Mam i ja ;)

Mam i ja ;)

Postprzez AnnaLew » 24 kwi 2020, o 09:32

U gina byłam w sierpniu ubiegłego roku. Była cysta niewielka na jednym jajniku, poza tym ok. Z biegiem czasu okresy dłuższe, ze skrzepami, mocne krwawienie ale oczywiście po co iść do lekarza? W styczniu byłam na urlopie na zagranicznym wyjeździe, wiedziałam, że dostanę okres, zapakowałam cała baterię tamponów xxl i podpasek, nie wystarczyło, no-spa i przeciwbólowe, luzik. Okres się skończył ale od tamtej pory nie przestawało mnie praktycznie boleć i kłuć w boku, wcześniej tego nie było ale od okresu prawie non stop. Mam pracę fizyczną. 19 lutego poszłam do gina. Mówię: dzień dobry, przyszłam bo coś mnie boli po lewej stronie chyba jajnik.
USG trwające kilka sekund. Odpowiedź - operacja. Ma pani mocne krwawienia, co? Yhy...
Przyjdzie pani na kolejną wizytę za dwa miesiące i dam pani skierowanie do szpitala.
Dowiedziałam się, że w zależności od terminów operacja będzie w maju lub czerwcu, będę mieć jakiś termin zapisany, chyba że coś się zwolni. I nie, raczej nie da się zachować jajników...

I wielkie buuuuu.. dlaczego, to nie czas, za młodo się czuję itp. Ale ok, w pracy zapieprz, w domu zapieprz, wypieranie głupich myśli. Tym bardziej, że z natury jestem optymistką i zawsze szukam pozytywnej strony szklanki w połowie pełnej. Do czerwca dużo czasu, jakoś się w sobie zbiorę…

W ostatnim tygodniu lutego telefon od gina. Dzień dobry, widzimy się w szpitalu w niedzielę, termin się zwolnił, bo pacjentka ma infekcję, zapisać panią?
Yyyyyy.....nie, ja niegotowa, za wcześnie, szefowa mnie w pracy nie puści, za tydzień mam zaplanowany weekendowy wyjazd za granicę...yyyyyy...przepraszam, teraz nie dam rady, proszę zadzwonić, jak się kolejny termin zwolni, dobrze?
I burza myśli…rozsądek zwycięża, kij z wyjazdem, kij z szefową, jeśli ma mnie ten brzuch tak napieprzać do czerwca to chyba wykituję…Po dziesięciu minutach oddzwoniłam do gina. Dzień dobry, dzwonił pan do mnie 10 minut temu proponując termin operacji i odmówiłam, czy umówił pan już kogoś innego? Ufff, nie zdążył.
I tak wylądowałam w szpitalu 1 marca a drugiego miałam operację wycięcia wszystkiego z cięciem pionowym.
I naprawdę, czuję się jakbym się w czepku urodziła, bo dzień operacji był jedynym dniem odwiedzin, ponieważ już od następnego dnia był zakaz odwiedzi z powodu koronawirusa!!!! Przez okno oglądałam, jak prowianty i przydaśki są rozwożone po piętrach i działach szpitalnych na sklepowym wózku, odwiedzin już nie było.

Udało mi się mieć operację. W panującej sytuacji normalnie bym jej nie miała!!! Nawet, gdyby termin był, zostałaby odwołana. Już nie boli. Goi się, jak trzeba. Mam to za sobą, poza tym w pracy w tym okresie mam sajgon i z tymi bólami byłoby ciężko…a tak wszyscy zasuwają a ja się byczę i dobrze się traktuję w rekonwalescencji, by do pracy wrócić naprawiona. Te pozytywy zasłaniają mi głupie myśli o nieodwracalności tego, co musiało być wycięte i konsekwencjach do końca życia…jest dobrze…musi być, co nie?
Wszystko goi się dobrze, jestem 7,5 tygodnia po operacji. Dzięki temu forum i Wam, wiem, że nie mogę, ze względu na zdrowie, wrócić do pracy za szybko, by nie spaprać dobrze zrobionej roboty.
Wczoraj byłam u gina po przedłużenie zwolnienia. Pyta: co słychać?
Ja: wszystko super, tylko uderzenia gorąca chcą mnie zabić.

I dostałam plasterki i zwolnienie na kolejne trzy tygodnie. Plasterki chcę rozpocząć od poniedziałku, żeby było łatwiej liczyć. Jeszcze nie wiem, gdzie, bo gin mówił, że na pośladkach a ja uwielbiam wannę i z niej nie zrezygnuję.

Witajcie siostry :)
AnnaLew
 
Posty: 13
Dołączył(a): 18 kwi 2020, o 01:10
Wiek: 48
Data operacji: 2 marca 2020
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Miesniaki i torbiele
Zakres operacji: Macica z przydatkami
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Jeszcze bie

Re: Mam i ja ;)

Postprzez Szklanka » 24 kwi 2020, o 09:58

Witaj AnnaLew,
bycz się jak najdłużej, ale nie zapominaj o spacerach, żeby się zrosty nie zrobiły. Fajnie, że to forum Ci pomogło, choć mogłaś ujawnić się szybciej i pytać, pytać pytać. Najważniejsze że teraz dobrze się czujesz. Z Twojego profilu widzę, że HP jest OK, to najważniejsze. Ja nie miałam tak dobrze :)
Zdrowiej @};- %%- %%-

i zawsze szukam pozytywnej strony szklanki w połowie pełnej

Pozdrawiam, Szklanka :)) z optymistycznym nastawieniem
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"
Oto jest ŻYCIE: nic, a jakże dosyć...

/Leopold Staff/
Avatar użytkownika
Szklanka
 
Posty: 1380
Dołączył(a): 16 gru 2018, o 00:04
Lokalizacja: Zagłębie Miedziowe
Wiek: 46
Data operacji: 19 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Pierwsza operacja 19.12.2018: mięśniaki na macicy, guz na lewym jajniku
Druga operacja 14.03.2019: zły wynik HP z pierwszej operacji
Zakres operacji: Pierwsza operacja: macica z szyjką i przydatkami, cięcie poziome
Druga operacja: sieć większa, węzły chłonne biodrowe, ściana otrzewnej, cięcie pionowe
Wynik HP: Pierwsza operacja: rak endometrioidalny jajnika lewego G2, Figo IA
Druga operacja: OK
Terapia hormonalna: Nie mam takiej jeszcze

Re: Mam i ja ;)

Postprzez olikkk » 24 kwi 2020, o 10:01

Witaj Aniu :-h
Ale Ci się udało :-bd
Bardzo dobrze, że się zdecydowałaś i zdążyłaś na ostatnią chwilę :D Zamiast ze strachem i problemami czekać kilka miesięcy, już jest po wszystkim \:D/
Teraz spokojnie nabieraj sił a będzie dobrze :kolobok_yes:
Miło że do nas dołączyłaś :kolobok_give_heart2:
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19209
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Mam i ja ;)

Postprzez eli-50 » 24 kwi 2020, o 10:26

Witaj Aniu :ymhug: .
Ależ miałaś farta ;) .
Trzymaj się zdrowo kochana %%-
Pozdrawiam ciepło @};-
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5721
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: Mam i ja ;)

Postprzez Stynka » 24 kwi 2020, o 12:07

Witaj AnnaLew :ymhug:
Jak to dobrze się wszystko ułożyło %%- O pracy nie myśl, za to spaceruj (w miarę możliwości), ale nie przesadzaj z pracami domowymi :x Super, że HP jest dobry!
Dobrzej i zdrowiej :) %%-
Stynka
 
Posty: 4324
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Mam i ja ;)

Postprzez Ania55 » 24 kwi 2020, o 12:55

Witaj Aniu :-h naprawdę miałaś szczęście. Teraz tak jak radzą dziewczyny, oszczędzaj się, staraj się spacerować w miarę możliwości i jak najdłużej zostań na zwolnieniu. Praca nie zając, a zdrowie jest najważniejsze. Pozdrawiam :ymhug:
Ania55
 
Posty: 296
Dołączył(a): 31 maja 2018, o 12:56
Wiek: 58
Data operacji: 10 kwietnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: przez pochwę
Powód operacji, zabiegu: Wypadanie macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy wraz z szyjką. Zostawione jajniki.
Wynik HP: OK.
Terapia hormonalna: Od początku menopauzy, czyli 3 lata stosuje Climea forte, a obecnie aktiv meno. Preparaty z wyciągiem z soi.

Re: Mam i ja ;)

Postprzez hugnonot » 24 kwi 2020, o 17:42

Co do wanny to odradzam, moczenie rany + ryzyko grzybicy, kiepski pomysł.
Plastry lepiej kleić z przodu, na pośladkach się odklejają - skóra pracuje, u mnie sprawdza się polecona przez dziewczyny linia majtek, lub z boku, nie sprawdza się w miejscu jajników bo mam po nich poparzoną skórę.
Do pracy się nie spiesz im więcej zwolnienia tym lepiej, zwłaszcza teraz. Spaceruj dużo.
W lutym 2021 roku wykonano tomografię faraona żyjącego w XV w. p.n.e. a Wy narzekacie na polskie kolejki do lekarza!
Avatar użytkownika
hugnonot
 
Posty: 4325
Dołączył(a): 18 maja 2017, o 19:17
Wiek: 0
Data operacji: 19 sierpnia 1921
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: Mam i ja ;)

Postprzez Anita71 » 24 kwi 2020, o 17:47

Aniu miło czytać takie pełne optymizmu posty pooperacyjne :x a powiedz dasz radę wrócić do pracy? bo piszesz, że to praca fizyczna. @};-
Anita71
 
Posty: 8655
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Mam i ja ;)

Postprzez AnnaLew » 24 kwi 2020, o 18:49

Witajcie dziewczęta, dzięki za sympatyczne przyjęcie! :)

Szklanka napisał(a):z optymistycznym nastawieniem


Bo Ty jesteś pełną Szklanką, nawet nie w połowie ;) z tym HP, to jak się logowałam to nie przepuszczało mnie bez wpisania czegokolwiek, więc wpisałam ok ale nie wiem, jakie jest, bo jest problem z wpuszczeniem do szpitala, nawet po wyniki, więc wychodzę z założenia, że brak wiadomości, to dobra wiadomość...muszę zadzwonić i spytać, co z tym odbiorem :) Trafiłam tu, szukając informacji, ile na zwolnieniu po tej operacji...


olikkk napisał(a):Ale Ci się udało :-bd


Oj tak...i czuję się, jakbym wygrała na loterii...trzy szóstki...zdążyłam przed koronawirusem, nie chodzę do pracy i nie boli...

eli-50 napisał(a):Ależ miałaś farta ;) .


Tak...i doceniam moje szczęście!

Stynka napisał(a):Witaj O pracy nie myśl, za to spaceruj (w miarę możliwości), ale nie przesadzaj z pracami domowymi


W pracy normalnie koło 14 tysięcy kroków na zmianie i jestem przyzwyczajona do ruchu...na początku po operacji troszkę ciężko było mi usiedzieć ale się rozpieszczałam. Za to mój ogródek nigdy nie był tak dopieszczony! Córa pomagała w trudniejszych pracach, a w domu syn i mąż. W zeszłym roku przybyłam wagowo i przed operacją wzięłam się za pilnowanie się, ale nie udało mi się zrzucić za wiele. Postanowiłam, póki jestem na zwolnieniu, pobawić się ze sobą w wylaszczenie, o!
I nareszcie mogę zaczynać - na razie na lajciku -bawić się moimi kochanymi zabawkami - rowerkiem i bieżnią, wczoraj chodziłam pół godziny oglądając Netflixa a dziś troszkę przy tymże Netflixie pedałowałam. Z brzuchem się pieszczę! Nawet pozapisywałam sobie screeny co i jak i jak długo się wszystko goi i dlaczego nie można przegiąć...


Ania55 napisał(a):Witaj Aniu :-h naprawdę miałaś szczęście. Teraz tak jak radzą dziewczyny, oszczędzaj się, staraj się spacerować w miarę możliwości i jak najdłużej zostań na zwolnieniu. Praca nie zając, a zdrowie jest najważniejsze. Pozdrawiam :ymhug:


Wiem wiem...w dużej mierze dzięki temu forum!!! Współpracownicy dają mi cynka, że mam za szybko nie wracać, bo w tym okresie jest dużo ciężej..Minimum trzy miesiące. Ginowi i jednocześnie operatorowi powiedziałam, jaką mam pracę, więc nie ma ze zwolnieniem problemu...


hugnonot napisał(a):Co do wanny to odradzam, moczenie rany + ryzyko grzybicy, kiepski pomysł.
Plastry lepiej kleić z przodu, na pośladkach się odklejają - skóra pracuje, u mnie sprawdza się polecona przez dziewczyny linia majtek, lub z boku, nie sprawdza się w miejscu jajników bo mam po nich poparzoną skórę.


Nie tak źle z tą wanną, wszystko wiem, dopóki rana się goiła był tylko prysznic ale dla mnie sama świadomość poleżenia z książką w wannie jest przyjemnością...i nie przesadzam oczywiście...muszę zgłębić i znaleźć posty o plasterkach. co to linia majtek? gumkowa?

Anita71 napisał(a):Aniu miło czytać takie pełne optymizmu posty pooperacyjne :x a powiedz dasz radę wrócić do pracy? bo piszesz, że to praca fizyczna. @};-


Ja generalnie taka jestem, głupkowata, dowcipkuję i się chichram bez powodu, na pewne rzeczy nie mamy wplywu i trzeba iść do przodu :) Z tym powrotem do pracy to mam stracha bo nie będę miała po powrocie okresu ochronnego...będę zasuwać jak inni, będę tylko sie stawiać, że nie mogę dźwigać ciężkich rzeczy ale mimo powagi sytuacji i operacji, nie będzie łatwo. Ale też z tego powodu, trochę pękając, że nie będzie to dobrze widziane, może zostanę na zwolnieniu troszkę dłużej..
AnnaLew
 
Posty: 13
Dołączył(a): 18 kwi 2020, o 01:10
Wiek: 48
Data operacji: 2 marca 2020
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Miesniaki i torbiele
Zakres operacji: Macica z przydatkami
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Jeszcze bie

Re: Mam i ja ;)

Postprzez olikkk » 24 kwi 2020, o 18:58

AnnaLew napisał(a):I dostałam plasterki i zwolnienie na kolejne trzy tygodnie. Plasterki chcę rozpocząć od poniedziałku, żeby było łatwiej liczyć. Jeszcze nie wiem, gdzie, bo gin mówił, że na pośladkach a ja uwielbiam wannę i z niej nie zrezygnuję.


Zgłasza się ta z plasterkami , co bez wanny ani rusz ;))
W niczym to nie przeszkadza, tzn jeśli mówimy o Systen50 bo z innymi brawa różnie i lubią się odklejać :-?
Obecnie są braki w aptekach, ale podobno powoli zaczynają się pojawiać :)
Powodzenia z plasterkami i oby jak najszybciej zlikwidowały objawy menopauzy :kolobok_girl_in_love:

AnnaLew napisał(a):Ja generalnie taka jestem, głupkowata, dowcipkuję i się chichram bez powodu, na pewne rzeczy nie mamy wplywu i trzeba iść do przodu :)


Zdaje się że trafiłaś w odpowiednie miejsce ;)
Tylko dlaczego tak późno :-?
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19209
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Mam i ja ;)

Postprzez monte » 24 kwi 2020, o 19:38

Witaj :kolobok_yahoo:
monte
 
Posty: 1893
Dołączył(a): 17 paź 2017, o 08:11
Wiek: 39
Data operacji: 11 października 2017
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Dysplazja (H-Sil), CIN II/CIN III,PAP IV
Zakres operacji: Usuniecie resztek szyjki,macicy i jajowodów
Wcześniej (2016 i 2017 rok) 2 nieskuteczne Leep-y
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Nie

Re: Mam i ja ;)

Postprzez AnnaLew » 24 kwi 2020, o 19:46

olikkk napisał(a):
Zgłasza się ta z plasterkami , co bez wanny ani rusz ;))
W niczym to nie przeszkadza, tzn jeśli mówimy o Systen50 bo z innymi brawa różnie i lubią się odklejać :-?

Zdaje się że trafiłaś w odpowiednie miejsce ;)
Tylko dlaczego tak późno :-?


Siostro! Wanna i książka. Tym bardziej, że zmarźluch ze mnie, więc nieraz potrzebuję się wygrzać. Mam Climarę...już poczytałam, że dziewczyny narzekały...

nie późno ;) w odpowiednim czasie!

Monte, witaj :)
AnnaLew
 
Posty: 13
Dołączył(a): 18 kwi 2020, o 01:10
Wiek: 48
Data operacji: 2 marca 2020
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Miesniaki i torbiele
Zakres operacji: Macica z przydatkami
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Jeszcze bie

Re: Mam i ja ;)

Postprzez Lena » 24 kwi 2020, o 21:08

Witaj Aniu. U mnie Climara w użyciu już prawie 10 lat !
Lenka
Lena
 
Posty: 2468
Dołączył(a): 9 lut 2014, o 18:59
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiek: 0
Data operacji: 16 sierpnia 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki, obfite krwawienia
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami i szyjką
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Climara 50

Re: Mam i ja ;)

Postprzez AnnaLew » 24 kwi 2020, o 22:28

Lena napisał(a):Witaj Aniu. U mnie Climara w użyciu już prawie 10 lat !


O! A stosujesz 4 tygodnie, czy 3 z przerwą? Mój gin polecił na 3 tygodnie. Ale równo za 3 tygodnie kolejna wizyta.
AnnaLew
 
Posty: 13
Dołączył(a): 18 kwi 2020, o 01:10
Wiek: 48
Data operacji: 2 marca 2020
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Miesniaki i torbiele
Zakres operacji: Macica z przydatkami
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Jeszcze bie

Re: Mam i ja ;)

Postprzez hugnonot » 24 kwi 2020, o 22:29

Dał testowo na 3 żeby sprawdzić czy jest OK i czy możesz brać.
Jeśli organizm dobrze odpowie dostaniesz na stałe.
W lutym 2021 roku wykonano tomografię faraona żyjącego w XV w. p.n.e. a Wy narzekacie na polskie kolejki do lekarza!
Avatar użytkownika
hugnonot
 
Posty: 4325
Dołączył(a): 18 maja 2017, o 19:17
Wiek: 0
Data operacji: 19 sierpnia 1921
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: Mam i ja ;)

Postprzez KaSta » 24 kwi 2020, o 23:46

AnnaLew, i ja się z Tobą witam :). To dobrze, że tak wesoło dochodzisz do siebie. zdrowia życzę %%- :-bd :ymhug:
Avatar użytkownika
KaSta
 
Posty: 810
Dołączył(a): 5 mar 2019, o 17:16
Lokalizacja: na zachód od Warszawy
Wiek: 50
Data operacji: 19 lutego 2019
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy g2/g3 (częściowo surowiczy)
Zakres operacji: Wycięta macica z przydatkami, węzły chłonne, wycięcie sieci
Wynik HP: Rak trzonu macicy g2/g3 (endometrialny - to lepiej, niż surowiczy- tak powiedział gin-onko)
Terapia hormonalna: Nie

Re: Mam i ja ;)

Postprzez AnnaLew » 25 kwi 2020, o 07:49

Dzięki , dziewczyny, za odpowiedzi. Tym bardziej wesoło, że nie jestem w pracy, po latach atmosfera tam moją wesołość...wycisza ;) Ale zmieniać pracy nie zamierzam i wmawiam sobie mocne postanowienie przyjścia na 8 godzin i nie przejmowania się. Kiedyś moją pracę uwielbiałam!

Przypomniałam sobie jeszcze ważną rzecz. Po operacji dostałam zastrzyki przeciwzakrzepowe na 30 dni. Robiłam je sobie w brzuch. Kiedy się skończyły, zdałam sobie sprawę, że zasiniaczone miejsca po nich sprawiały dodatkowy ból.
AnnaLew
 
Posty: 13
Dołączył(a): 18 kwi 2020, o 01:10
Wiek: 48
Data operacji: 2 marca 2020
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Miesniaki i torbiele
Zakres operacji: Macica z przydatkami
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Jeszcze bie

Re: Mam i ja ;)

Postprzez Anita71 » 25 kwi 2020, o 12:28

Ale to przejdzie też miałam siniaki tylko trochę czasu to wymaga @};-
Anita71
 
Posty: 8655
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Mam i ja ;)

Postprzez AnnaLew » 4 maja 2020, o 17:12

Dziewczyny, plasterki mi się odklejają :( Instrukcje z forum przeczytane. Pierwszy odkleił się po kąpieli w wannie. Teraz tylko się prysznicuję, by dać plasterkom szansę działania, bez nich zaczęło być ciężko. Gin kazał na pośladkach. Czy mogę z przodu na brzuchu jakoś kleić?
AnnaLew
 
Posty: 13
Dołączył(a): 18 kwi 2020, o 01:10
Wiek: 48
Data operacji: 2 marca 2020
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Miesniaki i torbiele
Zakres operacji: Macica z przydatkami
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Jeszcze bie

Re: Mam i ja ;)

Postprzez hugnonot » 5 maja 2020, o 20:42

AnnaLew napisał(a):Dziewczyny, plasterki mi się odklejają :( Instrukcje z forum przeczytane. Pierwszy odkleił się po kąpieli w wannie. Teraz tylko się prysznicuję, by dać plasterkom szansę działania, bez nich zaczęło być ciężko. Gin kazał na pośladkach. Czy mogę z przodu na brzuchu jakoś kleić?

zmień żel do mycia, skóra nie może być za bardzo natłuszczona przed naklejaniem, jak za sucha też nie jest dobrze bo robią się ranki. Jak kleję na nogach pod gumką do majtek lub na boku. na pośladkach nie ma szans żeby się trzymało, tam skóra bardzo pracuje siadasz wstajesz i tak w kółko, plaster nie może być w takim miejscu.
W lutym 2021 roku wykonano tomografię faraona żyjącego w XV w. p.n.e. a Wy narzekacie na polskie kolejki do lekarza!
Avatar użytkownika
hugnonot
 
Posty: 4325
Dołączył(a): 18 maja 2017, o 19:17
Wiek: 0
Data operacji: 19 sierpnia 1921
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Następna strona

Powrót do Trafiłam do Was po operacji usunięcia macicy



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości