Strona 5 z 5

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 15 sty 2020, o 21:46
przez etna32
U tej lekarki byłam pierwszy raz, bo to był pierwszy możliwy termin u kogokolwiek. Kobieta przyjemna i w ogóle, ale stwierdziła, że dobrze by było żeby jeszcze ktoś to zobaczył. No i wbiła mi klina. Już poczyniłam starania żeby dostać się do lekarza, który mnie operował. Zobaczymy kiedy to będzie. Ja do tych USG, tomografów i rezonansów to mam takie sceptyczne podejście. Robiłam tomograf wyszło że mam guza jajnika, poszłam do szpitala zrobili usg i co nie ma guza, no to rezonans no bo trzeba być pewnym, 40 minut tortur w rezonansie żeby dowiedzieć się, że nie mam guza jajnika ale mam guza w odbytnicy. Słuchajcie jakiś koszmar. No to kolonoskopia i co nie było guza w odbytnicy. Tłumaczenie, że to może cień, że może coś się podwinęło.

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 15 sty 2020, o 21:48
przez Anita71
Ech #-o #:-s :ymsigh: no ale trzeba się badać!

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 15 sty 2020, o 21:51
przez Marzena17
Oj Bidulka jesteś, tyle się nacierpiałaś. Dobrze,.że sprawdzają, ale dlaczego takie sprzeczne wyniki. Idź lepiej do operatora, bo najwyraźniej ta lekarka miła jest, ale mało kompetentna. A zrobila Ci wymaz z pochwy?

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 15 sty 2020, o 22:11
przez etna32
e tam, pogadała, ponarzekała na sytuację w kraju i tyle

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 15 sty 2020, o 23:47
przez olikkk
No to może jednak dobrze będzie iść do operatora, może bardziej kompetentny a sprawdzić trzeba, skoro są jakieś niejasności :kolobok_yes:
:kolobok_give_heart2:

A co do tych nowoczesnych i niby takich super dokładnych badań, to nie pierwszy raz spotykam się z podobnymi nieścisłościami :-w
Czy to wynika z niekompetencji odczytującego obraz z badań, czy są inne powody ?
Ile to kosztuje stresu pacjenta, czekania na termin, uciążliwości przy badaniu, niejednokrotnie spore koszty, bo trzeba prywatnie, a potem się okazuje że obraz wątpliwy, albo zupełnie nietrafiony :kolobok_dash2:

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 16 sty 2020, o 00:42
przez hugnonot
etna32 napisał(a):U tej lekarki byłam pierwszy raz, bo to był pierwszy możliwy termin u kogokolwiek. Kobieta przyjemna i w ogóle, ale stwierdziła, że dobrze by było żeby jeszcze ktoś to zobaczył. No i wbiła mi klina. Już poczyniłam starania żeby dostać się do lekarza, który mnie operował. Zobaczymy kiedy to będzie. Ja do tych USG, tomografów i rezonansów to mam takie sceptyczne podejście. Robiłam tomograf wyszło że mam guza jajnika, poszłam do szpitala zrobili usg i co nie ma guza, no to rezonans no bo trzeba być pewnym, 40 minut tortur w rezonansie żeby dowiedzieć się, że nie mam guza jajnika ale mam guza w odbytnicy. Słuchajcie jakiś koszmar. No to kolonoskopia i co nie było guza w odbytnicy. Tłumaczenie, że to może cień, że może coś się podwinęło.

Prawdopodobnie jakaś masa przykleiła się do jelita - nie było dobrze oczyszczone przed tomografem, miało kształt kulisty i wyszło jako cień więc zinterpretowane jako guz.
Tomograf nie pokazuje co to jest, rezonans owszem bo czasy relaksacji są dla guza inne.

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 16 sty 2020, o 19:09
przez etna32
Cześć dziewczyny, właśnie skończyłam rozmowę z lekarzem z PZU (mam takie coś w ubezpieczeniu - teleporada). I teraz mam jakąś jasność. Ja nie mam zatoki douglasa, bo nie mam macicy. Ten płyn jest na 99,99% w otrzewnej ale tam on jest zawsze. Jak mu powiedziałam wymiar tego czegoś na zdjęciu to powiedział, że to jest niewielkie. Bardzo mnie uspokoił, już sobie ustaliłam termin do mojego gina co mnie operował na 21 lutego. Ale póki co jestem uspokojona i to na razie tyle. Dzięki za wsparcie. Mam nadzieję, że mój przypadek komuś pomoże.

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 16 sty 2020, o 19:28
przez Anita71
To bardzo dobrze że się uspokoiłaś spokojnie poczekaj na wizytę @};-

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 16 sty 2020, o 19:28
przez Danka
:ymhug: :kolobok_heart:

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 16 sty 2020, o 21:33
przez Marzena17
:x :ymhug:

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 22 lut 2020, o 23:47
przez etna32
Cześć wszystkim, byłam wczoraj u lekarza tego co mnie operował. Cudowny człowiek. Dół zdrowy, choć niewiele go zostało :)) wszystko ok, kolejna wizyta za pół roku. Jeśli potrzebujecie dobrego lekarza na Śląsku to polecam mojego. Pozdrawiam :x

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 22 lut 2020, o 23:59
przez Marzena17
@};-

Re: Endometrioza po usunięciu macicy z przydatkami - Etna32

PostNapisane: 23 lut 2020, o 15:43
przez Anita71
Fajnie Etna, że się odezwałaś i super, że wszystko ok, pozdrawiam %%- %%- %%-