniu moich danych powiedziala mi mniej wiecej co juz zdazylam wyczytac z internetu. Krwawienie po Radykalnej Histerektomi moze wystepowac od 2- 8 tyg bo pochwa sie bedzie oczyszczac i w razie skrzepow mam zadzwonic i powiedza co robic.
Pytala czy sie oszczedzam i czy duzo chodze. Powiedzialam jej ze w tamtym tygodniu troszke pochodzilam wiecej jak mi powiedziano ze musze i niestety mam wrazenie ze po tym te krwawienie. Nic tylko duzo odpoczywaj mi powiedziala i w razie boli czy skrzepow dzwonic do szpitala. Troche jestem spokojna, leze a moj biedny synek co chwila pyta czy spie bo sie boi ze zemdlalam. Bardzo mi go szkoda ale z jedej strony widze ze jednak to jak wychowujemy naszego syna jest dobre i nie jest obojetny co sie wokol niego dzieje.

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 21 mar 2021, o 20:59
przez anulek
Sabinko to nie są żadne żale tylko opisywanie naszych dni. Doceniaj swoich najbliższych, mów im o swojej miłości i słowo dziękuję działa cuda. Atmosfera staje się milutka i wszyscy czują się potrzebni. Dbaj o siebie i mów najblizszym co tam cię gryzie 😄a powoli krok po kroku zmieniaj rzeczywistość do tego hormony nie potrzebne tylko dbanie o siebie.......i zmiana krok po kroku spokojnie naszych nie zawsze dobrych przyzwyczajeń. Ja zamiast krzyczeć zaczęłam mówić ciszej i wszyscy zaczęli słuchać bo to było coś nowego😄😄😄

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 22 mar 2021, o 09:15
przez Sabinka M
Dzien dobry Syrenki, dzis juz czuje sie lepiej, krwawienie minelo i widze tylko lekko brazowe oplawy. Moze rzeczwiscie rozpuscily sie te szwy i poszla krew ale tak sie wystraszylam ale to chyba dobrze. Bedzie z dnia na dzien lepiej, macie razje Zosia samosi w takim stanie nikomu nie potrzebna, bede uwarzac na siebie.

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 22 mar 2021, o 13:43
przez Anita71
:ymhug:

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 23 mar 2021, o 20:40
przez Sabinka M
Dobry wieczor Syrenki, dziekuje Ollikk :) Syrenki czy to jest normalne ze po operacji tak strasznie ciagnie i jak by piecze w pochwie ? przy chodzeniu mam wrazenie ze moj kregoslup sie zlamie na pol :( nie potrafie sie wyprostowac

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 29 mar 2021, o 09:25
przez Rabenka72
Normalne, ja mam czasem do tej pory z tym prostowaniem. Wszystko się goi, wraca na miejsce do pół roku po operacji, do tej pory przy pępku albo po prawej stronie tam gdzie była większa dziura, czasem cos piecze, swędzi albo ciągnie. Czekam cierpliwie aż to minie chociaż częściowo.

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 31 mar 2021, o 07:22
przez Sabinka M
Rabenka kazdy nastepny dzien jest zbawieniem. Ja z dnia na dzien czuje sie lepiej i wiem ze bedzie dobrze. Jestesmy silne i co najwazniejsze nie wolno sie bac bo strach ma wielkie oczy :)

Re: Robot Da Vinci-Rak szyjki macicy Cin3(1b1) - Sabinka M

PostNapisane: 8 kwi 2021, o 21:35
przez Rabenka72
Sabinko każda z nas przez to przejść musi, wyjścia nie ma, leczenie i do przodu z każdym dniem.