Strona 1 z 1

Histerektomia z przydatkami-mięśniaki - Bea

PostNapisane: 11 lut 2021, o 10:22
przez bea
Dzień dobry, nowa na tym forum, świeżo (trzy tygodnie) po histerektomii z przydatkami.

Cieszę się, że trafiłam na to miejsce, dużo mi już dało to, co przeczytałam u Was do tej pory, przestałam się martwić pewnymi objawami, bo wiem już, że to raczej typowe sprawy. Rozwiałyście już wiele moich lęków. Cieszę się, że jest miejsce, gdzie można o tym wszystkim porozmawiać.

Operowano mnie, bo wyhodowałam sobie dorodnego mięśniaka, a i wywiad rodzinny rakowy mam nieciekawy, więc usunięto mi i macicę i jajniki. No i wiek (55) wskazywał na sensowność tego zabiegu.
Sam zabieg zniosłam dobrze, choć bolało po operacji nieziemsko, takiego bólu jeszcze dotąd przeżyłam. A że mam niski próg bólu, to i strach, że ten ból się może jeszcze zwiększyć, i sam ból trochę były dobijające. Ale to kilka dni i minęło. Niestety, przyplątały się komplikacje- pojawiła się po dwóch dniach krew w moczu, to narastało przez kilka dni aż do solidnego krwawienia. Zatem zostawili mnie w szpitalu i obserwowano mnie. Zaczęły też mi pękać żyły, nie było gdzie już wbijać wenflona, i moje ręce wyglądały jak po spotkaniu z traktorem, jeszcze mi wszystkie wylewy podskórne nie zeszły. W pęcherzu też musiało trzasnąć jakieś naczynie, stąd krew. Ale po tygodniu minęło, i wróciłam z tym drobnym opóźnieniem do domu. Szew mi zdjęto jeszcze w szpitalu.
W związku z tym, że było to krwawienie, które się nasilało po tym, gdy się ruszałam, to i raczej leżałam, niż wstawałam i dopiero teraz zaczynam się jako tako ruszać, choć z domu jeszcze nie wychodzę (poza wizytą u ginekologa i w szpitalu). No i na tym tle, że mało się ruszałam, zaczynam się martwić, czy nie powstaną zrosty itd. Ale zdaję się na swoją intuicję, ufam, że ciało samo mi podpowie, czy już mogę bardziej czy jednak mniej.

Poza tym, wszystko jak opisujecie. Oponka nad raną. Sama rana poprzeczna, nisko w strefie bikini, wąziutka i wygląda chyba ładnie (choć to moja pierwsza rana, więc nie mam porównania).
Biorę Systen 50. Jako że mam również Hashimoto, to próbuję również rozeznać, jak się mają estradiol do hormonu tarczycy, czy tu nie ma jakiegoś zderzenia...Ale biorę na razie jedne i drugie.

Pracę mam zdalną (uczę), więc nie brałam zwolnienia, moje zajęcia z czasu pobytu w szpitalu przygotowałam wcześniej, a teraz już jadę na bieżąco.

Mam nadzieję, że będę mogła się coraz więcej ruszać, że ta oponka mi trochę zejdzie i że ogólnie pójdzie dobrze. Jeszcze czekam na wynik badania histopatologicznego.

I to tyle, staram się przyzwyczaić do nowej sytuacji, także tego, że to jednak była rozległa operacja, jakoś wcześniej to do mnie nie docierało.

Pozdrawiam Was wszystkie Syrenki :)

Re: Chcę się przywitać :)

PostNapisane: 11 lut 2021, o 12:35
przez vika45
Witaj, teraz juź będzie z górki. Chodzenie domowe jest wystarczającą gimnastyką. Nie kaźdy ma zrosty, więc tak nie czekaj na nie. Praca zdalna ale praca. Troszkę posiedzieć musisz. Jak będziesz musiala wrócić do szkoły to tak różowo nie będzie. Właśnie dotarło do mnie, że jutro mija dziewięć lat. Pogodziłam hashi z szybką menopauzą. Marznięcie tarczycowe zrównoważyło uderzenia gorąca. Na plastrach byłam pięć lat i lagodnie z nich zeszłam. Zdrowiej nam dobrze.

Re: Chcę się przywitać :)

PostNapisane: 11 lut 2021, o 13:01
przez Anita71
Cześć Bea! Czytam, że powolutku wracasz do normy. Niespodzianki po tej operacji się zdarzają. Co do zrostów myślę, że będą, raczej się ich nie unikniesz co widać statystycznie. Czy je mam? nie wiem, pewnie mam, czy dokuczają? nie wiem bo jak można to teraz odczuć? Gdyby ktoś podpowiedzial ich objawy to może bym wiedziała czy mam takie, pozdrawiam :ymhug:

Re: Chcę się przywitać :)

PostNapisane: 11 lut 2021, o 14:46
przez bea
Dziewczyny,
dziękuję za ciepłe przyjęcie :)
Będę pisała, co u mnie, co z wdrażaniem się do ruchu i co z hormonami. Na razie cieszę się, że zasadnicze sprawy (operacja) już za mną, zrostami przejmować się nie będę. Teraz w nowe życie (y)
Pozdrawiam Was serdecznie!

Re: Chcę się przywitać :)

PostNapisane: 11 lut 2021, o 15:42
przez vika45
Beo, ja jestem pocięta w zdłóź i w poprzek z racji róźnych zabiegów. Zrosty są na 100% ale funkcjonuję normalnie. Jeszcze trochę i zapomnisz o operacji. Ja zapominam szybko ale jakoś trudno mi zapomnieć o forumkowie 😜 tu jest narkotycznie :D

Re: Chcę się przywitać :)

PostNapisane: 11 lut 2021, o 17:00
przez Stynka
Witaj Bea :)
Spaceruj po mieszkaniu w przerwach pracy zdalnej, bo siedzenie jest najgorsze! Lepiej chodzić albo leżeć ;)

Re: Chcę się przywitać :)

PostNapisane: 11 lut 2021, o 18:09
przez hugnonot
Bea, ruch to podstawa, co do sygnałów ciała to ono jest zawodne, na początku daje sygnały ale potem łatwo je przeoczyć. Uważaj na to.
Estradiol i hormony tarczycy są ze sobą mocno powiązane.

Re: Chcę się przywitać :)

PostNapisane: 14 lut 2021, o 09:49
przez bea
Stynka napisał(a):Witaj Bea :)
Spaceruj po mieszkaniu w przerwach pracy zdalnej, bo siedzenie jest najgorsze! Lepiej chodzić albo leżeć ;)


O, dziękuję za tę podpowiedź. Będę uważała, bo faktycznie praca zdalna to u mnie siedzenie przed ekranem, spróbuję na półleżąco.

Re: Chcę się przywitać :)

PostNapisane: 14 lut 2021, o 09:51
przez bea
hugnonot napisał(a):Bea...
Estradiol i hormony tarczycy są ze sobą mocno powiązane.


Tak, już doczytałam. Muszę dopytać w konkrecie mojego ginekologa, który jest też endokrynologiem. Mam nadzieję, że przyjmowane hormony nie będa się jednak wykluczały, tarczycowe muszę brać, a i z estradiolu wolałabym na razie nie rezygnować. Zobaczymy, co powie. Dziękuję.

Re: Chcę się przywitać :)

PostNapisane: 14 lut 2021, o 09:52
przez bea
vika45 napisał(a):Beo, ...Jeszcze trochę i zapomnisz o operacji. Ja zapominam szybko ale jakoś trudno mi zapomnieć o forumkowie 😜 tu jest narkotycznie :D


Tak, bardzo się cieszę, że tu trafiłam :) Jestem spokojniejsza. Dzięki, dziewczyny!

Re: Chcę się przywitać :)

PostNapisane: 14 lut 2021, o 10:52
przez eli-50
Witam i ja Ciebie w naszym Syrenkowie :ymhug: %%- . Trzymaj się tak jak i my staramy się trzymać ;). W kupie siła :D

Re: Chcę się przywitać :)

PostNapisane: 14 lut 2021, o 15:41
przez hugnonot
bea napisał(a):
hugnonot napisał(a):Bea...
Estradiol i hormony tarczycy są ze sobą mocno powiązane.


Tak, już doczytałam. Muszę dopytać w konkrecie mojego ginekologa, który jest też endokrynologiem. Mam nadzieję, że przyjmowane hormony nie będa się jednak wykluczały, tarczycowe muszę brać, a i z estradiolu wolałabym na razie nie rezygnować. Zobaczymy, co powie. Dziękuję.


można brać jedne i drugie, ale nie razem, jedne rano druge wieczorem i będzie OK, warto sprawdzać poziom hormonów tarczycowych po wdrożeniu estradiolu

Re: Histerektomia z przydatkami-mięśniaki - Bea

PostNapisane: 6 mar 2021, o 13:43
przez olikkk
Bea witaj :ymhug:
Minęło kilka kolejnych tygodni.
Jak się dziś czujesz ?
Pracujesz jak planowałaś ? Dajesz radę ?
Pozdrawiam Cię cieputko i czekam na dobre wieści :kolobok_give_heart2: