Młody wiek i duże problemy
Napisane: 2 lis 2019, o 18:05
Cześć, 2 lata temu została mi postawiona diagnoza - low grade endometrial stomal sarcoma. Wyniki do końca niejednoznaczne, analizowane w wielu szpitalach również w Ameryce. Jeden z jedynych takich przypadków bo miałam tylko 15 lat. Przeszłam operację usunięcia macicy bez przydatków (ale z wezlami chlonnymi)
I przez 2 lata miałam przyjmować lek hormonalny z megastrolem (blokuje progesteron)
Teraz zbliża się termin odstawiania leków i prawdę mówiąc to bardzo się boję. Z jednej strony codzienna dawka leków przez 2 lata wywołała okropne skutki uboczne i im dalej tym gorzej. Z drugiej to nie ma żadnych danych o tym ile powinnam przyjmować lek, wszystko eksperymentalne i nie mam żadnej pewności, że odstawienie nie oznacza od razu nawrotu. Jak wyjaśniła mi lekarz oraz liczne medyczne sprawozdania, moja odmiana nowotworu bardzo rzadko daje przerzuty, jednak częściej pojawia się wznowa. No i w sumie sama nie wiem o co chciałabym zapytać, bardzo się boję i chciałam się tym z kimś podzielić
Mam za to inne pytania, trochę mniej ważne dotyczące życia po takiej operacji;
- czy Wam też po przejedzeniu się (no czasami się zdarzy pojawia się ból w okolicy miednicy mniejszej, podobny do bólu menstruacyjnego? Że tak powiem, Im więcej razy się wyproznie i oddam nadmiar tym ból ustępuje. Podobny ból pojawia się przy silnym stresie (i myśleniu typu oo niee, boli w tym miejscu, pewnie nawrót..) oraz długim staniu na nogach.
- też produkujecie więcej gazów po operacji? I czy wydają się one "zahaczac" o pochwę? Wiem, że dziwnie to brzmi, ale tak jakby czuje w ten sposób gazy...
Na te objawy trudno było odpowiedzieć mojej pani ginekolog, która chcąc nie chcąc leczy dużo starsze pacjentki. Tego typu objawy czuję od dawna, przeszłam w tym czasie z 2 TK i one nie wykazały, żeby coś się działo. Jednak tej specyficzny ból jest okropny dla psychiki.
I przez 2 lata miałam przyjmować lek hormonalny z megastrolem (blokuje progesteron)
Teraz zbliża się termin odstawiania leków i prawdę mówiąc to bardzo się boję. Z jednej strony codzienna dawka leków przez 2 lata wywołała okropne skutki uboczne i im dalej tym gorzej. Z drugiej to nie ma żadnych danych o tym ile powinnam przyjmować lek, wszystko eksperymentalne i nie mam żadnej pewności, że odstawienie nie oznacza od razu nawrotu. Jak wyjaśniła mi lekarz oraz liczne medyczne sprawozdania, moja odmiana nowotworu bardzo rzadko daje przerzuty, jednak częściej pojawia się wznowa. No i w sumie sama nie wiem o co chciałabym zapytać, bardzo się boję i chciałam się tym z kimś podzielić
Mam za to inne pytania, trochę mniej ważne dotyczące życia po takiej operacji;
- czy Wam też po przejedzeniu się (no czasami się zdarzy pojawia się ból w okolicy miednicy mniejszej, podobny do bólu menstruacyjnego? Że tak powiem, Im więcej razy się wyproznie i oddam nadmiar tym ból ustępuje. Podobny ból pojawia się przy silnym stresie (i myśleniu typu oo niee, boli w tym miejscu, pewnie nawrót..) oraz długim staniu na nogach.
- też produkujecie więcej gazów po operacji? I czy wydają się one "zahaczac" o pochwę? Wiem, że dziwnie to brzmi, ale tak jakby czuje w ten sposób gazy...
Na te objawy trudno było odpowiedzieć mojej pani ginekolog, która chcąc nie chcąc leczy dużo starsze pacjentki. Tego typu objawy czuję od dawna, przeszłam w tym czasie z 2 TK i one nie wykazały, żeby coś się działo. Jednak tej specyficzny ból jest okropny dla psychiki.